Francis Ford Coppola ponownie chce zszokować opinię publiczną. Stwierdził, że Megalopolis (które i tak już ma złą reputację) nie może być woke i postanowił wybrać gwiazdy, które były cancelowane poprzez cancel culture.
Mimo iż Megalopolis już nie cieszy się dobrą sławą (między innymi przez słabe recenzje, cytowanie niestworzonych rzeczy oraz okropne zachowanie Coppoli na planie) to Francis Ford Coppola jeszcze dokręca śrubkę. Wypowiedział się bardzo kontrowersyjne o swoim najnowszym projekcie i zatrudnił do niego kontrowersyjne gwiazdy, które zostały tzw. scancelowane czyli usuwane przez społeczeństwo za niecieszące się dobrą opinią wypowiedzi/zachowania.
Woke to termin, który początkowo odnosił się do stanu świadomości i czujności wobec niesprawiedliwości społecznych, zwłaszcza tych związanych z rasizmem i nierównościami społecznymi. Słowo to wywodzi się z afroamerykańskiego dialektu angielskiego i pierwotnie oznaczało być przebudzonym w kontekście zrozumienia i sprzeciwiania się opresji. W ostatnich latach termin ten zyskał szersze znaczenie, odnosząc się do postaw i działań związanych z szeroko pojętym postępem społecznym, takimi jak równość płci, prawa LGBTQ+, ochrona środowiska, czy sprawiedliwość społeczna.
Okazuje się, że Coppola nie chce, by jego nowy film był woke. W wywiadzie dla Rolling Stone powiedział, że jego intencją w przypadku Megalopolis było nakręcenie filmu, którego nie można uznać za jakąś typową woke produkcje Hollywood. W obsadzie znaleźli się kontrowersyjni aktorzy, tacy jak Jon Voight, który zwrócił na siebie uwagę w Hollywood za swoje konserwatywne poglądy i otwarte poparcie dla Donalda Trumpa, oraz Shia LaBeouf, który został oskarżony o napaść seksualną w 2021 roku.
Nie chciałem, aby była to jaką typowa woke produkcja Hollywood, która po prostu poucza widzów. W obsadzie są ludzie, którzy zostali scancelowani w pewnym momencie. Byli wśród nich mocni konserwatyści i inni, którzy są niezwykle postępowi politycznie. Ale wszyscy pracowaliśmy razem nad jednym filmem. To było interesujące. Taki Shia LaBeouf naprawdę się do tego zabrał.
Megalopolis to amerykański dramat science fiction, napisany, wyreżyserowany i wyprodukowany przez Francisa Forda Coppolę. W filmie występuje obsada złożona z takich aktorów jak Adam Driver, Giancarlo Esposito, Nathalie Emmanuel, Aubrey Plaza, Shia LaBeouf, Jon Voight, Laurence Fishburne, Talia Shire, Jason Schwartzman i wielu innych.
Akcja filmu rozgrywa się w fikcyjnej wersji współczesnych Stanów Zjednoczonych i opowiada historię Cezara Catiliny (Driver), wizjonerskiego architekta, który staje w konflikcie ze skorumpowanym burmistrzem Franklynem Cicero (Esposito), walcząc o to by odbudować metropolię Nowy Rzym po niszczycielskiej katastrofie.
Megalopolis to projekt życia Francisa Forda Coppoli, który pomysł na film opracował już w 1977 r., a następnie przez dekady wprowadzał do niego kolejne zmiany. Reżyser chciał stworzyć film ukazujący analogie między upadkiem Rzymu a przyszłością Stanów Zjednoczonych, osadzając wydarzenia spisku Katyliny w nowoczesnym Nowym Jorku. Polska premier filmu będzie miała miejsce już 25 października.
Źródło: variety.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.