Travis Knight nakręcił Bumblebee, czyli pierwszy spin off popularnej serii stworzonej przez Michaela Baya. Jednakże to nie wspomnianym twórcom powinniście podziękować za wchodzącym niebawem do polskich kin film o pewnym, małomównym, żółtym Autobocie... Osobą, która dała początek spin offowi oraz z pewnością zapewniła mu poniekąd wysokie noty u krytyków, jest sam wielki i niedościgniony, Steven Spielberg.

Zobacz również: Jason Momoa kładzie kres krążącym po sieci plotkom! Poznaj los Henry’ego Cavilla w filmowym uniwersum DC!

Knight w wywiadzie udzielonym dla Yahoo stwierdził, że to właśnie Spielberg wyszedł z pomysłem nakręcenia spin offu o Bumblebee i tchnął w niego życie, duszę oraz pasję.

Oryginalny pomysł na film był autorstwa Stevena Spielberga. To jemu musicie podziękować za tę produkcję. Bez niego w ogóle by nie powstała!

Spielberg to niedościgniony reżyser, legenda i ikona kinematografii. Szczyt swojej popularności zaliczył w latach 80. XX wieku. W tych właśnie czasach została osadzona akcja Bumblebee. Knight dodał również, że film Spielberga, mowa tutaj E.T., był ważną inspiracją dla kręconego przez niego spin offu.

Sercem filmu Bumblebee są dobrze rozpisane relacje, jak również piękna historia o przyjaźni oraz miłości pomiędzy jego bohaterami.

Bumblebee ma miejsce w 1987 roku, a więc 20 lat przed wydarzeniami znanymi z pierwszej odsłony cyklu. Hailee Steinfeld wciela się w Charlie Watson, a więc nastoletnią dziewczynę, która odkrywa żółty Volkswagen Beetle, będący gigantycznym robotem z kosmosu. Za Bumblebee podkłada głos Dylan O'Brien. Źródło: ComicBook.com / Ilustracja wprowadzenia - Paramount Pictures