">April 9, 2021 Choć tydzień może nie robić wielkiej różnicy dla tych, którzy czekają na ostatnią Noc Oczyszczenia. Natomiast zmiana daty premiery może się okazać mądrym posunięciem ze strony Universal. Podobnie jak rok 2020, ten rok będzie bezprecedensowy dla branży filmowej. Podczas gdy w zeszłym roku studia gorączkowo wycofywały swoje filmy, gdy stało się jasne, że nie mogą wypuścić ich do kin. Rok 2021 stanowi zupełnie inny problem. Teraz wygląda na to, że coraz bardziej prawdopodobne jest, że największe hity kinowe będą mogły pojawić się w kinach. Jednak trzeba się spodziewać, że nie będzie to taki powrót na jaki liczyła branża. Rządy większości krajów ograniczają transmisje wirusa. Przekłada się to m.in na restrykcje nałożone na kina, które w swoich salach kinowych nie mogą mieć pełnego obłożenia. Bez wątpienia będzie miało to przełożenie na wyniki kasowe zaplanowanych premier Szybkość podjęcia decyzji przez Universal pokazuje, że jest on tego bardzo świadomy. Wszystkie premiery 2021 roku będą miały dodatkowy atut w postaci widzów, którzy dawno nie byli w kinie i chętnie spędzą w nim czas. Jednak w tym roku na ekrany kin wejdzie niespotykana liczba filmów. Nie ma szans by wszystkie one były hitami, pomimo wzmożonego oczekiwania widzów. Nie sposób teraz przewidzieć, które filmy wejdą przed szereg. Wiadomo, że Universal ma nadzieje, że The Forever Purge będzie jednym z jego sukcesów. Kto pierwszy ten lepszy?#TheForeverPurge from @blumhouse is now set to ignite on July 2nd! https://t.co/NliXVAcpaD pic.twitter.com/78EQnKX4fz
— Dread Central (@DreadCentral)
Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya