Co stało się w Vegas, zostaje w Vegas! Finał piątego sezonu obfitował w wiele zabawnych gagów i żartów, ale zdecydowanie show skradli Ross i Rachel oraz ich alkoholowe przekomarzanie się, zakończone... ślubem. Wydarzenie to dało nam sporo śmiechu, szczególnie w szóstym sezonie. Ten epizod to również początki rozmów o ślubie Moniki i Chandlera - ba, ślub miał się odbyć już w tym odcinku, czemu skrzętnie zapobiegli nowożeńcy, Pan Rachel i Pani Ross. (K. Wdowik)
Ross chce zabrać swoich przyjaciół na ważne spotkanie w muzeum, gdzie pracuje. Jednak szykowanie nikomu nie wychodzi – Rachel nie może zdecydować się, co założyć, Phoebe brudzi swoją sukienkę, a Monika przejmuje się wiadomością od Richarda. Największy problem z wybraniem się mają natomiast Joey i Chandler, którzy kłócą się o ulubiony fotel. Potem Chandler ubiera bieliznę Joeya, a ten w odwecie zakłada wszystkie ubrania Chandlera. Jeden z najśmieszniejszych odcinków z 10 sezonów Przyjaciół. Śmieszy od samego początku do końca, dając nam wszystko to, co najbardziej lubimy w serialu, czyli przyjacielskie kłótnie, z których wynika całe mnóstwo śmiesznych sytuacji. (M. Chrzczonowski)
Przyjaciele w swoich ostatnich trzech sezonach nieco opuścili poziom, ale nie znaczy to, że zabrakło istnych perełek. Jedną z takich jest finał ósmego sezonu serialu. Po bardzo długim oczekiwaniu, Rachel w końcu idzie na salę porodową, gdzie na świat przychodzi Emma. Matkę z dzieckiem odwiedza później Janice, która uświadamia Rachel, że Ross nie zawsze będzie przy niej i może poznać kogoś innego. Odcinek kończy się w momencie, kiedy Rachel przyjmuje przypadkowe oświadczyny Joey'a. (K. Wdowik)
Druga część odcinka, w którym bohaterowie tworzą alternatywną rzeczywistość, Co by było gdyby Monica nie schudła, Chandler próbował zostać komikiem, Rachel wyszłaby za Barry'ego, Phoebe została maklerem giełdowym, Joey zostałby w serialu, a Ross nie rozwiódłby się ze swoją żoną Carol. Okazuje się, że ta możliwa wersja życia w pewnych aspektach jest identyczna z rzeczywistością. Gdy Rachel spotyka się z Joey'm u niego w mieszkaniu, można praktycznie pęknąć ze śmiechu. Podobnie jak wizyta Chandlera u Monici. Polecam serdecznie ten odcinek, jak i jego pierwszą część! (K. Skrzynecka)
Ten fenomenalny sitcom to nie tylko żarty i śmiech, ale również bardzo romantyczne, poważne momenty. Jednym z takich niewątpliwie były oświadczyny Chandlera i Moniki. Po dość niepewnej przyszłości związku, gdy w życiu Moniki ponownie pojawił się Richard (jak zwykle świetny Tom Selleck), a Chandler wpadł na genialny pomysł wmawiania swej wybrance, że nigdy nie chce wziąć ślubu, para koniec końców zaręczyła się w jednej z najbardziej kultowych scen serialu. (K. Wdowik)
Joey jest już zmęczony kryciem związku Chandlera i Moniki, a Rachel wraz z Phoebe uczęszczają na lekcje poświęcone literaturze. Obie te sytuacje dostarczają nam mnóstwo wyśmienitych gagów, jednak niekwestionowaną gwiazdą odcinka zostaje Ross i jego załamanie nerwowe spowodowane zjedzoną przez szefa kanapką. (K. Wdowik)
Jeśli idziesz na swój ślub, pamiętaj, aby przy ołtarzu wypowiedzieć właściwe imię - taką lekcję można wyciągnąć z finału czwartego sezonu Friends. Do dziś nie mogę zrozumieć zachowania samolubnego zachowania Rachel, ale trzeba jej oddać, że dzięki niemu otrzymaliśmy kawał solidnego odcinka. Co ważniejsze, odcinek ten stanowi zarówno początek związku Moniki i Chandlera. (K. Wdowik)
Jeżeli lubicie melodramaty, a właściwie komedie romantyczne z dodatkiem znakomite humoru, to jest to jeden z najlepszych odcinków Przyjaciół. Monika jako organizatorka wesele staje się pośmiewiskiem w pozytywnym sensie. Pomimo tak znakomitej organizacji nie wszystko idzie zgodnie z planem i wesele musi odbyć się na ośnieżonej ulicy przed kawiarnią Central Perk. I jest to niezwykle romantyczne! Światła pięknie oświetlają ceremonię, a z Phoebe i jej mężem są ich najbliżsi. Piękne są ich małżeńskie przysięgi. Oczywiście chwile wzruszeń przeplatane są także z zabawnymi scenami, w szczególności chodzi o walkę Chandlera z Rossem o ważną funkcje w trakcie ślubu. I jeszcze ten pies... (K. Skrzynecka)
Ten odcinek jest wyjątkowy nie tylko dlatego, że poznajemy przeszłość bohaterów, ale również dlatego, że pokazuje potęgę poświęcenia i miłości. Przyjaciele w tym epizodzie oglądają stary materiał filmowy z przygotowań do balu maturalnego. Okazuje się, że Rachel nie wiedziała wszystkiego o tamtym dniu. I choć jest to właściwie najważniejszy wątek odcinka, to zabawny jest również zakup złotej bransoletki przez Joeya dla Chandlera. O dziwo, ten miły podarunek staje się kością niezgody i okazją do wielu gagów dla widzów. (K. Skrzynecka)
Ostatni odcinek to swoiste pożegnanie twórców z widzami. I dostajemy w nim kwintesencje całego serialu: dużą dawkę humoru, łzy wzruszenia, a nawet dreszczyk niepewnych emocji. Znajdzie się tu sporo nawiązań do epizodów z poprzednich sezonów, jak chociażby prezent Joey'a w postaci kaczuszki i kurczątka. Wraz ze zwierzątkami pojawia się pożegnanie ze stołem z piłkarzykami, który był wieloletnim towarzyszem Joey'a i Chandlera. To właśnie przy nim bohaterowie rozmawiali, śmiali się i rywalizowali, co jeszcze wzmacniało ich przyjaźń. A co z resztą bohaterów? Ross i Phoebe wyruszyli w morderczy wyścig z czasem, aby paleontolog mógł wyznać Rachel miłość na lotnisku. To także znakomite zakończenie (a może początek) dla tej pary, która przez długie lata walczyła z nieporozumieniami i konfliktami. Monika i Chandler wyprowadzają się z mieszkania i właśnie tam spotyka się po raz ostatni szóstka przyjaciół. Miejsce, które stało się dla nich symbolem i ścianami pełnymi śmiechu. Ostatnie sceny powoduję wiele, wiele wzruszeń nie tylko dla bohaterów, ale w szczególności dla widzów, którzy spędzili z nimi wspaniałe godziny... Cudowne pożegnanie z serialem Przyjaciele. (K. Skrzynecka)
Ranking wykonali:
Katarzyna Skrzynecka
Mateusz Chrzczonowski
Krzysztof Wdowik
a zaktualizował Szymon Góraj
Interesuję się literaturą i filmem. Sięgam po różnorodne gatunki, najczęściej po skandynawskie kryminały (Kurt Wallander, Harry Hole). Fanka Harry'ego Pottera i Sherlocka Holmesa.