Oczywiście prędzej czy później musiała pojawić się i ta pozycja. Historia jednego z cieszących się najgorszą sławą superprzestępców uniwersum DC — Jokera. Przedstawiony przez Phillipsa obraz śledzi losy kultowego czarnego charakteru, człowieka zepchniętego na margines. To nie tylko kontrowersyjne studium postaci, ale także opowieść ku przestrodze w szerszym kontekście.
A skoro Joker, to i nowa wersja Mrocznego Rycerza. Reeves wziął całkiem sporo z pewnych poprzedników, dodał kilka motywów z produkcji spod znaku Siedem, w efekcie dając nam może lekko odgrzewane, ale niezwykle klimatyczne i brutalne danie. Robert Pattinson zaliczył jeszcze jedną udaną rolę, a my czekamy na serialowe spin-offy i sequel jednej z najbardziej bezlitosnych wersji Gotham.
Starcie Batmana z Bane’m zostanie zapamiętane dzięki wzruszającej, emocjonalnej i niejednoznacznej końcówce. Fenomenalne zakończenie epopei Christophera Nolana. O sukcesie artystycznym filmu decyduje również świetnie dobrana obsada - rewelacyjni Bale w głównej roli, Tom Hardy jako główny złoczyńca, Michael Kane jako Alfred i Anne Hathaway jako Catwoman. Szkoda tylko, że zabrakło klimatu obecnego w drugiej części nolanowskiej trylogii.
Ponownie Robert Downey Jr. zarabia kokosy dla Marvela, tym razem dzięki starciu z Whiplashem, granym przez Micky’ego Rourke. Sequel jest bardzo podobny do części pierwszej, ale po co zmieniać sprawdzoną formułę lekkiego, atrakcyjnego wizualnie blockbustera dla mas? Elementem wyróżniającym jest Tony Stark, zmagający się z chorobą, będącą efektem użytkowania stroju Iron Mana.
Zapomnijmy może o tegorocznej abominacji, zachowując jednak w pamięci naprawdę solidną robotą z 2017 roku. Zanim stała się Wonder Woman, była Dianą, księżniczką Amazonek wyszkoloną na niepokonaną wojowniczkę. Wychowała się na odległej, rajskiej wyspie. Pewnego dnia rozbił się tam amerykański pilot, który opowiedział Dianie o wielkim konflikcie ogarniającym świat. Księżniczka porzuciła więc swój dom przekonana, że może powstrzymać zagrożenie. W walce u boku ludzi, w wojnie ostatecznej, Diana odkrywa pełnię swojej mocy... i swoje prawdziwe przeznaczenie.
Film, który zrewolucjonizował przemysł adaptacji komiksowych. Nie wstydząc się swojego komiksowego pochodzenia, zmienił sposób patrzenia wysoko postawionych w wytwórniach ludzi, pokazując, że można na tym zarobić – przełamał strach obecny od Batman & Robin. Świetny scenariusz opowiadający o klasycznym konflikcie pomiędzy mutantami (a także niepokojach pomiędzy mutantami a zwykłymi ludźmi), solidna obsada ze znanymi nazwiskami, ciekawy główny złoczyńca, Magneto – czego chcieć więcej?
Człowiek-Pająk walczy z Electro. Nie jest tajemnicą, że ten film jest dosyć kontrowersyjny. Ma jednak sporo zalet powodujących, że seans jest dość przyjemny. Bardzo dobra obsada z Andrew Garfieldem (odtwórcą głównej roli) i Emmą Stone (grającą jego miłość, Gwen Stacy) na czele. Wytworzyli między sobą silną chemię, aż iskrzy pomiędzy nimi. Popisał się również Hans Zimmer, tworząc wpadającą w ucho muzykę, szczególnie główny motyw oraz utwory towarzyszące występom głównego złoczyńcy. Jest to niesamowicie „komiksowy” film, dzięki czemu oglądanie go przypomina czytanie komiksowych kadrów.
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.