Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Dobry nauczyciel – recenzja filmu. Najtrudniej wytłumaczyć się niewinnemu

Autor: Hanna Kroczek
8 sierpnia 2024
Dobry nauczyciel – recenzja filmu. Najtrudniej wytłumaczyć się niewinnemu

Jak wytłumaczyć się z czegoś, czego nie zrobiliśmy? Zadanie to przecież powinno być banalnie proste, w końcu wiemy, że jesteśmy niewinni. W czym więc cały problem? Ten filozoficzny dylemat wielokrotnie przedstawiano w filmach, chociażby cieszącej się ogromną popularnością Anatomii upadku. Dobry nauczyciel zabiera nas jednak w zupełnie inny świat, pełen walki pokoleniowej, różnic w podejściu do edukacji i nieustannie pojawiających się przeszkód.

Głównym bohaterem tej opowieści jest Julien, prawdziwy edukator z powołania. Chce dla dzieci lepszej przyszłości, chce zapewnić im wykształcenie, które później pomoże im w spełnianiu marzeń i osiąganiu celów. Najmłodszy wiekiem wśród kadry gimnazjum stara się jak może, aby być przez młodych zapamiętanym. Szuka złotego środka między nauczycielem, wychowawcą a przyjacielem. Jest otwarty, energiczny i radosny. Wierzy w dialog i pełną szacunku dyskusję, chociażby o poezji. Pewnego dnia na jego drodze pojawia się spora przeszkoda, uczennica oskarża go o molestowanie. Od tej pory szkoła diametralnie zmienia swój obraz w jego głowie, a Julien na nowo szuka pasji, z którą pojawił się po raz pierwszy w progach gimnazjum.

Dobry nauczyciel - Kino Muza

fot. materiały prasowe

Napięcie w tym filmie stanowi sinusoidę. Stosunkowo wcześnie przedstawiany jest nam główny problem historii, wokół której krążymy. Od tego momentu poznajemy różne etapy walki nauczyciela o swoje dobre imię i protokoły, które w tak kryzysowej sytuacji, uruchamia szkoła. Zabrakło mi w tym wszystkim jednak napięcia, które tutaj pojawia się jedynie momentami. Julien słyszy groźby dwukrotnie w ciągu całego filmu. Większość psychicznego znęcania się nas tym bohaterem występuje, gdy jego podopieczni w jakiś sposób go wyśmiewają. Nie nawołuję do przemocy, ale przełożenie słów na czyny dodałoby historii więcej mocy. Zaintrygował mnie za to wątek różnicy zdań między starszym i młodszym pokoleniem nauczycieli. Pracując w oświacie, trudno uniknąć takich sytuacji. Pracownicy z większym stażem często są przekonani o swojej nieomylności. W Dobrym nauczycielu dwa punkty widzenia są ze sobą zestawione i przedstawione w realistyczny, nieprzerysowany sposób. Scena wymiany zdań na dworcu między Julienem a starszą koleżanką z pracy to świetne zobrazowanie absurdalności podobnych momentów z życia codziennego pracowników oświaty. Teddy Lussi-Modeste, reżyser i współautor scenariusza, zaznacza, że opowieść inspirowana jest jego własnymi doświadczeniami. Może i ta scena to jego wspomnienie.

fot. materiały prasowe

Zobacz także: Love Lies Bleeding - recenzja filmu. She-Hulk na sterydach. Pułapka – recenzja filmu. Mamy Taylor Swift w domu

François Civil jako Julien wypada fenomenalnie. Idealnie oddaje aurę cool nauczyciela historii, który poza pracą w szkole, pełni funkcję naczelnego hipstera swojej grupy znajomych. Delikatnie sprane swetry łudząco przypominające te, które jego tata prawdopodobnie nosił w latach 90., okulary w modnych oprawkach, plecak i sportowe buty to już obraz niczym z memów. Poza warstwą estetyczną narzuconą aktorowi przez charakteryzację, Civil umiejętnie wykorzystuje drobne gesty. Ruchy rąk, mimika, odwracanie wzroku. Drobiazgi z pozoru błahe, pomagają bardzo plastycznie przedstawić widzowi postać. Kawał dobrej roboty, a rola nie należała do najłatwiejszych. Szczególne wyróżnienie należy się też jego ruchom tanecznych, które robią wrażenie.

Dobry nauczyciel jako dosyć krótki film, bo jedynie 91-minutowy, to bardzo poprawny dramat, który wciąga i zapewnia emocje, choć nie zawsze tak wielkie, jak tego chcemy. Poza głównym problemem, porusza temat trudnej sytuacji rodzinnej, działania szkół i przepaści pokoleniowej między młodymi i starszymi nauczycielami. Pada w nim szczególnie urzekające zdanie: ,,Nie chcę być zwykłym nauczycielem. Chcę być zapamiętany jako ten nauczyciel, który zmienił twoje życie.”. Wydaje mi się, że taka myśl powinna przyświecać każdemu pedagogowi. Może to właśnie oni powinni obejrzeć ten film i poświęcić chwilę na autorefleksję.

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Marzy o prowadzeniu zajęć filmowych dla dzieci i młodzieży.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.