Pedro Almodóvar znany jest ze swojego charakterystycznego stylu. W jego filmach dominują intensywne kolory, a każdy kadr zaplanowany jest co do najdrobniejszego szczegółu. Opowieści często skupiają się wokół silnych, złożonych postaci kobiecych, eksplorując tematy miłości, seksualności, tożsamości oraz rodzinnej traumy. Reżyser nie boi się łączyć ze sobą elementów melodramatu, czarnego humoru i absurdu. Czerpie inspiracje z kultury hiszpańskiej, kumulując emocje w każdej scenie, ale odwołuje się także do religijności czy tradycji.
W pokoju obok to jego debiut, jeśli chodzi o pełnometrażowy angielskojęzyczny film. Przysłowiową rozgrzewką przed tą produkcją były Dziwne ścieżki życia z Pedro Pascalem i Ethanem Hawkiem w rolach głównych. Tym razem odchodzi jednak od swojego romansu z westernem i przedstawia emocjonalny i poruszający obraz codzienności z Julianne Moore i Tilda Swinton.
fot. kadr z filmu W pokoju obok
Ingrid to znana pisarka, która właśnie wydała swoją najnowszą powieść. Jeździ na liczne imprezy, spotyka się z fanami, podpisuje książki. Zbieg okoliczności przyprowadza na jedno z takich wydarzeń znajomą pisarki, która opowiada jej o Marcie walczącej z nowotworem. Ingrid szokuje ta informacja. Niegdyś kobiety były bardzo blisko, ale z czasem kontakt się urwał. Pisarka postanawia odnowić znajomość i wesprzeć przyjaciółkę w walce z chorobą. Kobiety spotykają się w szpitalu, Martha otwarcie mówi o trudnościach, cierpieniu i przemijaniu. Informuje również Ingrid, że zamierza popełnić samobójstwo. Nie chce, żeby to choroba dyktowała jej reguły życia. Chce poczuć, że ma jeszcze nad czymś kontrolę. Po dokładnym zaplanowaniu okoliczności śmierci, kobiety wynajmują piękny dom blisko natury, w którym Martha pragnie spędzić swoje ostatnie dni. Większość czasu przyjaciółki spędzają na oglądaniu filmów, rozmowach i rozmyślaniach. Ingrid bardzo emocjonalnie podchodzi do całego procesu, ale znajduje w nim tez pozytywy. Tak bliski kontakt ze śmiercią jest niepokojąco przerażający, ale równocześnie intrygujący. Jak jednak dać odejść komuś, kogo kochamy?
Sam zamysł fabularny jest naprawdę ciekawy. Spotykamy się z bohaterami w bardzo trudnym momencie i razem z nimi przeżywamy lepsze i gorsze chwile podczas walki z chorobą. A przynajmniej tak powinno to wyglądać. Historia oparta jest na powieści What Are You Going Through Sigrid Nunez. Nie miałam styczności z tym tekstem źródłowym, ale miałam z filmowym scenariuszem. Cała fabuła mocno bazuje na relacji Ingrid i Marthy. Problem polega jednak na tym, że ta relacja jest płaska. Patrząc na to, że razem planują samobójstwo jednej z nich, przez pewien czas spotykały się z tym samym mężczyzną (całkowicie zmarnowany, niewykorzystany wątek), a do tego próbują zatuszować swoje działania przed policją, można było z tej historii wyciągnąć dużo więcej. Jedyne napięcia, które się pojawiają, związane są z trudnościami Ingrid z zaakceptowaniem faktu, że Martha chce umrzeć. Mimo tych wszystkich możliwości, relacja pozostaje nijaka do samego końca. Jak mamy uwierzyć w miłość tych kobiet, skoro nie ma między nimi żadnej chemii? W tym wypadku nawet tak wybitne aktorki jak Julianne Moore i Tilda Swinton nie uratują tej historii.
fot. kadr z filmu W pokoju obok
Odtwórczynie głównych ról musiały też zmierzyć się ze scenariuszem, który przeszywają zupełnie nienaturalne dialogi, pełne sztucznej głębi. Do tego napisane tak opornym językiem, że przypominały cytaty z Tumblra z 2016 roku. Momentami miałam też wrażenie, że oglądam film z audio deskrypcją, ponieważ słyszałam opisy wszystkiego, co aktualnie widzę na ekranie. A widziałam piękne, dopracowane co do najmniejszego szczegółu kadry. Kolorystyka wnętrz i kostiumów została nieprzypadkowo dobrana. Na ekranie pojawia się feeria soczystych barw, które często zestawione są ze sobą na zasadzie kontrastu. Fiolet z pomarańczą, limonka z czerwienią. Były momenty seansu, kiedy czułam się niczym wciągnięta w dzieło sztuki, jak na przykład Nocne marki czy Keep off the grass Edwarda Hoppera. Tak dopracowana estetyka mocno kontrastuje z niedociągnięciami fabularnymi.
Tematy poruszone w filmie skłaniają do rozmyślań. Martha jest kobietą mocno stąpającą po ziemi. Ceni sobie wolność i kontrolę. Kiedy pojawia się diagnoza, zaczyna rozumieć, że nadzieja nie ma większego sensu. Woli wziąć sprawy w swoje ręce i po raz ostatni poczuć, że jest panią swojego losu. Patrząc na walkę Marthy, zaczęłam się zastanawiać, co sama zrobiłabym na jej miejscu. Długoterminowe leczenie i oddanie się w ręce lekarzy to odwaga. Zażywanie mnóstwa leków, wizyty u lekarzy, pobyty w szpitalu. Trzeba mieć mocną psychikę i niezwykłą determinację, aby walczyć do ostatków sił. Przeciwstawienie się jednak chorobie i podjęcie decyzji o zakończeniu swojego życia również pokazuje siłę danej osoby. Jeśli odejdziemy na własnych warunkach, zanim nowotwór czy jakiekolwiek inne schorzenie nas zniszczy, w oczach naszych bliskich pozostaniemy dawnymi wersjami siebie. Przecież nikt nie chce być wspominany w zły sposób.
fot. kadr z filmu W pokoju obok
Do tego odbiorowi filmu towarzyszy trudne do odrzucenia uczucie tęsknoty za dawnymi czasami i melancholii. Martha wspomina dawne wyprawy i dramaty, które przeżywała w czasie swojej kariery. Temat kwarantanny i alienacji też co jakiś czas przewija się przez opowieść. Scena na siłowni, kiedy Ingrid płacze, a jej trener mówi: ,,Przytuliłbym cię, ale nie pozwalają mi na to zasady.”. Ten moment najdobitniej ukazuje mur między ludźmi, których dzieli zaledwie kilka centymetrów.
W pokoju obok pozostawił mnie z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony Almodóvar po raz kolejny zachwyca wizualnym kunsztem, starannie dopracowaną estetyką i grą kolorów, które wciągają w jego unikalny świat. Z drugiej, emocjonalna pustka w relacjach bohaterów i sztuczne dialogi sprawiają, że opowiedziana historia nie osiąga pełni swojego potencjału. Estetyka jest ważna, jednak nie najważniejsza. Reżyser zdaje się o tym zapominać.
Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Marzy o prowadzeniu zajęć filmowych dla dzieci i młodzieży.