Joaquin Phoenix unika odpowiedzi, dlaczego zrezygnował z filmu Todda Haynesa

W branży filmowej wciąż wrze po zaskakującej decyzji Joaquina Phoenixa. Aktor wciąż nie chce zdradzić, dlaczego porzucił film na pięć dni przed rozpoczęciem zdjęć.

Podczas obecnie trwającego Festiwalu Filmowego w Wenecji, uczestnicy mają okazję oglądać wiele wspaniałych produkcji. W szczególności dużym zainteresowaniem cieszy się Beetlejuice Beetlejuice, Babygirl, Queer, Maria, W pokoju obok czy Joker: Folie a Deux. Oczywiście wszystkim pokazom filmów towarzyszą konferencje prasowe z twórcami oraz obsadą. Właśnie podczas takiego wydarzenia prasowego związanego z Jokerem Todda Phillipsa, Joaquinowi Phoenixowi, który w filmie zagrał główną rolę, zostało zadane dość niewygodne pytanie. Dziennikarz Ben Dalton ze Screen International spytał aktora, dlaczego zdecydował się opuścić film Todda Haynesa. Phoenix udzielił odpowiedzi, ale była ona bardzo wymijająca i właściwie nic nie możemy się z niej dowiedzieć.

Nie czuję, żeby właściwe było mówienie o mojej opinii i perspektywie, gdy inne osoby kreatywne nie są w tym miejscu, żeby podzielić się nimi ze swojej strony. Nie sądzę, że to byłoby pomocne. Nie sądzę, że będę to wyjaśniać. Dziękuję.

Przypominamy, że trzy tygodnie temu media obiegła dość zaskakująca informacja. Joaquin Phoenix miał zagrać główną rolę w najnowszym filmie Todda Haynesa. Film miał opowiadać o funkcjonariuszu policji, który zdaje się w romans ze swoim partnerem z pracy. Akcja produkcji miała zostać osadzona w latach 30 XX. wieku w Los Angeles. Reżyser filmu regularnie informował o postępach w pracach i o tym, jak aktor zaangażowany jest w cały projekt. Phoenix miał mieć bardzo duży wkład w tworzony scenariusz. Zaskakująca więc zatem była decyzja aktora, który postanowił opuścić film dosłownie pięć dni przed rozpoczęciem zdjęć, które miały odbyć się w Guadalajarze w Meksyku. Nikt się nie spodziewał takiego zachowania Phoenixa, które będzie kosztować inwestorów utraty pieniędzy. W takim również wypadku ta sytuacja będzie rozstrzygana prawnie. Bardzo możliwe, że film w ogóle nie powstanie, albo jego premiera będzie bardzo opóźniona, jeśli znajdzie się zastępstwo za aktora. Podobno Phoenix sam zaproponował, że pokryje straty, które mogą opiewać na kilka milionów dollarów.