Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Wielka rozrywka w SkyShowtime!

Punisher Epic Collection – Powrót do Wielkiego Nic – recenzja komiksu

Autor: Piotr Pocztarek
31 stycznia 2024

To już trzeci tom Epic Collection z przygodami Franka Castle’a, a w jego ramach dostajemy kompletne, chronologicznie przygody Punishera, co – jak łatwo mi sobie wyobrazić – było marzeniem każdego komiksiarza-komplecisty w Polsce we wczesnych lat 90., kiedy to TM-Semic zainicjował swoją ofertę przygodami Pajęczaka i Pogromcy właśnie. Komiksy z Punisher Epic Collection – Powrót do Wielkiego Nic przypomną Wam te czasy – mamy tu bowiem zebrane zeszyty regularnej serii oraz one-shotowe powieści graficzne z lat 1989-1990.

Technicznie rzecz biorąc, Powrót do Wielkiego Nic to chronologicznie czwarty tom, a między jego okładkami, poza dziewięcioma zeszytami głównej serii, trzecim Annualem i tytułową powieścią graficzną, dostaniemy też historie Intruz i Przepadnij królestwo z cyklu Marvel Graphic Novel. Nad fabułą czuwają przede wszystkim Steven Grant, Mike Baron i Chuck Dixon, doświadczeni scenarzyści, którzy doskonale wiedzą czym powinny charakteryzować się komiksy z Frankiem, a często wręcz sami te cechy wypracowali. Czy przełożyło się to na jakość tego tomu?

https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/ECPunisherPowrotNic_s76.jpg
Strona komiksu Punisher Epic Collection – Powrót do Wielkiego Nic

Odpowiem od razu: i tak i nie. Z jednej strony dostajemy sporo mocnych, przyziemnych opowieści, które są dokładnie takie, jakie zawsze powinny być przygody Punishera. Frank skutecznie walczy z gangami motocyklowymi, malwersantami, mordercami, gwałcicielami, handlarzami narkotyków, najemnikami, dyktatorami z egzotycznych państewek czy skorumpowanymi wojskowymi. Opowieści są mocne, brutalne, dosadne i nieco powtarzalne, ale rozpisano je na 1-2 zeszyty, przez co nie nudzą.

Z drugiej strony w Punisher Epic Collection – Powrót do Wielkiego Nic pojawia się kilka co najwyżej średnich opowieści, w których twórcy trochę za bardzo popuścili swoje „najntisowe” wodze fantazji, przez co czytamy tu takie potworki jak walka Pogromcy z Reavers, drużyną cyborgów-kryminalistów o uroczych przydomkach jak Pretty Boy, Skullbuster czy Bonebreaker. Potyczka Franka z pół człowiekiem-pół czołgiem to jednak coś, co mógłbym sobie darować na rzecz przygód opisanych w akapicie wyżej.

https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/ECPunisherPowrotNic_s123.jpg
Strona komiksu Punisher Epic Collection – Powrót do Wielkiego Nic

Większość opowieści trzyma jednak dobry poziom, a za dynamiczną, stosunkowo realistyczną akcję odpowiadają świetne rysunki gwiazd takich jak Mike Zeck, Russ Heath czy Bill Reinhild, który o wiele lepiej radzi sobie z tematem militariów niż chociażby z twarzami czy tłami. Znalazło się też trochę miejsca dla kultowego Marka Texeiry, natomiast na minus zaliczam bohomazy argentyńskiego artysty Jorge Zaffino. Ciekawie wypadają też krótkie komiksy pokazujące brutalne techniki walki, jakie stosuje Punisher, oraz szczegółowo przybliżające jego arsenał broni.

Z innych mankamentów wytknąć powinienem urwaną historię Lifeform, utrzymaną w klimacie mutanckiego body horroru, w której Frank mierzy się z brutalnym efektem eksperymentów genetycznych. W Powrót do Wielkiego Nic dostajemy tylko jej wycinek, a dokończenie opowieści trafiło do Annuali poświęconych Daredevilowi, Hulkowi i Silver Surferowi. Z oczywistych względów rozumiem decyzję o nieumieszczaniu ich w tym tomie, ale jednak chętnie przeczytałbym całość, a nie jedną czwartą historii.

https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/ECPunisherPowrotNic_s434.jpg
Strona komiksu Punisher Epic Collection – Powrót do Wielkiego Nic

Punisher Epic Collection – Powrót do Wielkiego Nic to jednak blisko pół tysiąca stron akcji, w większości wybuchowej i w miarę realistycznej, ale i gdzieniegdzie przeszarżowanej i po prostu głupkowatej. Rzekłbym, że „takie były czasy”, ale wiemy, że nie tylko o to chodzi, bo przecież i aktualnie zdarzają się dziwaczne historyjki z superbohaterami. Ponieważ to Marvel, to i Frank Castle musi zetknąć się z takim Doktorem Doomem, nawet jeśli to nie do końca potrzebne. I powtórzę to, co pisałem przy okazji poprzednich recenzji – głębi tu może nie ma, ale też być jej nie musi.


https://alejakomiksu.com/gfx/okladki/ECPunisherPowrotNic.jpg
Okładka komiksu Punisher Epic Collection – Powrót do Wielkiego Nic

Tytuł oryginalny: Punisher Epic Collection: Return to Big Nothing Scenariusz: Steven Grant, Mike Baron, Chuck Dixon, Roger Salick, Gregory Wright Rysunki: Mike Zeck, Russ Heath, Bill Reinhold, Mark Farmer, Neil Hansen, Jorge Zaffino, Mike Vosburg, Mark Texeira, Lee Sullivan Tłumaczenie: Marek Starosta Wydawca: Egmont 2023 Liczba stron: 480 Ocena: 75/100

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.