Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, co by było, gdyby przenieść aplikację typu Tinder do Simsów? The Sims 4 Zakochaj się pozwala naszym simom na randkowanie bez konieczności zaczepiania innych randomowych simów na ulicy i znów wzbogaca grę o kolejną nutkę realizmu.

Jeśli jesteście typem gracza, któremu zależy na jak najbardziej realistycznej rozgrywce, to kolejny dodatek od EA może was zadowolić. Koniec pobierania modów dodających aplikacje randkowe – nareszcie doczekaliśmy się oficjalnej wersji od twórców gry. Nasi simowie nie będą musieli szukać przyjaciół czy przyszłej miłości, zaczepiając innych na ulicy, pod domem czy w pobliskich lokacjach. W dodatku Razem raźniej, EA rozbudowało więzi rodzinne, wnosząc kolejny realistyczny element do produkcji. The Sims 4 Zakochaj się poszerza te detale także dla relacji romantycznych.

Nowości pojawiają się już na etapie tworzenia sima. Standardowo otrzymujemy do wyboru nową aspirację oraz cechę. Możemy dokładniej określić preferencje seksualne naszego sima oraz co go kręci lub odpycha – tutaj kategorie są przeróżne – od cech charakteru, stylu ubierania się, stanu cywilnego, po kolor włosów czy ubioru. Jeśli chodzi o garderobę, to spodziewałam się trochę więcej rzeczy do wyboru, ale mimo wszystko nowe stylizacje przypadły mi do gustu. Ustawimy również romantyczne granice, mogące doprowadzić do otwartego związku. Określimy w nich, czy sim będzie odczuwać zazdrość przy konkretnych interakcjach oraz czy rozmowa ze swoją drugą połówką będzie mogła wpłynąć na zmianę granic.

Tak jak we wcześniej wspomnianym dodatku Razem raźniej, otrzymujemy kolejny rodzaj dynamiki związków – tym razem dotyczący relacji romantycznych. Rozbudowano też preferencje simów o tematykę seksualną. To jednak nie wszystkie zmiany – nawiążemy również relację analogiczną do otwartego związku, a simowie zaczną określać poziom odczuwanej satysfakcji. Liczba randek awansowała z jednego do czterech różnych rodzajów – zapoznawcza, w ciemno, romantyczna i naprawcza. W uniesieniach miłosnych pomoże nam teraz aplikacja Zakątek Kupidyna – bardzo podobna do prawdziwych portali randkowych. Oznacza to, że nie musimy już podróżować od parceli do parceli, w poszukiwaniu wystarczająco atrakcyjnego kandydata czy kandydatki. Aplikacja przedstawia zdjęcie sima oraz dwie wybrane cechy – nadal więc trzeba będzie poznać swoją drugą połówkę trochę bliżej, by przekonać się czy ostatnia cecha również będzie nam odpowiadać. Uważam to za kolejną oznakę realizmu, ponieważ tak jak w prawdziwym życiu z obiektu westchnień możemy nagle doznać… rozczarowania.

Zobacz również: Astro Bot - recenzja gry. Niby coś nowego, ale jednak nie

Cały dodatek ma miejsce w urokliwym miasteczku Ciudad Enamorada. Ujrzymy w nim sporo kolorowych budowli – domy, lokacje publiczne oraz penthouse – a wnętrza domów kojarzą mi się najbardziej ze znaną Tartosą ze Ślubnych historii. Znajdziemy dla siebie zarówno bardziej minimalistyczne meble jak i te niosące ze sobą większy przepych. Najbardziej zainteresowało mnie duże łóżko w kształcie serca, posiadające światełka oraz funkcję wibrowania. Nie udało mi się jednak odkryć, czemu taka funkcja miałaby służyć, ponieważ po użytkowaniu tego mebla na przeróżne sposoby, moje simy nie otrzymywały w związku z tym żadnych nastrójników. Kolejnym ciekawym elementem jest duży koc – przy romantycznej, wieczornej atmosferze usiądą i będą podziwiać razem gwiazdy na niebie. Gdy atmosfera ich poniesie, mogą owinąć się kocem i dokonywać mniej niewinnych rzeczy…

Kolejną lokacją do bara-bara jest schowek. Dla mnie jest to zbędny zapychacz przestrzeni – może bardziej jako obiekt do umieszczenia w jakimś barze czy kawiarni, jednak nie wyobrażam sobie korzystać z niego w domu. Ponadto nie jest to żadna nowość, sama animacja łudząco przypomina bara-bara w szafie garderobianej z dodatku Poznajmy się. Zakochaj się wprowadza również niedługi wątek fabularny. Najłatwiej jest go rozpocząć po wprowadzeniu się na którąś parcelę mieszkalną w Ciudad Enamorada – przy odwiedzinach komitetu powitalnej przybędzie również Smutny niedźwiedź z pierścionkiem. Tutaj nie chcę za dużo spojlerować, wystarczy z nim porozmawiać i dowiedzieć się szczegółów. Wyróżnieniem jest też kwestia bugów – przy wielu premierach zawartości dodatkowej napotykałam się na różne błędy, a przy tym dodatku ich nie miałam. Jedynym problemem był brak kompatybilności gry po aktualizacji z modami, jednak po pobraniu ich nowszej wersji wszystko działało bez zarzutów.

Możemy zauważyć – że oprócz nowości – The Sims 4 Zakochaj się posiada wiele zapożyczeń od swoich starszych kolegów. Czy powinien więc zostać wydany jako osobny dodatek, a nie pakiet rozgrywki? Moim skromnym zdaniem – nie. Mimo wielu dopełnień i podobieństw, otrzymujemy wystarczająco wiele nowości i przede wszystkim kolejne lokacje. Cena również jest nieco niższa niż starsze dodatki. Zakątek Kupidyna oraz poszerzone elementy w relacjach zdecydowanie wnoszą sporo do produkcji, a prosta fabuła także umiliła mi czas w grze. Zakochaj się wniósł powiew świeżości, bardziej rozbudowanych relacji między simami oraz realizmu, co jest dla mnie ogromnym plusem. Mogę więc śmiało polecić zakup dla fanów bardziej realistycznej rozgrywki, skupiających się na związkach i pielęgnowaniu relacji simów.

The Sims 4 Zakochaj się można zakupić od 25 lipca na konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One, Xbox Series X|S oraz PC za pośrednictwem EA app, Origin, Steam i Epic Games Store.

Ilustracja wprowadzająca: screen z dodatku The Sims 4 Zakochaj się