Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

UFO: Odtajnione akta - recenzja serialu. Kosmici są wśród nas!

Autor: Mikołaj Lipkowski
11 sierpnia 2021
UFO: Odtajnione akta - recenzja serialu. Kosmici są wśród nas!

UFO czyli inaczej niezidentyfikowany obiekt latający - jedna z niewyjaśnionych tajemnic świata. Teorie na temat tych dziwactw rozbudzają wyobraźnie ludzi na całym świecie. Dziwnie i szybko przemieszczające się obiekty latające o trudnych do zidentyfikowania kształtach pojawią się na całym świecie. Wielu pasjonatów i wielbicieli teorii o życiu pozaziemskim upatruje również ponad państwowych spisków dotyczących ukrywania dowodów na istnienie kosmitów. W swoim najnowszym dokumencie, Netflix wziął na tapetę najbardziej szokujące sprawy związane z UFO. Jednak czy UFO: Odtajnione akta, to sumienna i rzeczowa produkcja dokumentalna czy kolejne pseudonaukowa wypocina?

UFO: Odtajnione Akta, to najnowszy 6-odcinkowy serial dokumentalny Netflixa za którego produkcje odpowiadał Petr Vachler. Każdy odcinek to omówienie innego aspektu związanego z UFO. Poznajemy relacje ludzi, którzy najbliżej mogli zobaczyć, bądź mieli bezpośredni kontakt z przybyszami z kosmosu. Dowiadujemy się również, o rządowych projektach związanych z poznaniem cywilizacji pozaziemskich oraz poznania kosmicznej technologii. https://www.youtube.com/watch?v=PKqujexw7Ds Oczywiście, kosmici i UFO to jeden z tematów, który ma tylu samo zwolenników co osób, które po prostu nie wierzą w ich istnienie. Warto też wyróżnić grupę ludzi, którzy pomimo tego, że nigdy nie mieli kontaktu z kosmitami są mocno przekonaniu o ich istnieniu. Niestety produkcje dokumentalne zajmujące się tematami z gatunku wielkich tajemnic (wszech)świata często są bardzo mocno naciągane i wiszą nad przepaścią pomiędzy rzeczowym uzasadnieniem naukowym, a mocno niewiarogodnymi historiami. Podobnie jest z najnowszym dokumentem Netflixa.

Zobacz również: Jak Zostać Tyranem - recenzja serialu. Poradnik dla przyszłego dyktatora

UFO: Odtajnione Akta, to kompendium wiedzy dla początkującego wielbiciela teorii o UFO. Dla kogoś, kto lubi i interesuje się historiami związanymi z kosmitami, absolutnie nic nowego nie wprowadza. Niestety serial jest ubogi w chronologie. Natomiast twórcy gwarantują wiele skoków w czasie. Serial porusza, kilka niewyjaśnionych wątków, jednak żaden z nich nie jest wyjaśniony. Wszystko opiera się głównie na domysłach, kilku względnych faktach oraz po prostu plotkach. Nie spotkamy się również z próbą naukowego wyjaśnienia poruszanych tematów.
fot. Netflix
Oczywiście, produkcje dokumentalne nie powinny obfitować w zapierające dech w piersiach efekty specjalne. Jednak twórcy serialu Netflixa, przesadnie poszli w drugą stronę. Komputerowe relacje wmieszane w każdy odcinek jeszcze bardziej, ujmują autentyczności dla poruszanych już, kontrowersyjnych tematów. Dodatkowo większość relacji i faktów jest z lat 50 oraz 60. Słabo wykonane animacje absolutnie nie przekonują.

Zobacz również: Morderstwo wśród Mormonów - recenzja dokumentu Netflixa!

Serial jest mocna stronniczy, nie mam równowagi w pojawiających się tezach. Osoby występujące nie próbują nawet znaleźć ani cienia wątpliwości, że ich teorie nie są prawdziwe. Na poparcie swoich idei nie mają konkretnych argumentów. Raczej spiski, których jesteśmy obecnie znaleźć na pęczki. UFO Experci na siłę próbują przekonywać do swoich racji, które są mocno odklejone od rzeczywistości w niektórych momentach. UFO: Odtajnione akta to zdecydowanie kolejny dokument, który może stanowić wypełnienie tła. W wielu momentach jest mocno przeciągany, a tematy sztucznie przedłużane o kolejne zbędne informacje. Jeśli ktokolwiek jest fanem teorii pozaziemskich, to śmiało powinien obejrzeć Starożytnych Kosmitów. Więcej w nim wiarygodności a i przyjemniejsze w odbiorze. Niestety dokument Netflixa za bardzo postawił na swoją własną nieomylność, tworząc dokument jedynie dla żarliwych zwolenników życia pozaziemskiego.
Ilustracja wprowadzająca: fot. Netflix
Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.