Pixar najwyraźniej niezbyt dobrze poradził sobie z porażką Elio. Studio uważa, że jest to wina widowni. 

Elio opowiada o jedenastoletnim, nieśmiałym chłopcu, który przez przypadek zostaje uznany przez kosmitów za ambasadora Ziemi i porwany do międzygalaktycznej organizacji zrzeszającej przedstawicieli różnych cywilizacji. Choć początkowo zagubiony i przerażony, Elio szybko musi odnaleźć się w nowym, pełnym dziwacznych istot i obcych zasad świecie. W trakcie tej niezwykłej podróży chłopiec nie tylko odkrywa, czym jest odwaga i siła własnego głosu, ale też buduje nowe relacje i uczy się akceptacji siebie takim, jakim jest naprawdę.

Pomimo ciekawej i oryginalnej historii Elio niestety nie przyniósł takich zysków jakich oczekiwano. Film, który wytwórnię kosztował 150 milionów dolarów, na chwile obecną zarobił jedynie 72 mln dolarów. Produkcja w kinach wyświetlana jest już kilka tygodni, więc wielce prawdopodobne, że ten wynik nie ulegnie znaczącej zmianie.

Elio bez dwóch zdań nie jest najlepszą animacją Pixara, ale zyskała solidne recenzje zarówno od widowni jak i krytyków. Co w takim bądź razie poszło nie tak? Pewne osoby pracujące przy filmie w rozmowie z The Hollywood Reporter zasugerowały, że to wina kierownictwa, które za bardzo wtrącało się w powstającą historię. Wyciętych miało zostać wiele oryginalnych wątków takich jak zbieranie przez Elio śmieci na plaży po to, aby stworzył z nich ubrania i zrobił pokaz mody dla kraba. Warto również pamiętać, że początkowo film wyreżyserować miał twórca Coco – Adrian Molina. Niestety postanowił on odjeść z produkcji i został zastąpiony przez Madeline Sharafian i Domee Shi. Podobno wiele innych osób odeszło razem z nim i miało być niezadowolonych ze zmian wprowadzonych przez nowy duet. 

Tak czy inaczej, Pixar nie jest zadowolony z porażki Elio i wprost oskarża o to widzów. Na Instagramie studia pojawiło się wideo, które miało być żartobliwe, ale fani odebrali je w zupełnie inny sposób. 

Przestańcie narzekać, że Disney nie tworzy oryginalnych historii, jeśli nie chodzicie do kin, aby je wspierać.

W komentarzach można było wyczytać, że głównym problemem był bardzo słaby marketing filmu. Część fanów zasugerowało, że wizualnie wszystkie filmy studia wyglądają właściwie tak samo i może pora to zmienić. Co sądzicie o całej tej sytuacji?

Więcej informacji na Movies Room:

• Szopy w natarciu 10 lipca w Multikinie
• Najlepsze filmy Pixara! | TOP 15
• QUIZ: Rozpoznaj animacje studia Pixar

Źródło: worldofreel.com/ Ilustracja wprowadzenia: Materiały promocyjne