Rok 2024 był niezwykle owocny dla Ryana Murphy’ego. 911, 911: Teksas, American Horror Stories, Potwory, American Horror Story: Oczekiwanie, Doktor Odyssey i Makabreska – to tytuły, które wyszły spod ręki tego twórcy w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Choć nie wszystkie produkcje radziły sobie równie dobrze, Murphy znów dostarczył wiele emocji, a nie obyło się także bez kontrowersji. Najnowsza część antologii Potwory, opowiadająca o braciach Menendez, wzbudziła liczne dyskusje na temat przedstawiania bohaterów inspirowanych prawdziwymi zbrodniami. Zamykając ten rok, chciałabym jednak skupić się na Makabresce, która wyjątkowo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Akcja serialu toczy się w niewielkim amerykańskim miasteczku, którego spokój zostaje zakłócony serią makabrycznych zbrodni inspirowanych Biblią. Sprawą zajmuje się lokalna policja pod przewodnictwem Lois Tryon. Z czasem okazuje się, że zbrodniarz celowo prowokuje panią detektyw, próbując z niej zakpić. By go schwytać, Tryon nawiązuje współpracę z zakonnicą Megan Duval. Siostra Megan prowadzi parafialną gazetkę, ale jej zainteresowania znacznie wykraczają poza religijne celebracje. Czerpie dziwną satysfakcję z analizy zbrodni, a obecność na miejscach przestępstw zdaje się jej niemal fascynować. Duet idealny? A może wręcz przeciwnie? Warto samemu przekonać się podczas seansu.
fot. kadr z serialu Makabreska
Uwielbiam horrory – im bardziej krwawe, tym lepiej – i tutaj mój głód został w pełni zaspokojony. Każda zbrodnia jest starannie przemyślana, a autorzy scenografii włożyli ogrom pracy w dopracowanie nawet najmniejszych szczegółów. Sceny z miejsc przestępstw przyprawiały mnie o ciarki. Nawiązania do biblijnych opowieści oraz mrocznych średniowiecznych malowideł są widoczne na każdym kroku. Szczególnie zapada w pamięć scena inspirowana Ostatnią wieczerzą – ofiary zasiadające przy stole w kościele, Jezus w centrum, a wokół niego „apostołowie”. Całość zaaranżowana na ołtarzu, podczas gdy Tryon i Duval obserwują tę makabryczną kompozycję z ławek. To prawdziwa uczta dla oka, choć jednocześnie przerażająca.
Serial jest pełen plot twistów, ale ich liczba nie przytłacza. Po pierwszej połowie fabuła robi dramatyczny zwrot, całkowicie zmieniając perspektywę i dodając głębi znanym już wydarzeniom. Właśnie to wyróżnia Makabreskę – gdy wydaje ci się, że nic więcej nie może się wydarzyć, twórcy rzucają coś zupełnie niespodziewanego. Romans horroru z religią nie jest niczym nowym, a co roku pojawia się wiele produkcji osadzonych w kościołach, zakonach czy uduchowionych społecznościach. Jednak rzadko wychodzi to tak dobrze, jak tutaj.
fot. kadr z serialu Makabreska
Wszystko to nie udałoby się bez rewelacyjnej gry aktorskiej głównego duetu – Niecy Nash-Betts i Micaeli Diamond. Chemia między ich postaciami napędza fabułę. Siostra Megan jest pełna życia, energii i entuzjazmu, chociaż nie stroni od makabry. Lois Tryon to jej zupełne przeciwieństwo – wyczerpana pracą i zmęczona życiem, topi smutki w alkoholu i papierosach, ale mimo wszystko nie wyobraża sobie innego zajęcia. Ich relacja jest zarazem fascynująca i skomplikowana, a dynamika między nimi przykuwa uwagę. Postaci drugoplanowe również są dopracowane, a największym zaskoczeniem okazał się Travis Kelce. Znany głównie jako sportowiec i partner Taylor Swift, zaskoczył swoją solidną grą aktorską.
Jedynym mankamentem była dla mnie forma emisji – odcinki ukazywały się co tydzień. Oczywiście, chciałam obejrzeć wszystko od razu, ale z perspektywy czasu może właśnie to wydłużenie seansu sprawiło, że bardziej doceniłam całość. Na przykład Potwory pochłonęłam w jeden wieczór i szybko o nich zapomniałam.
Podsumowując, 2024 rok był niezwykle udany dla Ryana Murphy’ego. Mam nadzieję, że następny przyniesie równie mocne produkcje. Filmweb już zapowiedział nowy tytuł spod ręki tego twórcy, więc z niecierpliwością czekam na datę premiery.
Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Marzy o prowadzeniu zajęć filmowych dla dzieci i młodzieży.