Czasy, w których przyszło nam żyć, napawają niepokojem. Wojna na Ukrainie od 2022 roku nieprzerwanie zbiera krwawe żniwo, a mieszkańcy tych terenów stracili poczucie bezpieczeństwa w miejscu, które uznawali za dom. Mężczyźni trafiają na linię frontu, a rodziny modlą się o ponowne zobaczenie bliskiej im osoby. Wojna Izraela z Hamasem, trwająca od 2023 roku, przeraża okrucieństwem. Cywile błagają o litość, w mediach pojawiają się przerażające obrazy cierpienia. Giną dzieci, dorośli, kobiety, mężczyźni. Każdy może stać się ofiarą konfliktu. Do tego wojna domowa w Syrii i Jemenie. Poczucie bezpieczeństwa to w dzisiejszych czasach luksus. Luksus, na który nie stać mieszkańców Iranu.
Iran: bunt przeciw reżimowi to dwuczęściowy dokument BBC, który nie tylko rejestruje społeczne niepokoje w jednym z najbardziej represyjnych państw świata, ale przede wszystkim oddaje głos samym Irańczykom – tym, którzy postanowili się zbuntować. Osadzony w realiach teokratycznej dyktatury, narzuconej narodowi po rewolucji islamskiej w 1979 roku, film staje się przejmującym świadectwem odwagi i determinacji ludzi pragnących wolności.
fot. kadr z filmu Iran. Bunt przeciw reżimowi
Dokument prowadzi widza przez najważniejsze momenty oporu w nowożytnej historii Iranu – od masowych protestów po sfałszowanych wyborach w 2009 roku, przez krwawe demonstracje z 2019 roku, aż po przełomowy zryw z 2022 roku, po śmierci Mahsy Amini. Każdy z tych epizodów nie jest suchą relacją wydarzeń, lecz żywym portretem jednostek. Poznajemy w nich młodą kobietę, która musi przebierać się za mężczyznę, aby obejrzeć mecz na trybunach. Pojawia się człowiek, który stracił żonę i córkę w ataku reżimowej władzy na samolot pasażerski. Widzimy również młodych ludzi, którzy stracili oko, rękę, ale także aktywistów, dla których powrót do kraju jest równoznaczny z więzieniem lub śmiercią.
Film unika patosu i nie popada w tani moralizm. Reżyserzy pozwalają mówić bohaterom, a obrazom – ilustrować realia życia. Materiały archiwalne, nagrania z protestów, a także prywatne wideo przeszmuglowane z Iranu budują narrację niepokojącą, ale i pełną nadziei. Wbrew brutalnej rzeczywistości – pełnej aresztowań, tortur i zniknięć – widać w tych historiach jasny impuls do zmiany. Szczególną siłę dokument czerpie z pokazania młodego pokolenia, które odważnie kontestuje narzucone im zasady, w tym obowiązek noszenia hidżabu czy podporządkowanie religii całej sferze życia społecznego.
fot. kadr z filmu Iran. Bunt przeciw reżimowi
Estetycznie i realizacyjnie film utrzymany jest na bardzo wysokim poziomie. Nie epatuje przemocą, ale nie łagodzi rzeczywistości. To reportaż z frontu wewnętrznego – wojny, która toczy się nie z bronią w ręku, lecz na ulicach, w szkołach, w rodzinach.
Iran: bunt przeciw reżimowi nie tylko informuje, ale też porusza i zmusza do refleksji. To dokument, który warto zobaczyć nie tylko z powodu jego treści, ale także dlatego, że przypomina, jak wielką cenę trzeba czasem zapłacić za odwagę, którą na Zachodzie często traktujemy jak coś oczywistego.
Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Członkini Zespołu Edukatorów Filmowych. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty.