Blade ma nieszczęśliwą passę, gdyż zapowiedziano go już w 2019 roku, a od tego czasu nie podano żadnych większych szczegółów. Ba, produkcję usunięto w ogóle z kalendarza premier. Niemniej pojawiły się już pierwsze informacje ze sprawdzonego źródła na temat kinowego debiutu.
Mimo iż Blade to projekt, z którego już każdy żartuje, są jeszcze osoby, które na niego czekają. Niemniej muszą uzbroić się w niemałą cierpliwość, gdyż produkcja ma spore problemy natury twórczej. Niedawno usunięto ją z harmonogramu premier i czeka się na nową datę debiutu. Jednak sprawdzone źródła podają już jeden z możliwych terminów.
Jak podaje sam Daniel RPK, Marvel Studios planują wypuścić Blade’a w 2026 roku, a produkcja ta stała się jednym z priorytetów studia. Kevin Feige nie ukrywa, że zależy mu na jak najszybszym ukończeniu projektu, dlatego fani mogą spodziewać się premiery 13 lutego 2026 roku, o ile produkcja nie napotka kolejnych opóźnień. Co więcej, Daniel RPK potwierdza, że prace nad filmem wciąż trwają, choć znów zdecydowano się na zmiany w scenariuszu, aby dopracować kluczowe elementy fabuły i zapewnić widzom niezapomniane widowisko. Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się w przyszłym roku w Wielkiej Brytanii, co budzi spore nadzieje, że mimo modyfikacji scenariusza produkcja wkroczy na właściwe tory, a Blade dostarczy zupełnie nową jakość do filmowego uniwersum Marvela, zwłaszcza w obszarze horroru i mrocznej akcji.
Wpierw Taylor Swift, teraz Billie Eilish? Wokalistka na oku Marvel Studios
Venom: Ostatni taniec z okropnym startem. Najgorszy weekend otwarcia z całej trylogii
Vision Quest. Paul Bettany zdradza pierwsze szczegóły dotyczące serialu Marvela!
Film Blade został ogłoszony pięć lat temu, podczas Comic-Con w San Diego. Przez kolejne lata borykał się z nieskończoną liczbą opóźnień spowodowanych pandemią COVID, strajkami, castingami, a przede wszystkim problemami ze scenariuszem. Film pierwotnie miał rozgrywać się w latach 20. XX wieku, ale teraz jego akcja ma toczyć się w czasach współczesnych.
Źródło serwisu World of Reel informowało niedawno, że Jeymes Samuel spotkał się w sprawie reżyserii filmu Blade i miał zrobić wrażenie na szefach Marvela. Ostatni film Samuela, religijna epopeja Księga Clarence'a okazał się być ogromną klapą, w szczególności finansową i został pogrzebany przez Sony. Debiut reżyserski Samuela to gwiazdorski western Netflixa Zemsta rewolwerowca. Wcześniej Samuel był znany jako artysta muzyczny o pseudonimie The Bullitts.
Źródło: murphysmultiverse.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.