Po latach Godziny szczytu przechodzą w inne ręce. Tym razem, zamiast New Line Cinema i Warner Bros Discovery., będzie to Paramount. To znacząca zmiana w historii serii.
Paramount zajmie się światową dystrybucją czwartej części serii Godziny szczytu w reżyserii Bretta Ratnera, przejmując projekt, którego nie chciały inne studia — nawet New Line Cinema, dotychczasowy dom serii. To ruch o tyle intrygujący, że Paramount jednocześnie ubiega się o przejęcie Warner Bros Discovery.
Paramount dystrybuuje Godziny szczytu w imieniu Warner Bros, pobierając procentową opłatę. To ich pierwsza wspólna operacja od czasu, gdy David Ellison przejął kontrolę nad Paramountem. Zbiega się to z momentem, gdy składane są oferty zakupu Warner Bros Discovery. Oprócz Paramountu zainteresowane są także Netflix i Comcast.
Nowy projekt długo pozostawał bez dystrybutora. Kilka studiów odrzuciło ofertę, w tym New Line Cinema, które stworzyło poprzednie części i wyniosło Ratnera na szczyt. Tymczasem Jackie Chan i Chris Tucker wracają do swoich kultowych ról. Ratner natomiast odbudowuje karierę po oskarżeniach o napaść seksualną i późniejszej ugodzie prawnej. Niedawno ukończył dokument o Melanii Trump dla Amazon MGM.
Widzowie coraz częściej sygnalizują, że brakuje im klasycznych buddy-comedy w kinach. Sukcesy ostatnich filmów z serii Bad Boys pokazują, że publiczność chętnie wraca do kultowych duetów. Powrót Godzin szczytu może więc okazać się strzałem w dziesiątkę.
Źródło: deadline.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.