Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Pogromcy duchów: Imperium lodu już na VOD!

Zasoby Ludzkie - recenzja serialu. Potwory na ratunek!

Autor: Jakub Siwiec
22 marca 2022

Uniwersum Big Mouth zaczęło się rozrastać. Z każdym sezonem wprowadzani są coraz to nowsi bohaterowie, którzy zasilają szeregi potworków zamieszkujących nasze umysły. Tych postaci nagromadziło się tyle, że twórcy Nick Kroll i Andrew Goldberg postanowili poświęcić im więcej uwagi w osobnym dziele. Tak właśnie powstało Zasoby Ludzkie. Znaczenie tego zagadnienia najlepiej wytłumaczyć jako "zasoby przedsiębiorstwa w zakresie znajomości, wiedzy, motywacji oraz umiejętności pracowników". Termin ten idealnie opisuje funkcję naszych potworków. No prawie idealnie. Bo przecież to właśnie te stworki są naszymi zasobami.

Zasoby ludzkie to spin-off serialu Big Mouth. Dla osób niezaznajomionych z "Wielkimi Ustami" śpieszę z wyjaśnieniem, o co dokładnie chodzi w tamtej produkcji. Otóż umysły ludzi zamieszkują stworki odpowiedzialne za emocje. Big Mouth opowiada o dorastaniu dzieciaków, którym ów stworki pomagają albo mieszają w życiu. O ile tam w głównych rolach ukazana jest paczka znajomych, tak w Zasobach Ludzkich to właśnie te potwory są na pierwszym planie. Serial opowiada więc o życiu prywatnym tych stworzeń i o ich pracy, jaką jest kierowanie ludźmi.
Zasoby Ludzkie - recenzja
Kadr z serialu Zasoby Ludzkie

Zobacz również: Belfast – recenzja filmu. Family Portrait.

Główną bohaterką jest Emmy (Aidy Bryant) - ucząca się Kochaluch. Stworki te odpowiedzialne są za szerzenie miłości w naszym umyśle. Jej pierwszą klientką jest będąca w ciąży Becca. Niestety Emmy nie zdążyła jeszcze dorosnąć i przywyknąć do swojej roli, więc początek znajomości z Beccą nie należy do najprzyjemniejszych. Umysł kobiety odwiedzają również inne potwory, które są jednocześnie współpracownikami Emmy. W nowej produkcji pojawiają się również starzy znajomi z poprzedniego serialu, na czele z Potworami Hormonami. Mamy również nowe osoby, dające się polubić w mniejszym lub większym stopniu. Jak dla mnie prawdziwą furorę zrobił Kamień Logiki Peter (Randall Park), odpowiadający za logiczne myślenie. Pete jest bardzo opanowany i staranny w tym, co robi, a także potrafi zachować zimną krew w stresujących sytuacjach, kierując się zawsze logiką. Z nowych istot dużą uwagę zwraca na siebie Anioł uzależnień Dante (świetny Hugh Jackman), którego można polubić pomimo bycia najbardziej irytującą postacią w serialu. Pozytywnym zaskoczeniem są bohaterowie, których mogliśmy poznać we wcześniejszej produkcji. Pierwszym takim przykładem przychodzącym mi na myśl, jest Czarodziej wstydu Lionel (David Thewlis). O ile w Big Mouth jego pojawianie się na ekranie wiązało się z nerwami i podniesionym ciśnieniem, tak w tej serii postać ta została bardziej rozbudowana, a jego przygody potrafią rozbawić. Czasami można mu nieco współczuć.
Zasoby Ludzkie - recenzja
Kadr z serialu Zasoby Ludzkie

Zobacz również: Filmy i seriale Marvela w 2022 roku. Czego możemy oczekiwać?

Serial postanowiłem obejrzeć w angielskiej wersji językowej z napisami i naprawdę przyjemnie się tego wszystkiego słuchało. Wyjątek robiłem tylko, gdy na ekranie pojawiał się Maury. Specjalnie oglądałem scenę z angielską wersję językową, a później cofałem i włączałem dubbing dla porównania. W recenzji 5. sezonu Big Mouth wspomniałem, że Robert Jarociński jako Maury to istne złoto. Nadal jestem tego samego zdania i prawdopodobnie nic tego nie zmieni. Lubię Nicka Krolla w oryginalnej wersji językowej, ale uważam, że Jarociński nadaje temu bohaterowi dodatkowej charyzmy. Żeby mieć większe rozeznanie, oglądałem kilka scen z różnych wersjach i muszę przyznać, że reszta polskich głosów również daje sobie radę. Zasoby Ludzkie poruszają poważne tematy w zabawny sposób. Mamy tutaj przykłady starej jak świat walki serca z rozumiem, czy sposób radzenia sobie z depresją lub żałobą. Każdy odcinek opowiada o czymś innym i w zależności od odcinka na pierwszy plan wysuwają się różne postacie. Nawet na ekranie bohaterowie sobie żartują, że danej osoby z nimi nie ma, ponieważ jest w głównej historii odcinka. To właśnie tutaj pojawia się problem, ponieważ wątki poboczne są mniej ciekawe niż główna akcja. Jest tutaj sporo przykładów przełamywania czwartej ściany i każdy z nich potrafi rozbawić. Przyjemnym akcentem na koniec każdego odcinka są piosenki dopasowane do motywu przewodniego epizodu. "The Monster" w wykonaniu Eminema i Rihanny rewelacyjnie wpasowało się w klimat pierwszego odcinka.
Zasoby Ludzkie - recenzja
Kadr z serialu Zasoby Ludzkie

Zobacz również: QUIZ: Odgadnij/dokończ tytuły filmów!

Niestety pojawiło się kilka żartów, które nie dają sobie rady, a odcinki przez to są mniej atrakcyjne. Są też powtarzane schematy. Główna bohaterka będąca nieprzygotowana do swojej roli i nieakceptująca jej to nieco wyświechtany motyw. Szczególnie jedna rzecz przykuła moją uwagę, mianowicie wątek Joe i Gila. Jak dla mnie to kopia Scully'ego i Hitchocka z serialu Brooklyn 9-9, lecz nadal zabawna. Zasoby Ludzkie posiadają jednak nieliczne momenty, w których akcja nie dzieje się w taki sposób jak można było się spodziewać. Wtedy człowiek bardziej zaciekawia się przedstawionym światem. Później jednak znowu następuje dłuższy spokój. Jeżeli chodzi o żarty, to wydaje mi się, że są one mniej wulgarne niż w Big Mouth. Nie oznacza to, że mamy tutaj zachowaną pełną kulturę. Tych żartów jest sporo, ale nie są one tak obrzydliwe, jak u poprzednika. Pojawiały się również wstawki musicalowe, lecz żadna z nich nie zapadła mi w pamięć. To były niezbyt ciekawe zapychacze czasu. Zdarzyło mi się nawet uronić łezkę ze wzruszenia, szczególnie podczas przedostatniego odcinka. Jeżeli ktoś lubi wulgarne poczucie humoru albo naśmiewanie się z genitaliów, to nowa produkcja powinna przypaść do gustu. No i oczywiście, jeżeli jesteś fanem Big Mouth to nowy serial jest dla Ciebie pozycją obowiązkową. Zasoby Ludzkie umiejętnie rozwijają fabułę i dodają nowe wątki, które będą kontynuowane w następnych sezonach.
Ilustracja wprowadzenia: Netflix

Hakuna Matata.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.