Najlepsze seriale o superbohaterach

Zapraszamy do rankingu najlepszych seriali o superbohaterach. Poniżej zobaczycie zarówno najlepsze, naszym zdaniem, pozycje ostatnich lat, jak i dawne hity - wśród nich także i animacje. Zapraszamy do lektury!

Najlepsze seriale o superbohaterach | TOP 10

10. Luke Cage (2016-2018)

Zestawienie prezentujące najlepsze seriale o superbohaterach otwiera trzecia po Daredevilu i Jessice Jones produkcja Marvela stworzona we współpracy z platformą Netflix. Oczyszczony z podejrzeń Luke Cage zdobywa wśród mieszkańców Harlemu status prawdziwej sławy. Jego reputacja wprawdzie go wyprzedza, ale większe zainteresowanie oznacza konieczność zacieklejszej walki ze złem i zrewidowania własnych możliwości. Pojawienie się nowego, potężnego wroga sprawia, że Luke zaczyna balansować na cienkiej linii, która oddziela bohaterów od złoczyńców.

9. Spider-Man: The Animated Series (1994-1998)

Serial animowany o przygodach Spider-Mana trafił na ekrany telewizorów w 1994 roku od razu zdobywając ogromną popularność. Jego emisja trwała aż 4 lata. Produkcja opowiada o przygodach nastoletniego Petera Parkera, który walczy z przestępcami Nowego Jorku w masce pajęczego bohatera. W Animacji widzimy wszystkich klasycznych wrogów Człowieka-Pająka, takich jak: Venom, Chameleon, Dr Octopus, Green Goblin, Hobgoblin, Hydro-Man, Lizard, Rhino, Scorpion czy Shocker.

8. X-Men (1992-1997)

Ktoś powie, że na dzień dzisiejszy kreskówkowa wersja przygód słynnych mutantów jest już nieco kiczowata, co niektóre wątki zaś wydumane, a dialogi miejscami nazbyt trącą patosem. Pewnie wiele w tym racji, nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie animowana wersja X-Men w pewien sposób ukształtowała pozycję tej części marvelowego uniwersum. Jest kilka świetnych postaci - np. Magneto, Xavier, no i oczywiście Wolverine - a mimo wszystko wiele historii fani wspominają z nostalgią. Kto nie oglądał - niech chociaż da temu szansę. (SG)

7. Gifted (2017-2019)

Serial produkcji Marvela i telwizji FOX. Pełna emocji historia z pozoru zwykłego małżeństwa, którego spokojne życie zostaje nagle zburzone przez odkrycie, że ich ukochane dzieci to mutanci z supermocami. By przetrwać, rodzina jest zmuszona uciekać przed wrogim rządem i szukać pomocy ze strony działającej w podziemiu sieci mutantów.

6. Justice League/Justice League Unlimited (2001-2006)

Coś na zapomnienie ostatniego filmu ze stajni DC. Żadna pełnometrażowa animacja z ostatnich lat nawet nie zbliżyła się poziomem do tej złożonej, sprawnie ewoluującej historii grupy superbohaterów, która pod jednym sztandarem wspólnie zwalcza zagrożenia. Najpierw główny trzon grupy - z Batmanem, Supermanem i Wonder Woman na czele - później, już w Unlimited, cała armia herosów broni Ziemi, co daje nam ogrom znakomitych wątków i ciekawych postaci. Dzięki tym 5 sezonom fani nie musieli aż tak tęsknić za serią, która znajduje się miejsce wyżej. (SG)

5. Batman - 20 lat później (1999-2001)

W pierwszej piątce nie mogło zabraknąć bezpośredniej kontynuacji legendarnego Batman: The Animated Series (którą zresztą również znajdziecie, rzecz jasna, w naszym zestawieniu). Podstarzały już Bruce Wayne (głos podkłada niezastąpiony Kevin Conroy) po wielu latach nie wytrzymuje fizycznie i psychicznie zmagań jako obrońca Gotham i przechodzi na emeryturę. Jakiś czas potem znajduje następcę w osobie Terry'ego McGinnisa (świetny Will Friedle), młodego chłopaka, który właśnie przeżył rodzinną tragedię. To zupełnie nowy rozdział, choć uniwersum to samo. Przede wszystkim rzuca się w oczy futurystyczne Gotham, nadając całości znamiona cyberpunku. No i twórcy nie poszli na łatwiznę, tworząc totalnego klona Bruce'a Wayne'a. McGinnis jest znacznie bardziej otwarty, jego metody również są inne, przez co momentami to bardziej Spider-Man aniżeli następca Mrocznego Rycerza. Sama struktura kreskówki ma elementy "procedurala" (wszak lwia część epizodów to jeden przeciwnik do pokonania), jednak mamy tutaj szerszy kontekst, składający się na rozwój nowego Batmana w nowych czasach. No i to rockowe intro... Nie do przegapienia dla fanów! (SG)

4. Jessica Jones (2015-2019)

Jessica Jones to bez wątpienia jedna z najbardziej oryginalnych kobiet w świecie superbohaterów. Ma za sobą trudną przeszłość, towarzyszą jej problemy rodzinne jak i alkoholowe. Swoje umiejętności wykorzystuje w pracy detektywa. Tropi ludzi na zlecenie, jak i prywatnie próbując powstrzymywać oprawców, zanim Ci skrzywdzą kogoś w Hell’s Kitchen.

3. Daredevil (2015-2018)

Pierwszy serial produkcji Marvela stworzony we współpracy z platformą Netflix. Niewidomy Matt Murdock za dnia walczy po stronie prawa jako adwokat, a nocą sam wymierza sprawiedliwość nowojorskim przestępcom jako superbohater Daredevil. W 2015 r. serial nominowany był do nagród Emmy w 3 kategoriach kreatywnych, w tym za efekty specjalne. To w 2. sezonie tego serialu pojawił się Punisher, który po świetnym występie otrzymał swój własny serial. Czemu więc nie ma go w naszym zestawieniu? Jakby nie patrzeć Punisher to nie superbohater, a bezwględny mściciel. Jeśli jednak lubicie tego typu seriale to koniecznie musicie siegnąć po niego po seansie Daredevila!

2. Batman: The Animated Series (1992-1995)

Prawdopodobnie najlepsza animacja superhero, jaka kiedykolwiek powstała. Kreskówka, która powstała tylko i wyłącznie dlatego, że w owym czasie triumfy święcił Batman Tima Burtona, zawojowała telewizory, nie tylko przyciągając zarówno dzieci, jak i starszych widzów, ale do dziś stanowi jeden z głównych punktów odniesienia dla wielu twórców. Mroczny, jak na bajkę dla klimat, dojrzałe ujęcie problemów, niepowtarzalna kreska, która na dobrą sprawę się nie starzeje, no i oczywiście genialny motyw. Nie należy zapominać również o znakomicie podłożonych głosach, z których prym wiodą Kevin Conroy w roli Mrocznego Rycerza oraz Mark Hamill jako Joker. Dla wielu ta dwójka była tak dobra, że żaden ich odtwórca w aktorskim filmie im do dziś nie dorównał. Po prostu rarytas. (SG)

Najlepsze seriale o superbohaterach

1. Legion (2017-2019)

Na upartego David Haller oraz zespół jego osobowości to żadni superbohaterowie - przynajmniej przez większość czasu. Jednak na kartach komiksów miał bardzo różne epizody, a i jego omawiana telewizyjna inkarnacja również pełna jest niejasności. Pierwsza odsłona tej serii była absolutną rewolucją dla gatunku. Z całym swoim psychodelicznym klimatem, nieoczywistymi rozwiązaniami (przede wszystkim przez długi czas nie wiadomo, czy głowny bohater jest szaleńcem, czy faktycznie posiada nadprzyrodzone moce) i mistrzowsko wplecioną muzyką bez większych problemów sięga po tron. Warto wspomnieć również o niesamowitej obsadzie, która na czele z Danem Stevensem i Aubrey Plazą dają niesamowity popis umiejętności. Jeśli jeszcze jakimś cudem nie zobaczyliście, nadrabiajcie jak najprędzej - w końcu już za parę dni kolejny rozdział! (SG)