Legendarna historia o księżniczce, na którą zła czarownica rzuciła klątwę. Dziewczyna w dniu swoich 16. urodzin ukłuję się w palec i na zawsze zapadnie w sen zimowy i tylko książę może wybudzić ją ze snu. No i znowu mamy do czynienia z najlepszym, klasycznym Disneyem, gdzie nic nas nie zaskakuje, a koniec jest znany od samego początku, ale mimo wszystko ogląda się to znakomicie. To, co wyróżnia się w przypadku Śpiącej Królewny to znakomita muzyka, która świetnie nadaje ton całej opowieści. Film doczekał się nawet spin-offu w postaci Czarownicy, która również zasługuje na Waszą uwagę.
Adaptacja powieści Edgara Rice'a Burroughsa, w której to rodzina goryli przygarnia osierocone niemowle. Przywódca stada - Kerchak nie akceptuje małego Tarzana, jego partnerka, Kala postanawia wychować malucha. Dorasta on wraz ze swoim małpim rówieśnikiem o imieniu Terk oraz uroczym słoniem - Tantorem. Tarzan jest niezwykle wzruszającym filmem, na którym, aż trudno o brak jakichkolwiek łez, a śpiewający w tle Phil Collins nie ułatwia tego zadania. Ta animacja świetnie obrazuje zdeżenie się ze sobą dwóch jakże odmiennych światów i człowieka, który staje przed niezwykle ciężkim wyborem.
Od czasu premiery pierwszej części Toy Story minęły już 22 lata! Masz prawo czuć się stary, a z zabawkami Andy'ego wszystko w porządku, do czasu kiedy pojawia się nowa zabawka na horyzoncie - Buzz Astral. Pojawia się nić rywalizacji między dotychczasowym liderem-Chudym a nowym nabytkiem Andy'ego. Toy Story to przede wszystkim piękna bajka mówiąca o tym, że przyjaźń jest najważniejsza, choćby nie wiadomo jak szybko ciężarówka pędziła lub jaki by dzieciak z sąsiedztwa nie był. Choć przy okazji każdej części, braterstwo zabawek było wystawiane na próbę, to historie były tak pięknie opowiedziane, że trudno nie zakochać się w jeden (bądź wszystkich) częściach.
Co prawda najsłabsza część jednej z najlepszych serii animowanych w historii, jednak w dalszym ciągu posiada pewien urok. Kontynuacja hitu Pixara z 1995 roku ponownie rzuca nas w świat zabawek. Tym razem Chudy zostaje uszkodzony i przez przypadek wrzucony na wyprzedaż zabawek używany. Z pomocą rusza mu dzielna grupa przyjaciół, której przewodzi niezastąpiony Buzz Astral. Ta część powiększa zabawkowe uniwersum i przygotowuje na ukazaną ponad dekadę później ostatnią część trylogii.
Po dziś dzień uważana za najlepszy film Pixara. Animacja Lee Unkricha to prawdopodobnie najbardziej wzruszająca opowieść w całym tym rankingu. Komu nie uroniła się łza w finałowej scenie, w której Andy pozostawia swoje ukochane zabawki dla młodszego pokolenia dziecięcych przygód. To zwieńczenie pieknej trylogii, korony wytwórni. Pomysłowość i kreatywność twórców dały nam niezapomnianych bohaterów, z Chudym i Buzzem na czele. I choć większość z nas gustuje teraz w bardziej dojrzałym kinie (ale z bajek się nie wyrasta, pamiętajmy!) i tak wracamy do tej opowieści z sentymentem. Podobnie jak do starych zabawek.
Bajki dla dzieci muszą być na tyle proste żeby zadowolić najmłodszych widzów i na tyle złożone, żeby nie zanudzić w kinie rodziców, którzy zabierają na nie swoje pociechy. Idealnym przykładem takiego tytułu jest film Nicka Parka. Dość sztampowa lecz trzymająca w napięciu historia łączy się tu z bezpretensjonalną komedią z ostrym jak brzytwa humorem. To jedna z najzabawniejszych pozycji na liście, która pozwoli śmiać się do rozpuku widzom w każdym wieku. A Ci starsi na pewno ucieszą się również z ogromu nawiązań. Twórcy bowiem puszczają oczko do kinomanów naprawdę często i nie sposób się wtedy nie uśmiechnąć. No i jeszcze ta tradycyjna animacja, zero komputera. Tak samo jak zero szans, żeby się komuś nie spodobała.
Cóż, ta animacja faktycznie w głowie się nie mieści. Oryginalny i zarazem niezwykle prosty pomysł na ukazanie dzieciom skomplikowanego układu chemicznych oraz biologicznych procesów zachodzących w mózgu każdego człowieka, który zobrazowano za pomocą kilku spersonifikowanych uczuć. Gniew, Odraza, Radość, Strach czy też Smutek - oto główni bohaterowie animacji. Emocje zasiadając przy pełnym przycisków panelu sterują w odpowiednim momencie poczynaniami każdego człowieka. Jednakże po co komu Smutek, skoro sprawia tylko przykrość, a wspomnienia z nią związane często nie należą do najmilszych? Czy może istnieć wydarzenie przynoszące radość pomimo łez? Na te pytania poznacie odpowiedź podczas seansu tej niesamowitej wręcz animacji, będącą prawdziwą lekcją życia made by studio Pixar.
Mały WALL-E wjeżdża na scenę, jest zupełnie sam, bo ziemia nie nadaje się już do życia. Jego zdolności jeśli chodzi o mowę są jeszcze mniejsze niż Groota, a jednak pokochanie tego robocika widzowi zajmuje raptem kilka sekund. Niewiele więcej niż wyznanie miłości całemu filmowi Pixara. WALL-E to przepiękny film o miłości, fantastyczna rozprawa na temat skutków nadmiernego konsumpcjonizmu, znakomita komedia z toną uroczego slapsticku i wiele, wiele więcej. Najlepszy przykład, dlaczego studio z Emeryville nazywamy królami animacji.
Och, ach, od czego tutaj zacząć… Po pierwsze Wilcze dzieci to jedna z najbardziej dojrzałych, jeśli nie nawet najbardziej dojrzała animacja ze wszystkich zestawionych w przeglądanym przez Was rankingu. Dlaczego? Baśń przedstawiona historię pewnej dziewczyny, którą na codzień możecie spotkać w szkole, sklepie, parku lub w mieszkaniu naprzeciwko Waszego własnego. Nastolatki, zakochującej się w enigmatycznym facecie, skrywającym pewien sekret, przez który prawdopodobnie traci życie zostawiając ukochaną z dwójką dzieci. To w końcu opowieść o kobiecie błądzącej wśród labiryntu korytarzy, zwanym macierzyństwem, starającej się zapracować na pociechy i możliwie jak najlepiej je wychować. Oj, tak. Tę baśń docenią jedynie starsi widzowie, bo gdy odrzeć ją z elementów typowych dla omawianego gatunku, całej fantastyki, zostaje nam prawdziwa, szorstka, bezpardonowa historia o życiu i wszystkich jego twarzach, tych dobrych i złych zarazem. Wzrusza, bawi, motywuje, daje nadzieję oraz, co więcej, nie wciska charakterystycznego dla baśni kitu o tym, iż szczęście czeka na każdego z nas tuż za rogiem. Trzeba sobie na nie ciężko zapracować, a radość czy spełnienie dostrzegać we wszystkich tych małych rzeczach, które robimy na co dzień. Cóż za przepiękna wymowa! Karton chusteczek obowiązkowy podczas seansu, ja nie żartuję!
Zdobywca Oscara za najlepszą animację pełnometrażową w 2015 roku! Czy zasłużenie? Jeszcze jak. Wielka Szóstka opowiada historię Hiro Hamady, który wraz ze swoim robotem Baymaxem i przyjaciółmi musi rozwiązać zagadkę, której rozwiązanie może uratować miasto San Fransokyo przed zniszczeniem. Wielka szóstka to swego rodzaju Avengers dla najmłodszych, ale zawiera również mądrości, które powinien docenić każdy dorosły. Stanowi również hołd dla fanów anime i zgrabnie łączy zachodnią i wschodnią kulturę, dając nam prawdziwe widowisko.
Piękna i jednocześnie zapomniana bajka o sile przyjaźni i pożytku z bycia dobrą osobą. Pies Charlie po śmierci kradnie swój zegar życia, by powrócić na Ziemię. Postanawia dokonać zemsty na właścicielu kasyna, w czym pomagają mu przyjaciel Itchi oraz mała dziewczynka. Jak na animację przeznaczoną dla dzieci wiele w niej dramatycznych momentów, ale dzięki temu można tę pozycję polecić także dorosłym.
Jedna z najnowszych animacji na naszej liście to opowieść o dzielnej księżniczce Vaianie, która opuszcza swoją rodzinną wioskę by śladem swoich przodków sforsować ogromny ocean i uratować swoich poddanych na polinezyjskiej wyspie. Po drodze spotyka półboga, nieco pogubionego, ale wielkodusznego Mauiego. Vaiana to pokaz graficznych zdolności i niebywałej wyobraźni pracowników studia - podwodny świat to prawdziwa feeria barw, która cieszy oko. Ta animacja to w ogóle uczta dla zmysłów - oprócz fenomenalnej grafiki znajdziecie też niezłą ścieżkę dźwiękową. Zabawny i mądry film o odwadze i determinacji, z zaskakującym i niezwykłym zakończeniem.
Kimi no Na wa nie doczekał się u nas polskiego wydania, ani nawet tytułu, jednak jeżeli dobrze poszukacie, to nie powinniście mieć trudności z jego obejrzeniem. Pytanie, jakie się prawdopodobnie teraz u Was pojawiło, to czy warto poświęcić czas na jego odszukanie? Odpowiedź będzie dość wymijająca, gdyż brzmi ona — to zależy. No właśnie, tylko od czego? Jeżeli szukacie pięknej animacji z ciekawie opowiedzianą historią i morałem z niej płynącym, to jest to produkcja skierowana właśnie dla Was. Fabuła być może i wtórna, gdyż skupia się na zamianie ciał przez córkę burmistrza i prostego chłopaka, jednak o jej sile stanowi sposób i wrażliwość jej przedstawienia. Makoto Shinkai znany jest z pretensjonalnego i dość infantylnego podejścia do omawianych tematów i w przypadku Kimi no Na wa nie jest inaczej. Jeśli jednak przymkniecie na to oko i dacie się pochłonąć tej pięknej animacji, to prawdopodobnie wybaczycie mu jego małe grzeszki.
A oto prawdziwa perełka. Czy Was też rodzice kiedyś mamili, że dzieci przynosi bocian? Dzięki tej siedmiominutowej bajce dowiecie się nie tylko o tym że to prawda, ale także że każdy z nas powstał w chmurach. Oczywiście dzieci nie tylko ludzi, ale także psów, kotów i generalnie wszystkich zwierząt. Bajka przedstawia relacje jednego biednego bociana włąśnie z taką chmurką, która dzieci tworzy mu najbardziej kłopotliwe, takie jak krokodyl czy jeż. Wzrusza, rozbawia i zachwyca. W przypadku Pixara może nie pierwszy raz, jednak rzadko kiedy w ledwie 6 minut.
Przy tej animacji wszelkie melodramaty, romanse i komedie romantyczne mogą się schować, a już w szczególności przy scenie z jedzeniem spaghetti! Disney był rewolucyjny i potrafił, jak nikt inny zaskakiwać pomysłami. Kto wpadłby na pomysł, żeby miłość ludzi zastąpić miłością zwierząt, a konkretniej psów? Tylko Disney. Zakochany kundel z pewnością wzruszy was do łez, ale koniec końców wprowadzi Was w niezwykle romantyczny nastrój. To również opowieść o nierówności klas, ale również samego losu, który, jeśli jednak z nim zawalczyć - można zmienić.
Jedna z nowszych produkcji Disneya, która gdzieś zapodziała się w gąszczu premier. O Roszpunce słyszał niemal każdy, a sama historia była już niejednokrotnie przenoszona na ekrany. Jednak, czy Disney zrobił to najlepiej ze wszystkich? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie samemu, ale to, co wiemy na pewno, to to, że tam, gdzie Disney, tam też zabawa. Doświadczycie jak zawsze wspaniałej ścieżki dźwiękowej, a relacja pomiędzy dwójką bohaterów może i jest sztampowa, ale na swój sposób urocza.
Zwierzogród - jedyna w swoim rodzaju metropolia zamieszkała wyłącznie przez zwierzęta. Podobno można zostać tam, kimkolwiek się chce. Jednak Judy Hops, przekonuje się, że jako pierwszy królik w szeregach policji nie jest to takie proste. Aby udowodnić swoją wartość, musi rozwikłać pewną zagadkę, w którym to śledztwie pomoże jej szczwany lis Nick Bajer. Zwierzogród jest mądrze napisaną animacją, korzystającą garściami z popkultury co tylko dodaje smaczku i frajdy podczas oglądania, a w tym wszystkim przyzwoicie została wpleciona zagadka kryminalna.
Ranking "najlepsze filmy dla dzieci | TOP 100" przygotowała redakcja Movies Room
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.