The Sims 4: Czar natury to rozszerzenie, które na pierwszy rzut oka mogło wydawać się dość specyficzne i nie dla każdego – w końcu głównym motywem są wróżki i magia natury. Sama na początku podchodziłam do tego dodatku z rezerwą, nie byłam szczególnie podekscytowana. Jednak im dłużej grałam, tym bardziej przekonywałam się do tego klimatu i zawartości, które w efekcie zrobiły na mnie naprawdę dobre wrażenie. Dla wielu fanów serii, zwłaszcza tych pamiętających The Sims 3, pojawienie się wróżek było długo wyczekiwanym momentem i muszę przyznać, że dodatek spełnia ich oczekiwania w wielu aspektach.
Dodatek przenosi nas do urokliwego Innisgreen – miasteczka pełnego zieleni, magicznych lasów i baśniowej atmosfery, która przywodzi na myśl irlandzkie krajobrazy i klimatyczne Shire z Władcy Pierścieni. Ziemiste, naturalne kolory domków i urokliwe chatki zatopione w zieleni tworzą wyjątkową, ciepłą atmosferę. Wąskie, kręte uliczki prowadzą do licznych naturalnych zakamarków, takich jak piękne wodospady czy tajemnicze fioletowe źródło, które dodaje całej okolicy magicznego blasku. Całe miasto składa się z zaledwie 10 działek, w większości zabudowanych i zamieszkałych, przez co nowych parceli do własnej budowy pozostaje niewiele. To spore ograniczenie, zwłaszcza dla graczy lubiących tworzyć własne, rozległe posiadłości. Mimo to, spacerując po wąskich uliczkach, natrafimy na małe domki, stragany, tajemnicze knajpki i naturalne elementy otoczenia, takie jak pagórki, stawy czy ogromne grzyby. Całość tworzy niezwykle klimatyczne tło dla naszych magicznych przygód.
Wróżki to zdecydowanie największa atrakcja rozgrywki. Możemy przemienić w nie dowolnego Sima – czy to podczas tworzenia postaci, czy w trakcie gry, dzięki specjalnemu nasionku i pomocy Matki Natury. Bycie wróżką oznacza nie tylko fantastyczny wygląd z przepięknymi skrzydłami, rożnymi stylami ubrań i dodatków, ale też zupełnie nowy sposób gry. Mają one rozbudowane drzewko umiejętności, pozwalające na odkrywanie magicznych zdolności – od manipulowania roślinami, przez wpływanie na emocje innych Simów, aż po zmniejszanie swojego rozmiaru, by bawić się na meblach czy spać w domku dla lalek. Daje to ogrom frajdy i pozwala na unikatowe prowadzenie rozgrywki, choć pewne aspekty, jak skupienie się na roślinach, momentami mogą się wydawać nieco powtarzalne. Otrzymujemy też nieco zmodyfikowany system potrzeb, przez co dbanie o nie jest nieco prostsze. Za to pojawia się nowy pasek energii emocjonalnej, odgrywający kluczową rolę w życiu naszych wróżkowych simów. Korzystanie z magicznych mocy czy przebywanie w postaci wróżki zużywa tę energię, a jeśli spadnie do zera, simka lub sim umiera.
Wróżki, aby utrzymać swoją unikalną energię emocjonalną, muszą żywić się emocjami innych Simów – mogą to robić bezpośrednio lub korzystać z eliksirów emocji, a także odzyskiwać energię poprzez odpoczynek w specjalnych domkach dla wróżek, które można postawić na swojej parceli. To właśnie tam mogą się też zmniejszać i bawić, a nawet spać – co dodaje rozgrywce uroku i magii. Wróżki mogą się rozwijać na dwie ścieżki – dobrą lub złą. Pierwsza z nich pozwala czynić dobro, pomagać roślinom oraz innym Simom, natomiast druga daje możliwość uprzykrzania życia zarówno innym istotom, jak i zwykłym Simom, sprowadzając na nich nieszczęście.
Magiczny pył, pozostawiany przez wróżki, ma szereg zastosowań – służy do targowania się o cenne magiczne nasiona, ale także jest niezbędny, gdy chcemy poprosić Matkę Naturę o odmienienie swojego stanu. Umożliwia on również teleportację do ukrytych lokacji, takich jak leśna polana w Wierzbowej Zatoczce. Wróżki żyją według zasad ustalanych przez Radę Wróżek, między innymi obowiązuje ich zakaz przebywania w postaci wróżki na niektórych parcelach w mieście, co wprowadza ciekawy wymiar taktyczny do rozgrywki. Co więcej, wróżki mają różne relacje z innymi istotami okultystycznymi – z niektórymi się lubią i mogą sobie wzajemnie pomagać, a innych raczej unikają, co dodaje jeszcze większej głębi. Dodatkowo, wśród wróżkowych interakcji jest też nowe bara-bara – dwie zmniejszone wróżki mogą unosić się w powietrzu, tworząc unikalną animację.
Dodatek wprowadza nową aktywną karierę naturopaty, powiązaną z umiejętnością aptekarstwa. Tworząc mikstury i lekarstwa przy specjalnym stole, rozwijamy wiedzę w zakresie leczenia różnych dolegliwości – zarówno tych typowych, jak i nieco bardziej fantazyjnych. Stół aptekarski pozwala również przechowywać składniki, co ułatwia zarządzanie zasobami. Naturopata może chodzić do pracy lub przyjmować klientów w domu – czasami też zadzwoni do nas Sim z pilną prośbą o pomoc. Jednym z ciekawszych przypadków była odwodniona syrena, której trzeba było szybko pomóc wodą. Drugą nową umiejętnością jest życie w zgodzie z naturą, jednak ten aspekt rozgrywki sprawia wrażenie nieco mniej rozwiniętego. Pozwala ona Simowi na przykład spać na ziemi zamiast w łóżku, z czasem regenerując potrzeby szybciej i na dłużej – choć sam koncept nie wnosi aż tak wiele do codziennej gry.
Warto też wspomnieć, że dodatek wprowadza pięć nowych aspiracji i trzy cechy charakteru, co pozwala jeszcze lepiej dostosować rozgrywkę do wybranego stylu życia naszych Simów – niezależnie od tego, czy wolą wieść spokojne, harmonijne życie w lesie, czy siać chaos za pomocą magicznego pyłu. Kolejnym nowym i ciekawym systemem jest także poziom równowagi życiowej, szczególnie wpływający na Simów nieokultystycznych – przy niskim poziomie są oni bardziej podatni na różnego rodzaju choroby. Mój własny Sim został zarażony przypadłością o nazwie Zielony złośliwiec, objawiającą się plamami na skórze i niezbyt miłym nastrojem. Dodatkowo, każdego dnia Simowie otrzymują losowy poziom powodzenia, który wpływa na to, czy będą mieć wyjątkowo fartowny dzień, wyjątkowego pecha, czy może ich szczęście pozostanie neutralne. Te subtelne zmiany nadają grze lekko nieprzewidywalnego charakteru i potrafią zaskoczyć nawet w najprostszych sytuacjach.
The Sims 4: Czar natury wnosi do trybu tworzenia Sima ogrom świeżych opcji, które z pewnością zachwycą fanów baśniowych klimatów. Wróżki prezentują się przepięknie – ich delikatna, lekko błyszcząca skóra, intensywne kolory oczu i zróżnicowane kształty skrzydeł dodają postaciom wyjątkowego uroku. Możemy wybierać spośród różnych typów skrzydeł, otrzymujemy także nowe, zwyczajne lub świecące tatuaże – z tych drugich skorzystamy tylko w postaci wróżki. Wśród nowych fryzur i ubrań dominują stylizacje inspirowane naturą – delikatne tkaniny, motywy roślinne, koronki i zwiewne kroje. Niektóre z nich wpasowują się w klimat Mariposy czy Dzwoneczka. Znajdziemy też zestawy przypominające tradycyjne irlandzkie stroje, które świetnie wpisują się w klimat Innisgreen. Nowością są również spiczaste uszy, kwieciste wianki, a nawet rogi, pozwalające stworzyć nie tylko klasyczne wróżki, ale także inne fantastyczne rasy – od leśnych elfów po mroczne, rogate istoty. Stroje dostępne dla wróżek są spójne stylistycznie i zdecydowanie dopracowane pod względem detali. Nowe akcesoria – takie jak kolczyki z listków, ozdobne bransoletki z gałązek czy kwiatowe ozdoby do włosów – zdecydowanie trafiły do mojego serca i doskonale uzupełniają stylizacje.
Tryb budowania i kupowania w The Sims 4: Czar natury to prawdziwa gratka dla osób, które lubią urządzać klimatyczne, baśniowe przestrzenie. Nowe obiekty idealnie wpisują się w stylistykę lasu, magii i folkloru. Znajdziemy tu mnóstwo drewnianych elementów, rzeźbionych detali, łuków oplecionych pnączami i okienek przypominających te z domków hobbitów. Wyjątkowo zachwycają roślinne dekoracje, delikatne światełka i wiklinowe meble, tworzące przytulne, ale też zaczarowane wnętrza. Nie zabrakło również bardziej fantazyjnych akcentów – takich jak kwiatowe baldachimy nad łóżkami, ukryte przejścia w ścianach porośniętych mchem czy interaktywne domki dla wróżek, do których magiczne postacie mogą się fizycznie zmniejszyć i wejść. To detal, robiący nie tylko ogromne wrażenie wizualne, ale też rozszerzający możliwości rozgrywki. Nowe obiekty budowlane pozwalają stworzyć zarówno rustykalną chatkę, jak i ukrytą wśród drzew kryjówkę dla wróżek. Warto też zwrócić uwagę na świetnie zaprojektowane, gotowe parcele dostępne już po zainstalowaniu dodatku – choć tutaj mały minus: mimo, że świat Innisgreen wygląda pięknie, to liczba dostępnych działek jest ograniczona, a większość z nich została już zapełniona. Może to nieco ograniczyć swobodę budowania, szczególnie jeśli ktoś chciałby przenieść tu całą swoją simową rodzinę.
Choć ogólne wrażenie z dodatku jest bardzo pozytywne, klasycznie nie obyło się bez kilku irytujących drobiazgów, mogących zepsuć trochę zabawę. Najbardziej rzucającym się w oczy bugiem jest losowe znikanie skrzydeł u wróżek – zdarza się, że podczas gry ich skrzydła po prostu znikają bez żadnego powodu, co zaburza estetykę i klimat rozgrywki. Kolejnym problemem jest dziwne zachowanie simów podczas zmiany strojów na mieście – potrafią uparcie biec do losowego miejsca, zamiast spokojnie wykonać tę prostą czynność. Dość frustrujące są również nieplanowane pojawienia się na ciele simów niepowiązanych z dodatkiem tatuaży czy akcesoriów medycznych, co wygląda jak błąd wizualny i bywa dezorientujące. Warto wspomnieć też o kilku niedopracowanych interakcjach, na przykład rozmowach z Matką Naturą, które są dość ograniczone i nie oferują wielu możliwości. Mimo tych mankamentów, dodatek wciąż dostarcza mnóstwo przyjemności, a błędy nie przeszkadzają na tyle, by całkowicie popsuć wrażenia z gry. Miejmy nadzieję, że twórcy jak najszybciej dostarczą nam aktualizację naprawiającą te błędy.
The Sims 4: Czar natury pozytywnie mnie zaskoczył, choć na początku podchodziłam do niego sceptycznie. Irlandzki klimat Innisgreen, przepiękne wróżki i ich rozbudowane możliwości tworzą świeże i klimatyczne rozszerzenie, które może stanowić świetny start przygody z serią lub atrakcyjną propozycję dla fanów fantastyki. Mimo kilku drobnych niedociągnięć i bugów, które nieco utrudniają rozgrywkę, całość robi dobre wrażenie i daje nadzieję na przyszłe poprawki. Trzeba jednak pamiętać, że cena dodatku jest wysoka i porównywalna do kosztu osobnej gry, co może stanowić barierę dla niektórych graczy. Moja ocena to solidne 8,5/10 i z pewnością jeszcze do tego dodatku wrócę.
The Sims 4: Czar natury można zakupić od 10 lipca na konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X|S oraz PC za pośrednictwem EA app, Origin, Steam i Epic Games Store. Cena regularna wynosi 189,90 zł.
Ilustracja wprowadzająca: screen z dodatku The Sims 4: Czar natury
Wielka kociara i simsiara. Lubi oglądać anime i seriale oraz jest fanką gier Nintendo. Czasem sięgnie po mangę lub inną książkę. Najczęściej, swój wolny czas poświęca na granie i zabawę z rozbrykanymi kotami.