Są sceny, które wywołują szum wokół filmu. Tak też było z jedną ze scen w Avatar: Ogień i popiół. Okazuje się, że James Cameron - reżyser filmu - uważa ją za najlepszą.
Jedna scena z Avatar: Ogień i popiół wywołała wyjątkowo gorące dyskusje wśród widzów i krytyków. Chodzi o intensywne, zmysłowe i niepokojące spotkanie dwóch głównych antagonistów filmu: pułkownika Milesa Quaritcha (Stephen Lang) oraz królowej-czarownicy Ludu Popiołu, Varang (Oona Chaplin). Jak się okazuje, to również jedna z ulubionych sekwencji samego Jamesa Camerona - do tego stopnia, że reżyser musiał ostro walczyć o jej pozostawienie w finalnej wersji filmu.
W kontrowersyjnej scenie Quaritch odwiedza Varang w jej namiocie, próbując przekonać ją do sojuszu. Sytuacja szybko wymyka się spod kontroli: bohater zostaje zmuszony do zażycia halucynogennej substancji, a Varang w dominujący i prowokujący sposób rani jego klatkę piersiową nożem. Całość balansuje na granicy erotyzmu, przemocy i psychologicznej gry o władzę – co jest wyraźnym odejściem od dotychczas bardziej „rodzinnego” tonu serii Avatar.
W rozmowie z The Hollywood Reporter James Cameron podkreślił, że właśnie nieprzewidywalność czyni tę scenę tak fascynującą:
Nie masz pojęcia, co wydarzy się dalej, a oboje są fascynującymi postaciami. Ona jest w tej scenie hipnotyzująca. ‘Hipnotyzująca’ to słowo, które zawsze przychodzi mi na myśl. Nie do końca zdawałem sobie sprawę z tego, co napisałem, dopóki nie zobaczyłem aktorów w akcji. To podwójne uwodzenie. On przychodzi, by zmanipulować ją, potem wygląda na to, że to ona ma go w garści, ale przez cały czas on realizuje swój plan – i ten plan działa.
Podczas montażu, gdy film skracano do ostatecznego czasu trwania – 3 godzin i 15 minut – ekipa montażowa zaproponowała skrócenie tej sceny o połowę. Cameron stanowczo się temu sprzeciwił:
Powiedziałem im: ‘Chłopaki, zaraz stracicie pracę — wstawcie to z powrotem. Każdą linijkę dialogu.’
Sama Chaplin przyznała, że po zakończeniu zdjęć długo obawiała się, że nie sprostała wyzwaniu:
„Przez miesiące myślałam: ‘Muszę zadzwonić do Jima i poprosić o dokrętki’. To kluczowa scena, cała geneza tej postaci jest w niej zawarta.”
Kiedy w końcu zebrała się na odwagę, Cameron zaprosił ją do prywatnej sali projekcyjnej:
Pokazał mi tę scenę i powiedział: ‘To moja ulubiona.’
Avatar: Ogień i popiół, trzeci film z cieszącej się ogromnym powodzeniem serii „Avatar”, będzie miał swoją premierę w grudniu 2025 r. James Cameron ponownie zabiera nas na Pandorę w nową, porywającą przygodę, podczas której spotkamy byłego żołnierza, a obecnie przywódcę Na'vi, Jake'a Sully'ego (Sam Worthington), wojowniczkę Na'vi Neytiri (Zoe Saldaña) oraz pozostałych członków rodziny Sullych.
Źródło: hollywoodreporter.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.