Dzieło, na którym równie łatwo się szczerze uśmiechnąć, co rozpłakać. Pomimo 34 lat od premiery filmu Zuckera nie dopadł czas, nie zestarzał się na tyle, by nie móc go uznawać za ikoniczny, rozbudzający uczucia, opierający się nadmiarowi kiczu. Piękny, wprawiający w zastanowienie na temat tego, co po śmierci, w dodatku świetnie zagrany na obu planach przez Swayzego, Moore i Goldberg.
Film o parze, która szczęście ma już dawno za sobą. Reżyser znakomicie zestawia retrospekcje i czasy obecne, próbując dokonać wiwisekcji podupadającego związku, wypalonej miłości. Świetna, choć trudna opowieść o małżeńskim kryzysie i życiowych priorytetach, w dodatku znakomicie i bez przerysowań zagrana przez Michelle Williams i Ryana Goslinga.
Mieliście kiedyś tak, że wasz przyjaciel nagle przestał się odzywać i skończył znajomość bez słowa wyjaśnienia? Nawet jeśli nie, to ten irlandzki film wart jest obejrzenia. Lekki, zabawny, a zarazem mroczny i zawierający w sobie tragiczne historie, które nie wybrzmiałyby tak mocno, gdyby nie przeszywające aktorstwo czwórki wspaniałych: Colina Farrella, Brendana Gleesona, Kerry Condon i Barry'ego Keoghana (najbardziej poruszająca rola).
Ten film, możliwy do obejrzenia na Netfliksie, nie odbił się zbyt szerokim echem w mainstreamie. Szkoda, bo Ojcostwo to jedna z niewielu produkcji, w których Kevin Hart wychodzi ze swojej komediowej strefy komfortu, by z ogromnym talentem wcielić się w rolę mężczyzny próbującego sobie poradzić z samotnym wychowaniem córki. Przyzwoity fabularnie, przejmujący obraz, ciekawie i uczciwie podchodzący do tematu rodzicielstwa ze strony ojców.
Ubiegłoroczny, nominowany do Oscara film, otrzymał nieproporcjonalnie mało do swojej jakości nagród. To historia dwójki osób, w dzieciństwie złączonych bliską relacją, która nie przetrwała czasu. Czy byli sobie pisani? Co by było, gdyby byli razem? Jak ich relacja będzie wyglądać po spotkaniu po latach? Celine Song stworzyła piękne, dojrzałe dzieło, uciekające od łatwych odpowiedzi na trudne pytania. Wzruszający film, zwłaszcza dla ludzi doświadczonych zauroczeniem w dziecięcych latach.
Historia, która nie umie nie wzruszyć. Film (oparty na faktach) opowiada historię jednej z najpiękniejszych miłości: człowieka i zwierzęcia, a konkretniej profesora Parkera Wilsona (Richard Gere) z przygarniętym przez niego psiakiem. Jeden z największych wyciskaczy łez w historii kina, który choć jest fabularnie banalny i przewidywalny, sprawia, że z oczu płynie wodospad łez.
Jednym z największych marzeń ludzkiego gatunku była i jest nieśmiertelność. Jednak co, gdy się ją faktycznie osiągnie? Los stawia przed taką sytuacją Adaline Bowman, która wskutek wypadku przestaje się starzeć. Choć nie jest to film wybitny formalnie czy fabularnie, jest prosty, piękny i godny uwagi. Na uwagę zasługuje znakomita obsada - choć Blake Lively i Michiel Huisman są dobrzy w swoich kreacjach, to Ellen Burstyn i (zwłaszcza) Harrison Ford zaliczają tu prawdziwy, aktorski tour de force.
Aż trudno uwierzyć, że jeden z najwybitniejszych aktorów w historii kina, sir Anthony Hopkins, dostał w ciągu swojej kariery tylko dwa Oscary. Trzy lata temu otrzymał go za fenomenalną rolę starszego mężczyzny, wykazującego coraz silniejsze oznaki demencji. Ojciec to prawdziwy koncert talentu zarówno Hopkinsa, jak i Olivii Colman, ale także wzruszający i rozrywający serce obraz zagubionego człowieka, któremu rzeczywistość przeplata się z urojeniami zgotowanymi przez chorobę.
Po sześciu latach Aronofsky powrócił na ekrany kin, podobnie jak Brendan Fraser, który jeszcze dłużej pozostawał w filmowym niebycie. Tu aktor wciela się w Charliego, otyłego nauczyciela prowadzącego internetowe kursy z pisania, próbującego wykorzystać pozostały mu czas na naprawę relacji z córką. Wieloryb jest filmem bardzo ciężkim i trudnym, zwłaszcza dla osób w jakiś sposób doświadczonych problemami z odżywianiem. Wielkie dzieło, pozwalające namacalnie odczuć emocje wszystkich jego bohaterów, wzbogacone o wybitną, oscarową kreację Frasera.
Chyba nie mogło być inaczej. Choć z perspektywy czasu nie wszystkie puzzle w tym filmie układają się w relację opartą na idealnych fundamentach, nie zmienia się to, że przez każdą minutę wierzy się w emocje bohaterów. Sam fabularny punkt wyjścia dostarcza już nie lada szklanek w oczach - mężczyzna czyta chorującej na demencję ukochanej jej pamiętnik, usiłując jej przypomnieć kim jest i jak wielkie uczucie ich łączy(ło). Wszelkie momenty banalności czy przewidywalności zasłaniają znakomite kreacje głównej pary aktorskiej, Ryana Goslinga i Rachel McAdams. Pamiętnik jest melodramatem, do którego należy miano najbardziej wzruszającego filmu w swoim gatunku i na horyzoncie nie widać specjalnie konkurencji.
Dziennikarz filmowy, który uwielbia kino gatunkowe. Od ckliwych komedii po niszowe horrory. W redakcji Movies Room odpowiedzialny za recenzje oraz rankingi.