Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Wielka rozrywka w SkyShowtime!

Najlepsze polskie filmy w historii! | TOP 50

Autor: Tomasz Rewers
10 listopada 2018

NAJLEPSZE POLSKIE (FILMY STRONA 5)

Trzy kolory: niebieski (1993)

Do takiego rankingu chciałoby się wstawić wszystkie Kolory Kieślowskiego. Musieliśmy jednak wstrzymać wodze, by dać szanse innym znamienitym tytułom i wybrać reprezentatywną pozycję. Wyróżniony przez nas Niebieski jest historią kobiety (Juliete Binoche), która straciła wszystko, co było dla niej najważniejsze: męża i dziecko. Wobec tego zrywa z całym swoim dotychczasowym życiem. Sprzedaje dotychczasowe mieszkanie, zrywa kontakt z przyjaciółmi, wyjeżdża do Paryża. Tezą przewodnią tego arcydzieła jest pytanie o to, czy można być całkowicie wolnym od czynników zewnętrznych. Coś, co w rękach innego twórcy mogłoby zostać łatwo zbanalizowane, u Kieślowskiego jest wybitnym moralitetem, poruszającym wiele problemów filozoficzno-etycznych. Jego symbolika, gra aktorska (Binoche!), wyczuwalne napięcie - w swoim gatunku to jeden z niedoścignionych wzorów.


Vabank (1981)

Juliusz Machulski to nasz kultowy twórca komedii i basta. Nieważne, że obecnie forma spadła mu niesamowicie (nie jemu jedynemu zresztą) - po latach jego największe perełki nadal są rozpoznawalne i nie do strącenia w rodzimym panteonie gatunku. Vabank to ścisła czołówka jego najlepszych dzieł. To jednocześnie heist movie, którego pozazdrościłby niejeden hollywoodzki producent. Znakomity czarny humor okraszono tutaj sprawnie działającym scenariuszem i wiernie oddaną otoczką warszawskich lat 30. Jakby tego było mało, zaangażowano niemal całą śmietankę ówczesnego polskiego aktorstwa - z rolą-legendą Jana Machulskiego na czele. Wrażenie do dziś robi też muzyka Henryka Kuźniara, idealnie nadająca rytm całości. Słowem: nie do przegapienia!


Vinci (2004)

I znowu Machulski, znowu też heist movie. Tym razem jeden z ostatnich naprawdę udanych filmów tego reżysera. Więckiewicz jako złodziejaszek, który wychodzi z więzienia (skąd my to znamy?) po lach odsiadki. Jego wybawca wynajmuje go, by ten skradł dzieło sztuki. I to nie byle jakie, bo samą Damę z łasiczką Leonarda Da Vinci. To kolejna prosta historia, której siłą są barwne postacie i zabawnie ukazane sytuacje. Vincim Machulski zatarł  nieco wspomnienie dość kiepskich filmideł, jakie wyszły w tamtym okresie spod jego ręki (Superprodukcja, Pieniądze to nie wszystko) i wrócił do źródeł. Mieliśmy napad z prawdziwego zdarzenia w Warszawie - tutaj jest malowniczy Kraków. Nic, tylko oglądać.


Wesele (2004)

Gdzie indziej można znaleźć tak wiernie odwzorowany obraz uniwersalnych cech polskiego społeczeństwa, jak nie w kultowym już na dzień dzisiejszy dziele Smarzowskiego? Wesele to tak naprawdę po części fikcja, a po części niemalże paradokument, klatka po klatce ukazujący nasze przywary. To takie znamienne, że wszelkie interesy załatwia się tutaj w trakcie tytułowej uroczystości, przy nieodłącznym alkoholu. Na tej roli wybił się również Marian Dziędziel, który w następnych latach co najmniej kilkakrotnie odegrał pewną wersję nieszczęsnego Wiesława Wojnara.

Wodzirej (1977)

A teraz nieco kina moralnego niepokoju z czasów PRL-u. Być może magnum opus Feliksa Falka, jak i odgrywającego główną rolę Jerzego Stuhra. Obserwujemy koleje losu ambitnego konferansjera, który po latach prowadzenia imprez drugiej, a nieraz i trzeciej kategorii, zwietrza swoje szanse na sukces. I jest w stanie poświęcić z tego tytułu swoich bliskich, a także własną godność, motając się w kolejne kłamstwa i machinacje. To historia pewnego modelu człowieka, ale również i całego blichtru związanego ze światem showbiznesu, który przyciąga takich ludzi i eksponuje wszystko to, co w nich najgorsze.


Wołyń (2016)

Jak widać, od Smarzowskiego się nie uwolnimy. Jak zwykle u niego, jest i dosadnie, i naturalistycznie. I to jak! Chyba żaden z naszych twórców nie potrafiłby ukazać koszmaru ludobójstwa w sposób tak celny i odważny. Tutaj nie ma półśrodków, wszelkie największe koszmary rzezi wołyńskiej ą wyeksponowane, tak jak się to należało jej ofiarom. Wołyń to zresztą nie tylko ważny dla naszego kraju film, ale i znakomite, wielowątkowe widowisko, z należytą klasą prezentujące tragiczne wydarzenia i występujących tam bohaterów.


 Wielki Szu (1982)

A oto film, którego kultowość polega na genialnie wykreowanej osobowości doświadczonego pokerzysty – głównego protagonisty – oraz świetnie napisanych tekstach, z których ogromna ilość przeszła do naszej rodzimej popkultury. O Janie Nowickim można powiedzieć wiele, ale na pewno jego występ zapisał się złotymi zgłoskami w polskiej kinematografii. Na plus wychodzą zresztą także inne postacie, chociażby karciarz Denel czy Jurek. Znakomicie zrealizowane, trzymające w napięciu kino, którego ząb czasu nie nadgryzł ani trochę. No i trudno o bardziej adekwatne zarysowanie ludzkich charakterów poprzez historię kręcącą się wokół partii pokera.


Wszyscy jesteśmy Chrystusami (2006)

Następny film Marka Koterskiego, który po prostu musiał znaleźć się w tym rankingu. I jak zwykle poprzez śmiech przez łzy twórca ukazuje nam naszą polską rzeczywistość. Tym razem przedstawia Adasia Miauczyńskiego i jego wieloletni problem z alkoholizmem na przestrzeni lat (wcielają się w niego kolejno Andrzej Chyra oraz etatowy Miauczyński – Marek Kondrat). Problemem, który pozostawił stałe piętno na jego najbliższych i na nim samym. Zabawna, nieco groteskowa, a zarazem dramatyczna, wzruszająca i pouczająca historia o winie i przebaczeniu, tak celnie punktująca jedną z naszych narodowych przywar.


Ziemia obiecana (1974)

Dla wielu ta adaptacja arcydzieła Władysława Reymonta jest najlepszym filmem Andrzeja Wajdy - a przynajmniej znajduje się w ścisłej czołówce. Ta wspaniale ukazana wizja wczesnego polskiego kapitalizmu niemal dorównuje pierwowzorowi słynnego pisarza, a pod wieloma względami nawet ją wyprzedza (np. ma o wiele bardziej uniwersalny wymiar). Do tego odpowiedni rozmach i wyekspnowany warsztat Wajdy w pełnej krasie, z muzyką Wojciecha Kilara jako ozdobą. Nie sposób także nie wspomnieć o plejadzie polskich gwiazd, które znakomicie wykorzystały pole do popisu. Wymienić można chociażby Daniela Olbrychskiego w najlepszej formie, Andrzeja Seqeryna, Wojciecha Pchoniaka czy Zbigniewa Zapasiewicza.

Żywot Mateusza (1967)

Jeden z mniej znanych filmów w nazym zestawieniu, a jednocześnie jeden z tych, których obecność wydaje się nieodzowna. Piękna opowieść o mężczyźnie, który ze swoją łagodnością i beztroskością nie przystaje do dzisiejszego świata (młody Franciszek Pieczka). Jego problemy, zderzenie z bezlitosną rzeczywistością i reakcja na nie - to wszystko ma pełne prawo przywodzić nieco na myśl choćby Myszkina z Idioty Dostojewskiego. Samo zaś dopracowanie tego dzieła, i to zarówno pod względem spójności, klimatu, jak i warstwy wizualnej - sprawiają, że w swoim gatunku to prawdziwa perełka.


To były najlepsze polskie filmy wszech czasów!

Sprawdź także:

Polskie filmy na Netflix. 20 filmów, które warto obejrzeć!

Najlepsze polskie filmy patriotyczne! | TOP 15

Najlepsze filmy historyczne | TOP 50

Najlepsze seriale fantasy na Netflix, HBO i Prime Video

Polska komedia godna polecenia! Nowe polskie komedie I TOP 20

Nowe polskie seriale w 2021 roku. Jakie nowości pojawią się w telewizji i streamingu?


 Ranking "Najlepsze polskie filmy w historii" sporządzili:

Szymon Góraj

Tomasz Rewers

Tomasz Małecki

Jakub Najmoła

Łukasz Kołakowski

Tomasz Rewers

Redaktor naczelny
Tomasz Rewers

Założyciel i właściciel Movies Room. Z wykształcenia prawnik i certyfikowany mediator sądowy. Kocha filmy, od niedawna również sam je tworzy. . Gustuje w kinie rozrywkowym jak i w filmach, po których psychikę trzeba zbierać z podłogi. Znawca uniwersum Marvela oraz największy fan Batmana. . Odpowiedzialny za koordynacje zespołu, public relations oraz marketing. . Kontakt: [email protected]

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.