Pierwszy sezon serialu Central Park od Apple TV+ zadebiutował na tej platformie w 2020 roku. 25 czerwca 2021 roku premierę miały trzy nowe odcinki kolejnej serii. Produkcja ta skupia się na nowojorskiej rodzinie mieszkającej w samym sercu tytułowego Central Parku. Jak wypadły nowe przygody bohaterów animowanej serii?
Po pierwszy sezon
Central Park sięgnęłam tylko z powodu mojej fascynacji Nowym Jorkiem. Produkcja ta okazała się jednak na tyle ciekawa, że ze szczerym zainteresowaniem czekałam na nowe odcinki. Choć dla wielu połączenie animacji dla dorosłych z musicalem może nie brzmieć zbyt dobrze, nie warto się zrażać. Według mnie te elementy naprawdę dobrze tutaj ze sobą współgrają.
Fot. kadr z serialu Central Park, Apple TV+
Nowy sezon ponownie zaprasza nas do najsłynniejszego parku na świecie i ponownie prezentuje nam codzienność różnorodnych bohaterów. Owen Tillerman (Leslie Odom Jr.), Paige Hunter (Kathryn Hahn), Molly Tillerman (Emmy Raver-Lampman), Cole Tillerman (Tituss Burgess) i Bitsy Brandenham (Stanley Tucci) powracają tacy, jakimi ich zapamiętałam. Nie brakuje też narratora (Josh Gad), który obserwuje rodzinę mieszkającą w Central Parku oraz Helen (Daveed Diggs), asystentki Bitsy, której w nowych odcinkach można przyjrzeć się nieco bliżej.
Mam wrażenie, że nowy sezon
Central Park to wciąż ten sam klimat i ci sami bohaterowie, ale w nieco odświeżonej wersji. W pierwszych trzech odcinkach czuć doskonałą pozytywną energię i naprawdę dobrze się je ogląda (szczególnie pierwsze dwa). Epizod zatytułowany
Central Dark opowiada o sytuacji, w której w Central Parku zabrakło prądu. Owen i Paige wraz z dziećmi zamiast oglądać serial, spędzają czas na graniu w planszówkę, co okazuje się pełną emocji rozrywką nie tylko dla nich, ale i dla widza. Drugi odcinek skupia się wokół obchodów Dnia Matki i jest zdecydowanie moim ulubionym. Szczególnie mocno utkwiła mi w głowie piosenka, którą Molly i Cole śpiewają razem ze swoim tatą.
Fot. kadr z serialu Central Park, Apple TV+
Trzeci odcinek jest dość specyficzny i nie do końca mi się spodobał, jednak wydaje się, że ta forma nie zostanie w serialu na dłużej, więc z niecierpliwością czekam na kolejne epizody. Mimo tych wszystkich pochwał i świetnego klimatu, który towarzyszy
Central Park, wydaje mi się, że czegoś w nim zabrakło. Twórcy stosują różnego rodzaju żarty, chyba w celu trafienia w gusta fanów różnego rodzaju humoru. Niestety śmieszność wypowiedzi rzadko trafia akurat w moje upodobania.
Początek drugiego sezonu
Central Park nie przynosi zaskakujących zwrotów akcji, nie rozwija dynamicznie bohaterów, nie rozbawia nas do łez. Jest jednak godną uwagi kontynuacją, która wciąż pełna jest wartościowych lekcji, porównywalnej lub nawet nieco lepszej niż w pierwszym sezonie muzyki i wszystkiego tego, co urzekło nas w poprzedniej części. Kolejne odcinki będą pojawiać się co tydzień, a ja niecierpliwie czekam na rozwój sytuacji na linii Tillermanowie - Bitsy Brandenham.
https://www.youtube.com/watch?v=-PkRVGeYh84
Jeśli szukasz czegoś lekkiego na wakacyjne seanse, zdecydowanie warto spróbować tej serialowej podróży do Nowego Jorku.
Ilustracja wprowadzenia: Apple TV+
Copywriterka, absolwentka filologii polskiej i publikowania cyfrowego i sieciowego na UWr. Miłośniczka dobrego jedzenia, podróży i platform streamingowych.