Myślisz, że gdyby świadomość Polaków była większa, serial odebrano by lepiej? Uznano by go za bardziej wartościowy?
Nie wydaje mi się. Tak jak wspomniałam wcześniej, nie narzekamy na jego odbiór. Może mogłoby to sprawić, że mielibyśmy więcej przyjemności z oglądania go a wahanie przed kliknięciem play byłoby krótsze.
Jeśli ten odbiór jest tak dobry, to czy możemy już oczekiwać kontynuacji? Natalia ma przecież jeszcze dużo do zrobienia.
Na razie skupiamy się na tym, co już zrobiliśmy. Cieszymy się i śledzimy odczucia widzów.
Chciałem zapytać Cię jeszcze o Wasze relacje z Sandrą i z Marią podczas pracy. W produkcie końcowym ma się wrażenie, że dogadywałyście się znakomicie. Czy rzeczywiście tak było?
To fakt, wzajemnej przyjaźni i dobrych relacji nie musiałyśmy specjalnie grać, bo szybko złapałyśmy wspólne flow i energię. Bardzo sobie cenię pracę z dziewczynami. Czekało się na te nasze wspólne sceny i zawsze było smutno jak którejś nie było na planie.
A byłyście obsadzone po warunkach? To znaczy, czy to Ty najbardziej pasowałaś do Natalii, czy jednak jest Ci bliżej do którejś z bohaterek zagranych przez inną z dziewczyn?
Na castingach często zmieniano nam postaci, stąd do końca nie byłam pewna, że będzie to Natalia (choć bardzo na to liczyłam i zaklinałam rzeczywistość). Może nie tyle chodziło o warunki, co o energię tych postaci. Nie wiem, czy byłam tym pierwotnym wyobrażeniem reżyserów.
A gdyby chodziło o warunki?
Tutaj pewnie nie do końca będę umiała być obiektywna. Czas jaki spędziłam z Natalią nie pozwala mi powiedzieć inaczej. Wiem, że to pewnie nie zabrzmi do końca profesjonalnie, bo swoją postać powinno się przede wszystkim rozumieć ale kocham Natalkę i jest mi zdecydowanie najbliższa!
Miałaś wpływ na to, jak Natalia wygląda pod względem ubioru i kostiumów?
Tak, oczywiście. Z Sandrą Kowalską, kostiumografką dużo rozmawiałyśmy na ten temat, a ona dbała, żebyśmy czuły się dobrze w kostiumach. Początkowo Natalia miała wyglądać trochę inaczej, bardziej realistycznie, jeszcze bardziej nie przywiązywać wagi do tego co ma na sobie. Podczas rozmów doszliśmy jednak do wniosku, że główna bohaterka musi być troszeczkę bardziej „odjechana”. Nie mogła wypaść z konsekwentnej konwencji całego projektu.
Można gdzieś kupić plecak Natalii? Jest absolutnie cudowny!
Z tego co wiem jest wyprzedany (śmiech).
Od 2015 w Movies Room, od 2018 odpowiedzialny za działalność działu recenzji filmowych. Uwielbia Wesele Smarzowskiego, animacje Pixara i Breaking Bad. A, no i zawsze kiedy warto, broni polskiego kina.
Kontakt pod [email protected]