Nie da się ukryć, że dzięki ostatnim sukcesom Glen Powell stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów Hollywood. Nic zatem dziwnego, że otrzymał on możliwość zagrania w produkcjach wielkich marek, choć finalnie raczej nie doczekamy się go w tego typu produkcjach.
Glen Powell udzielił niedawno obszernego wywiadu dla The Hollywood Reporter, w którym to poruszył kwestię swojej dotychczasowej kariery, a także jego planów na przyszłość. Z wypowiedzi aktora wynika, że ma on konkretny cel i wie, czego unikać, a to może wielu zaskoczyć.
Jednym z wątków wywiadu z Powellem były filmy, w których ten nie chciałby zagrać. Aktor przyznał, że nie interesują go filmy Marvela oraz projekty robione “pod Oscary”. I o ile pierwsza część wypowiedzi wydaje się zrozumiała, gdyż naprawdę duża liczba aktorów przyznaje się, dlaczego nie chciałaby zagrać w filmach Marvela, tak odrzucenie z założenia ambitnego projektu, spowodowane pewnym uprzedzeniem, jest naprawdę ciekawe.
Warto przy tym zauważyć, że Powell najprawdopodobniej nie ma zamiaru grać w wielkich franczyzach. Najpierw powiedział, że odrzucił niedawną ofertę dotyczącą nowego filmu z serii Bourne, a następnie zrobił to samo z nowym Parkiem Jurajskim, w którym główne role zagrają Scarlett Johansson oraz Jonathan Bailey.
Park Jurajski to jeden z moich ulubionych filmów. To jedna z rzeczy, które chciałem zrobić przez całe życie. Nie zrobię jednak tego filmu, ponieważ przeczytałem scenariusz i od razu pomyślałem: “moja obecność w tym filmie w niczym nie pomoże”. A scenariusz jest świetny. Film rozwali system. To nie o to chodzi. Chodzi o wybór, gdzie uszczęśliwisz publiczność, a gdzie uszczęśliwisz siebie”.
Źródło: THR / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Top Gun: Maverick
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.