Czwartego października rozpoczyna się 61. edycja jednego z najstarszych festiwali filmowych w Europie. Od lat pod patronatem Brytyjskiego Instytutu Filmowego (BFI) londyńska impreza stara się zbierać śmietankę produkcji z całego świata, które przez ostatnie miesiące święciły triumfy na innych festiwalach, ale także te, które być może powalczą o Oscary. Dla wszystkich tych, którzy mogą wybrać jedną imprezę rocznie, Londyn powinien być punktem obowiązkowym.

Zacznijmy od gwiazd i dużych tytułów, bo te są wabikiem dla przeciętnego widza. Od ilości znanych nazwisk robi się ciepło. Andy Serkis, Claire Foy, Andrew Garfield, Martin McDonagh, Peter Dinklage, Woody Harrelson, Frances McDormand, Sam Rockwell, Emma Stone, Armie Hammer, Christoph Waltz, Jamie Bell, Annette Bening, Julie Walters, Colin Farrell, Nicole Kidman, Carey Mulligan, Guillermo del Toro, Joaquin Phoenix. I to tylko niektóre nazwiska, które będą promowały swoje filmy, pokazywane w ramach projekcji galowych. Tych będzie aż dwadzieścia jeden! Na otwarcie - Pełnia życia, film, w którym młody mężczyzna (Garfield) zapada na śmiertelną chorobę powodującą paraliż. Na zamknięcie - Trzy plakaty za Ebbing, Missouri - historia matki (McDormand) szukającej mordercy swojej córki (o filmie pisaliśmy w relacji z Wenecji). Z potężnych tytułów wymieńmy też Wojnę płci, opowiadającą o legendarnym meczu tenisowym, Pomniejszenie Alexandra Payne'a z Mattem Damonem, Film Stars Don't Die In Liverpool o romansie hollywoodzkiej gwizdy (Benning) z młodszym mężczyzną (Bell), Mudbound - o rasowych napięciach na południu Stanów Zjednoczonych po II wojnie światowej czy The Shape of Water Guillermo del Toro, który zgarnął za ten film nagrodę główną w Wenecji.

Organizatorom programu udało się zdobyć najciekawsze filmy pokazywane na festiwalach w Berlinie, Cannes, San Sebastian, Wenecji i Toronto, ale też na imprezach mniejszego kalibru, uzupełnić je kilkunastoma światowymi premierami oraz specjalnymi pokazami i spotkaniami twórców z publicznością. Do najbardziej obleganych należał będzie pewnie wieczór z Davidem Fincherem, który opowiadał będzie o najnowszej produkcji dla Netflixa - Mindhunter. Dwa odcinki tego serialu pokazane zostaną premierowo londyńskiej publiczności. Wśród innych spotkań należy wspomnieć o wieczorze z Cate Blanchett, grającą w eksperymentalnym filmie Manifesto; spotkaniu z pisarzem, Ianem McEwanem, którego film na podstawie powieści On Chisel Beach pokazany zostanie w brytyjskiej stolicy; rozmowę z Nitinem Sawhney'em, producentem, kompozytorem i DJ-em, autorem muzyki do filmu otwarcia; oraz "screen talk" z legendą kina, Takashim Miike, którego setny film Blade of the Immortal również znalazł się w programie festiwalu. Wielu projekcjom towarzyszyć będą spotkania z twórcami, co należy do rzadkości na imprezach tego rozmiaru.

Wśród 242 produkcji pełnometrażowych z 67 krajów znalazło się też miejsca na trzy filmy z Polski. Pokot Agnieszki Holland będzie miał tutaj brytyjską premierę, podobnie jak Twój Vincent (koprodukcja polsko-brytyjska) Doroty Kobieli i Hugh Welchmana oraz Ptaki śpiewają w Kigali Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego. Zarówno Kobiela, jak i Kos-Krauze będą obecne na spotkaniach z widzami. Wśród filmów krótkometrażowych znalazł się też film Marty Prus Ciepło-zimno, który pokazywany będzie w ramach sekcji Thrill.

Podział na sekcje jest jednym z najciekawszych wyróżników londyńskiej imprezy. Pokazy galowe zwabiają tłumy, sekcje konkursowe dbają o prestiż imprezy (są ich cztery: konkurs główny, debiuty, dokumenty i krótkie metraże), natomiast sekcje tematyczne starają się opowiadać większe narracje. Love to romanse, czasem bardzo przewrotne; Debate skupia tytuły, które zabierają głos w ważnych sprawach społecznych i politycznych; Laugh to komedie z różnych zakątków globu; Dare stara się zebrać filmy wytrącające widza z bezpiecznych przyzwyczajeń; Thrill gwarantuje dawkę adrenaliny; Cult to ostoja fantasy, horrorów i sci-fi; Journey zabiera nas w niespodziewane miejsca w czasie i przestrzeni; Create to celebracja procesów twórczych; Family to kino rodzinne dla każdego; Experimenta daje głos sztukom wizualnym przez duże S; Treasures to w końcu odnowione cyfrowo arcydzieła, powracające na duży ekran we wspaniałej jakości.

https://www.youtube.com/watch?v=7G-CTDIB08g

Bez wątpienia każdy w Londynie znajdzie coś dla siebie. Piętnaście kin gościło będzie najciekawsze filmy tego sezonu przez najbliższe dwanaście dni i jestem pewien, że dla wielu widzów festiwal BFI będzie jednym z wydarzeń tego sezonu.

Śledźcie naszą relację z 61. Festiwalu Filmowego w Londynie na profilu na Twitterze, Instagramie oraz Facebooku!