I stało się. W Boże Narodzenie Wonder Woman 1984 pojawiła się w kinach oraz na HBO Max. Pisaliśmy już o niezłym (jak na obecny okres) wyniku w box office, skupmy się teraz nieco na recenzjach.

A pod tym względem filmowi Patty Jenkins daleko do wyników z pierwszej odsłony. Na Rotten Tomatoes produkcja zgromadziło 65% pozytywnych recenzji, co może nie jest zupełną katastrofą, ale zdecydowanie pewnym rozczarowaniem. W głównej mierze skrytykowano chaotyczny scenariusz, w którym Gal Gadot jako tytułowa bohaterka nie zawsze zwycięsko stara się wyjść na prostą. Reżyserka tym razem miała przegrać z fabułą efektownego, choć niezgrabnie pociętego filmu. Nie brak głosów, którym choć podobała się produkcja, przyznaje, że poszczególne wątki są zbyt upchnięte i lepiej by to wyglądało, gdyby podzielono ją na dwie oddzielne części. https://www.youtube.com/watch?v=I6MNbt3qiOk

Zobacz również: Wonder Woman 1984 najlepiej zarabiającym filmem?

Opis: Nowy film o Dianie Prince rozgrywa się w 1984 roku, podczas zimnej wojny, Diana wchodzi w konflikt z dwoma groźnymi wrogami – biznesmenem medialnym Maxwellem Lordem i przyjaciółką, która stała się wrogiem, Barbarą Minervą / Cheetah, jednocześnie ponownie łącząc się ze swoją miłością, Steve’em Trevorem. Źródło: Rotten Tomatoes / Ilustracja wprowadzenia: Warner Bros. Pctures