John Wick doczeka się kolejnego spin-offu, który tym razem skupi się na historii Caina, którego poznaliśmy w czwartej odsłonie filmu. Ponownie zagra go Donnie Yen.
John Wick to seria, która jest istnym strzałem w dziesiątkę. Produkcja doczekała się czterech części, serialowego prequela oraz nadchodzą dwa spin-offy. Wiemy już, że w planach jest „Baletnica”, ale wygląda na to, że Chad Stahelski ma jeszcze kilka asów w rękawie.
Uniwersum wciąż żyje, mimo iż sam zainteresowany zmarł (oczywiście nie Keanu Reeves, a Wick). Według Variety Donnie Yen zgodził się zagrać w nadchodzącym spinoffie Johna Wicka, skupiającym się na jego postaci Caina, który pojawił się w czwartej części serii. Było to do przewidzenia, zwłaszcza, że zapowiedziała to scena po napisach w czwartej części.
Ceny idą w górę, więc także stawka za głowę legendarnego zabójcy, Johna Wicka przebiła już sufit. Stając do ostatecznego pojedynku, który może dać mu upragnioną wolność i zasłużoną emeryturę, John wie, że może liczyć tylko na siebie. Dla niego, to nic nowego. To co zmieniło się tym razem, to fakt, że przeciwko sobie ma całą międzynarodową organizację najlepszych płatnych zabójców, a jej nowy szef Markiz de Gramond jest równie wyrafinowany, co bezlitosny. Zanim John stanie z nim oko w oko, będzie musiał odwiedzić kilka kontynentów mierząc się z całą plejadą twardzieli, którzy wiedzą wszystko o zabijaniu. Tuż przed wielkim finałem tej morderczej symfonii, John Wick trafi na trop swojej dalekiej rodziny, której członkowie mogą mieć decydujący wpływ na wynik całej rozgrywki.
Źródło: theplaylist.net / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.