Okazuje się, że Millie Bobby Brown nie jest zbyt wielką kinomaniaczką. Aktorka przyznaje, że nie ogląda filmów, bo nie może aż tak długo siedzieć przed telewizorem.
Gwiazda Stranger Things, czyli Millie Bobby Brown serialowa Jedenastka, przyznaje że niechętnie ogląda filmy. Aktorka przyznaje, że nie może tak długo siedzieć i patrzeć w ekran.
W wywiadzie dla serwisu The Sun, młoda aktorka przyznała, że filmy to nie jest jej ulubiony rodzaj rozrywki. Powód jest prosty - aktorka nie jest kinomaniaczką. Ba, jej mózg na to nie pozwala, bo Bobby Brown po prostu się nudzi.
Ludzie podchodzą do mnie i mówią: «Zdecydowanie powinnaś obejrzeć ten film, odmieni Twoje życie». Mówię sobie: „Jak długo mam tam siedzieć i oglądać?”. Mój mózg i ja nawet nie lubimy siedzieć i oglądać własnych filmów.
Ostatni rozdział ma przedstawić ostateczne starcie z Vecną, którego poznaliśmy w 4. sezonie, i który podzielił Hawkins na pół. Drużyna naszych kultowych bohaterów znów się jednoczy, by pokonać potężnego antagonistę. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż Vecna ma pod swoimi stopami dwóch poprzednich antagonistów - Demogrogona oraz Łupieżcę Umysłów. Dodatkowo ekipa z Hawkins jest osłabiona, gdyż w poprzednim sezonie straciliśmy Eddiego, a także Max zapadła w śpiączkę po konfrontacji ze wspomnianym arcywrogiem.
Źródło: thesun.co.uk / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.