Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

cinema

Po polowaniu – recenzja fimu! Moralność pani Imhoff

Autor: Agata Magdalena Karasińska
16 października 2025
Po polowaniu – recenzja fimu! Moralność pani Imhoff

Najlepszym określeniem na opisanie mojego stosunku do filmów Luki Guadagnino jest love-hate relationship. Challengers zrobił na mnie ogromne wrażenie, z kolei zupełnie nie rozumiem zachwytów nad Call Me by Your Name czy Queer. Dlatego zawsze jest to dla mnie zagadka, czy każdy kolejny film włoskiego reżysera okaże się efektem „wow”, czy jednak rozczarowaniem. Cieszę się, że w tym przypadku Guadagnino mnie nie zawiódł i Po polowaniu trafia do tej pierwszej grupy.

Luca Guadagnino to jeden z tych reżyserów, których nazwisko zyskało sporą renomę w świecie filmowym. Ma charakterystyczny styl, skupiający się na emocjach postaci i relacjach między nimi. A jednak każdy jego film jest zupełnie inny – i może to jest właśnie klucz do jego sukcesu. Bo w końcu, mimo tego że nie tworzy mainstreamowych blockbusterów, ludzie oglądają jego filmy właśnie ze względu na to, że są jego. A ja w tej kwestii nie jestem oryginalna. Pomimo wspomnianych mieszanych uczuć wobec reżysera, gdyby nie jego nazwisko, pewnie wcale by mi nie zależało na obejrzeniu Po polowaniu. Jednak bardzo dobrze, że to zrobiłam, bo to jedna z takich produkcji, podczas których od pierwszych minut mam przeczucie, że mi się spodoba i tylko w głębi duszy liczę, że nic tego nie popsuje. A okazuje się, że jednak mam dobrą intuicję.

Alma Imhoff jest szanowaną wykładowczynią akademicką w Yale. Inteligenta, piękna, podziwiana przez studentów i współpracowników, a w dodatku mająca męża, który naprawdę ją kocha. Idealne życie idealnej kobiety w średnim wieku. Jak się okazuje dość szybko – nie do końca. Do Almy przychodzi jej doktorantka, Maggie, która zwierza się jej, że została zmolestowana przez innego nauczyciela, Hanka. Profesorka nie reaguje tak, jak dziewczyna by chciała, w zasadzie – nie reaguje w ogóle. Z czasem okazuje się, że historia Maggie stawia Almę przed dylematami zarówno osobistymi, jak i zawodowymi. Zaczynają się pojawiać także jej wewnętrzne rozterki: czy jest dobrą osobą, i – idąc o krok dalej – czy ona w ogóle czuje cokolwiek?

Kadr ze zwiastuna Po polowaniu

Kwestia dotycząca molestowania seksualnego przedstawiona jest tak, jak to często bywa w rzeczywistości – jako sytuacja „słowo przeciwko słowu”. W tym zakresie jako widzowie dysponujemy tą samą wiedzą co Alma. Tak jak ona wiemy też, że prawdę mówi tylko jedno z nich. Maggie czy Hank? Ale czy to w tym filmie ma w ogóle znaczenie? I tutaj Po polowaniu przypominało mi Anatomię upadku, w której teoretycznie główne pytanie „zabiła czy nie?” nie było najistotniejsze, bo obraz odnosił się do rodzinnego dramatu i rozwoju emocjonalnego głównej bohaterki. W najnowszym filmie Guadagnino przekroczenie granic cielesnych i seksualnych jest jedynie pretekstem do rozmowy o moralności i krytycznym spojrzeniu na współczesne społeczeństwo. A także skłania do refleksji – jak długo jesteśmy w stanie żyć w kłamstwie, aby zakopać niewygodną przeszłość i co jesteśmy w stanie zrobić dla kariery i pieniędzy. Moim jedynym zarzutem wobec tej krytyki społeczeństwa w Po polowaniu jest to, że odbywa się poprzez jego hiperbolizację. I żeby nie było wątpliwości – to naprawdę działa, ale do czasu. Bo w pewnym momencie miałam już w głowie: „Okej, Luca, naprawdę to już rozumiemy”.

Charakterystyczne dla Guadagnino skupienie się na sferze emocjonalnej bohaterów jest tutaj dość nietypowe. W Po polowaniu bohaterowie są napisani przez Norę Garrett i przedstawieni przez Lucę Guadagnino w bardziej niedostępny sposób. Ciężko jest się do nich zbliżyć, a tym bardziej współodczuwać – co akurat w tym filmie się sprawdza. Najbardziej emocjonalne postacie to te na drugim planie - Maggie i Hank. Są oni jednak zupełnym przeciwieństwem (pod względem charakteru i pokolenia) głównej bohaterki, z którą spędzamy większość filmu. Alma wydaje się zimna niczym skała - oziębła, egoistyczna, nieczuła i zepsuta od środka. Mam wrażenie, że jedyne prawdziwe uczucia w jej przypadku pojawiły się dopiero jako wybuch, gdy został naruszony jej czuły punkt. 

Kadr ze zwiastuna Po polowaniu

Gdybym przeczytała scenariusz albo charakterystykę postaci, w życiu nie pomyślałabym o obsadzeniu w tej roli Julii Roberts, która wydaje się być jej zupełnym przeciwieństwem. Ku mojemu zaskoczeniu aktorka jako profesor Alma Imhoff jest fenomenalna. A przyznaję to jako osoba, która szczególną fanką Roberts nie jest i nigdy nie była. Do tej pory aktorka częściej mnie irytowała – nawet wolałam unikać tytułów z jej udziałem. Tutaj byłam pod wrażeniem. Okazuje się, że Luca Guadagnino potrafi dokonać czegoś, czego bym się nie spodziewała.

W Po polowaniu jest jeszcze jedna rzecz, która akurat zawsze robi na mnie wrażenie w filmach Guadagnino – niezależnie od tego, czy całość mi się podoba, czy nie. Mówię oczywiście o pracy kamery. I nie chodzi mi o same zdjęcia, a bardziej o wizję artystyczną kadrów i planów. Guadagnino, nawet gdy unika słów, to potrafi przekazywać emocje za pomocą obrazu. Wydaje się to być oczywiste w świecie filmowym, a jednak nie każdemu wychodzi to aż tak dobrze. Było bardzo dużo zbliżeń (szczególnie na dłonie), które mówiły nam wiele o bohaterach. Niby zwykle ujęcia, a jednocześnie przykuwały moją uwagę i zostawały ze mną na dłużej. 

Kadr ze zwiastuna Po polowaniu

Po polowaniu to jeden z tych filmów, których oglądanie mnie wkurza, ale w taki pozytywny sposób, że jednocześnie myślę tylko: „chcę oglądać dalej i wiedzieć, co się wydarzy!”. To także jeden z tych filmów, w których nie wiadomo, komu ufać – więc nie ufamy nikomu. Stawia pytania, choć nie zawsze podaje nam odpowiedź. Ale przede wszystkim: jest to zwyczajnie bardzo dobre kino, które ze mną zostało po seansie. Tym razem nie zawiodłam się na Luce Guadagnino, ale kto wie, jak będzie przy kolejnej premierze?

Więcej recenzji filmowych nowości na Movies Room:

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Zakochana w filmach i muzyce, a także ich połączeniu w postaci musicali. Pierwszą część Harry'ego Pottera oglądała prawdopodobnie, zanim nauczyła się mówić. Typowy geek, którego mieszkanie pełne jest figurek, plakatów kinowych i płyt CD.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.