Dziś obchodzimy Światowy Dzień Słuchania. Pamiętajcie, że zawsze warto wysłuchać drugiej osoby, gdy ma Wam coś do przekazania. Warto też posłuchać sobie jakiejś dobrej płyty. Dziś jednak skupimy się na najlepszych monologach filmowych.
Zarówno antagoniści, jak i główni bohaterowie filmowi, mają dla nas wiele do przekazania. W wielu produkcjach znajdziemy ikoniczne monologi, które na zawsze zapisały się w historii kinematografii. Z okazji światowego dnia słuchania przedstawimy najlepsze monologi filmowe w historii.
Zacznijmy jednym z najbardziej ikonicznych monologów w historii. Poruszający i dający wiele do myślenia monolog wypowiedziany przez nieżyjącego już Rudgera Hauera. Hauer wcielił się w postać Roya Batty'ego, przywódcy zbuntowanych replikantów. W jednej z końcowych scen filmu, Roy Batty, umierający w deszczu, wygłasza swój ostatni monolog, który stał się jednym z najbardziej pamiętnych momentów w historii kina.
Jak wywołać strach i niepokój? Obejrzyjcie sobie poniższy monolog z filmu Psychoza, w którym to Norman Bates siedzi w pustej celi okryty kocem. Odzwierciedla on jego wewnętrzny konflikt i schizofreniczne rozmowy z "matką", którą w rzeczywistości już nie żyje. Norman, po zamordowaniu swojej matki i jej kochanka, nie mogąc znieść poczucia winy, stworzył w swojej głowie alternatywną osobowość – matkę, która staje się dominującą siłą kontrolującą jego życie i działania.
Zapewne każdy z Was kojarzy kultową scenę z filmu Upadek, gdzie to Adolf Hitler grany przez Bruna Ganza wypowiada swój słynny monolog. Nie tylko z samego filmu, a z licznych przeróbek na YouTube, gdzie to nawet sam Taco Hemingway niegdyś zrobił tego przeróbkę. W scenie tej Hitler zdaje sobie sprawę, że wojna jest przegrana, a jego nadzieje na zwycięstwo są bezpowrotnie stracone. Jego monolog wyraża mieszankę gniewu, rozpaczy, frustracji i poczucia zdrady przez swoich generałów i naród niemiecki.
Najnowsza produkcja w naszym zestawieniu, ale za to jaka cudowna! Monolog trwający 8 minut bez cięcia przedstawiający cały strach i niepewność w owym filmie. Ti West potrafił zrobić to tak, jak nikt inny a pomysł zasługuje na uznanie. Nie można też zapomnieć o genialnej Mii Goth, która świetnie wcieliła się w rolę i pokazał szczyt swoich aktorskich umiejętności. Spójrzmy na to jakimi ludźmi jesteśmy i przyznajmy, że tak naprawdę nie powinniśmy się bać filmów z gatunku horror, bo to właśnie życie jest horrorem.
Pulp Fiction to kopalnia cytatów i genialnych monologów. Jednak my postawiliśmy na ten najbardziej kultowy, który Samuel L. Jackson wypowiada podczas egzekucji. Jak wiemy z filmu Jules Winnfield wyuczył się tego cytatu z biblii na pamięć i wypowiada go za każdym razem zanim kogoś zabije. Genialnie odegrane, genialnie przedstawione. No chce się to oglądać. To tylko potwierdza jak świetnym aktorem jest Jackson.
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.