Często to powtarzam: filmy i seriale o dorastaniu, wkraczaniu w dorosłość, mają w moim sercu szczególne miejsce. Pocieszające jest to, że niezależnie od szerokości geograficznej, kultury czy języka – młodzi ludzie wszędzie zmagają się z podobnymi problemami. Liceum, studia, wybór kierunku, który (teoretycznie) zapewni dobrą pracę i wygodne życie. Do tego przyjaźnie, które – jak głosi obiegowa opinia – właśnie wtedy mają szansę przetrwać całe życie.
Na szczególną uwagę zasługują produkcje typu coming out of age, które nie karmią nas wyidealizowaną wizją młodości rodem z katalogu marzeń. Mam tu na myśli Heartbreak High, Sex Education czy Euforię. Choć momentami przerysowane, świetnie oddają ducha dorastania pokolenia Z. Teraz do tej listy mogę śmiało dopisać Nadrabiaj miną, które niedawno pojawiło się na Prime Video.
Poznajemy Benny’ego (w tej roli Benito Skinner), który po latach bycia szkolnym gwiazdorem opuszcza rodzinne strony i rusza na studia. Nowe środowisko okazuje się przytłaczające, a tęsknota za znanym i bezpiecznym światem zaczyna w nim narastać. Na szczęście na jego drodze pojawia się Carmen (Wally Baram). Szybko się zaprzyjaźniają, a dzięki chłopakowi siostry Benny’ego trafiają na każdą imprezę. Krok po kroku wspinają się po drabinie studenckiej popularności – choć nie za darmo. Idealne życie okazuje się tylko dobrze opakowaną iluzją.
fot. kadr z serialu Overcompensating
Scenariusz wyszedł spod ręki samego Skinnera. Wiele elementów fabularnych ma swoje źródła w jego życiorysie. Nawet Carmen to postać inspirowana jego przyjaciółką. Widać, że twórca zna uniwersytecką społeczność od podszewki – z jej kodami, hierarchiami, fasadami. Szczególnie zapadają w pamięć sceny ukazujące rytuały tzw. frat boyów. Kandydaci na członków bractwa muszą przejść przez szereg "prób", by zdobyć akceptację. To przerysowany, ale celny portret środowiska pełnego seksizmu, rasizmu i kruchego, toksycznego ego. Trudno nie pomyśleć o incelskich bańkach i redpillowym folklorze.
Co ważne – kobiece postacie nie zostają w tyle. Ich rola w budowaniu wspólnoty jest równie znacząca. Nawet najbardziej nieprawdopodobne znajomości stają się fundamentem codziennego funkcjonowania. Studentki zaczynają dostrzegać swoją siłę i odrzucać oczekiwania, które narzuca im patriarchalna norma. Chcą być sobą – bez kompromisów. Co ciekawe, proces tej przemiany został pokazany zaskakująco trafnie, jak na męski punkt widzenia. Prawdopodobnie pomogła w tym obecność reżyserki, Desiree Akhavan, która pomogła Skinnerowi zbliżyć scenariusz do kobiecej perspektywy.
W serialu kobiecość i męskość stale się przeplatają. Młodzi ludzie próbują zrozumieć, kim są – eksplorują swoją seksualność, marzenia, cele. Choć formalnie dorośli, wciąż są jak miękka glina, dopiero nabierają kształtów. Benny wciąż "jest w szafie" – boi się pokazać swoją prawdziwą twarz. Moment, w którym zaczyna rozumieć, że może być sobą, bo dla otoczenia jest czystą kartką – nie przychodzi od razu. Ale nie powiedziałabym, że to czas stracony.
fot. kadr z serialu Overcompensating
W przeciwieństwie do Ginny i Georgia – serialu, który zdaje się nie rozumieć młodych ludzi – Nadrabiaj miną naprawdę czuje puls pokolenia Z. Cameo Charlie XCX (która po brat summer siedzi w zbiorowej pamięci) to świetny przykład. Nic tu nie trąci sztucznością. Gdyby miała wystąpić na kampusowej imprezie, właśnie tak by to wyglądało. Nie sposób też pominąć scen z gier online: dwóch studentów dzielących się intymnymi historiami i dzieciak, który właśnie dorwał się do konsoli. Brzmi znajomo?
To właśnie takie momenty pokazują, że Skinner ma wyczucie komizmu. Jako twórca internetowy świetnie operuje popkulturowymi odniesieniami i cytatami. Mimo wyraźnie starszej obsady czujemy się raczej w autentycznym college’u niż na plastikowej makiecie (tak, Ginny i Georgia, znowu wywołuję was do tablicy).
Serial ma krótkie odcinki, które można pochłonąć w jeden wieczór. Pośmiejecie się, wzruszycie i momentami poirytujecie – czyli dokładnie to, czego oczekujemy od dobrego serialu o dorastaniu. Brzmi jak piątkowy wieczór w akademiku? Cóż, wy możecie go mieć na kanapie.
Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Członkini Zespołu Edukatorów Filmowych. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty.