Hayden Christensen udzielił niedawno wywiadu dla magazynu Empire, w którym wspominał swoją rolę Anakina Skywalkera. Jednym z ciekawszych punktów rozmowy było poruszenie kwestii sceny z Zemsty Sithów, w której będący już Sithem bohater wyciąga miecz świetlny, by użyć go w celu uśmiercenia napotkanych młodzików. Aktor postanowił zdradzić pewne informacje z planu filmu, mające miejsce podczas kręcenia tej sceny.
Aktor przyznał się, że w celu sprawienia, aby wspomniana scena wyglądała wiarygodniej, postanowił zrobić coś, co sprawi, że dzieci będące z nim na planie, faktycznie się wystraszą. Okazuje się, że aktor krzyknął na chłopca, który jako jedyny miał w tamtym momencie kwestię do wypowiedzenia.
To było odważne posunięcie. I to jest szokujące. Kiedy to kręciliśmy, ciężko było nam uzyskać oczekiwaną reakcję dzieciaka. Więc krzyknąłem lub warknąłem na niego, ponieważ potrzebowaliśmy momentu, w którym był on faktycznie zszokowany. Spotkało się to z reakcją, jakiej potrzebowaliśmy i sprawiło, że ta scena działa naprawdę dobrze.
Christensen dodał, że spotkał się z odtwórcą tamtej roli po latach i przeprosił go za swoje zachowanie na planie.
Źródło: Empire / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.