Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Pogromcy duchów: Imperium lodu już w serwisach VOD

Perswazje - recenzja filmu Netflix. Jane Austen na ciężkim kacu

Autor: Szymon Góraj
19 lipca 2022

Produkcje kostiumowe stanowią ostatnimi czasy paliwo platformy Netflix - w dużej mierze dzięki zawrotnej popularności serialu Bridgertonowie, który dostał jak dotąd 2. sezony. A jak streamingowi potentaci poczują gdzieś krew, wyciskają temat jak cytrynę. Sprawdziło się to w przypadku pozycji hiszpańskojęzycznych, koreańskich itd. - czemu nie miałoby tak być i teraz? Tym razem wyciągnięta została zatem Perswazje od Jane Austen. Sprawdźmy więc, jak sprawuje się ten nowy hit Netfliksa.

Główną bohaterką adaptacji XIX-wiecznej powieści jest Anne Elliot, młoda i wrażliwa dziewczyna, która ze swoim wyjątkowym charakterem kontrastuje nie tylko ze snobistycznymi krewnymi, ale całą epoką, w której żyje. Poznajemy ją osiem lat po tym, jak wskutek tytułowej perswazji rodziny odrzuca zaloty wspaniałego, ale jednocześnie biednego mężczyzny, czego potem nie może sobie darować. Gdy wskutek ojcowskiej rozrzutności jej rodzina staje na krawędzi bankructwa, dawny ukochany powraca, uruchamiając lawinę (docelowo) komicznych wydarzeń.
perswazje
fot. Netflix
Twórczość Jane Austen nigdy nie opierała się na sprawnych plot twistach czy nieustannym bawieniem się konwencją. Raczej tworzyła własny podgatunek - statyczny, często z przewidywalnymi wątkami, ale rozpisanymi z taką głębią i błyskotliwością, że coś, co w dłoniach zwykłego rzemieślnika zostałoby zmasakrowane, u autorki Dumy i uprzedzenia zostaje przekute w atut. Taka ogólnikowa charakteryzacja może pomóc zrozumieć skalę tego, jak bardzo film Carrie Cracknell oddalił się od pierwowzoru. Twórcy postanowili bowiem na siłę zmodernizować historię, wplatając w nią chociażby pierwiastek współczesnej komedii romantycznej. Podłapano nawet konwencję z Fleabag, toteż nasza bohaterka zwraca się bezpośrednio do widowni, komentując w ten sposób rzeczywistość. Problem w tym, że serial z Phoebe Waller-Bridge w roli głównej dodawał w ten sposób paliwo do niepoprawnych politycznie wątków, Perswazje zaś pod kątem dialogów są tworem ułomnym, więc burzące czwartą ścianę docinki Anne co najwyżej zmniejszają wiarygodność jej postaci, nie schodząc z poziomu pustych, nieśmiesznych przekomarzanek męczących nas przez cały seans.
perswazje
fot. Netflix

Zobacz również: Człowiek z Toronto – recenzja filmu. Kolejny półprodukt ze stajni Netflix

Ale grzechem numer jeden, który ostatecznie kładzie tę produkcję, jest galeria postaci. Najjaśniejszym punktem jest główna bohaterka - co nie znaczy, że jest on specjalnie mocny. Po prostu Dakota Johnson dwoi się i troi, żeby z tej katastrofalnie rozpisanej kukiełki wyciągnąć cokolwiek miarodajnego. To, co jednak zrobiono z resztą bohaterów, jest jakimś horrorem. Mamy do czynienia z gabinetem jednowymiarowych, irytujących i nieśmiesznych indywiduów, które mamy ochotę zastrzelić po minucie słuchania. Przerysowany, narcystyczny ojciec bohaterki (Richard E. Grant znowu marnuje swój talent); wracający w chwale, opisywany w samych superlatywach wybranek Anne w ciele drewnianego, niezręcznego Cosmo Jarvisa; jej samolubne, pretensjonalne siostry - a to tylko nieco bardziej wyraziste przykłady.
perswazje
fot. Netflix
Perswazje przedłuża mój fatalny bilans, jeżeli chodzi o produkcje Netfliksa (nie licząc dosłownie jednej, całkiem dobrej animacji). Wdzięczny materiał źródłowy został przerobiony na mdły, męczący i przerobiony bez wyczucia gniot. Reżyserka i scenarzyści tego potworka powinni otrzymać dożywotni zakaz tworzenia kostiumowych tytułów - ze szczególnym podkreśleniem adaptacji dzieł Jane Austen. Nie mam nic więcej do dodania, pragnę zwyczajnie zapomnieć o tym przykrym doświadczeniu.

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.