Historia dwojga dżokejów – Remo (Nahuel Pérez Biscayart) i Abril (Úrsula Corberó). Remo, dawny mistrz torów, zmaga się z uzależnieniem i potrzebą odzyskania dawnej chwały. Abril, stojąca u progu wielkiej kariery, skrywa sekret – jest w ciąży i musi wybrać między macierzyństwem a sportem. Oboje są uwikłani w układ z gangsterem Sireną (Daniel Giménez Cacho), który niegdyś uratował Remo i teraz stawia wszystko na jego zwycięstwo. W świecie, gdzie ambicje mieszają się z lojalnością i pożądaniem, każda decyzja ma swoją cenę.
Zabić Dżokeja to nie film o ucieczce, ale o rozpadzie i ponownym sklejeniu siebie z zupełnie innych kawałków. Ortega nie daje nam mapy, nie tłumaczy swoich bohaterów – zamiast tego zanurza ich w świecie, który coraz mniej przypomina rzeczywistość, a coraz bardziej – halucynację. To kino transformacji, które nie pyta: „kim jesteś?”, ale: „czy jeszcze musisz być kimkolwiek?”. - pisze dla Movies Room Hanna Kroczek
Po uderzeniu boskiego pioruna, choć Ne Zha i Ao Bing przetrwali jako duchy, wkrótce groziło im całkowite rozproszenie. Taiyi planuje odbudować ich śmiertelne ciała za pomocą Siedmiokolorowego Cennego Lotosu. Jednak w trakcie rekonstrukcji pojawia się wiele przeszkód. Jaki los czeka Ne Zhę i Ao Binga?
Chińska ekspansja popkulturowa ma się więc całkiem dobrze. W zeszłym roku na przykład pojawiła się bazująca na chińskim dziele świetna gra wideo Black Myth: Wukong, a w drodze jest już kolejna odsłona antologii, a Ne Zha 2. W krainie potworów uderza w filmową stronę. Co prawda ze sporo gorszym skutkiem i dość nierówno, wciąż jednak należy docenić pracę, jaką wykonano, zwłaszcza w porównaniu z wcześniejszą częścią. A wiele wskazuje na to, że czeka nas co najmniej jeszcze jeden sequel. Ale to było raczej do przewidzenia, zważywszy na niesamowite wyniki w box office. - pisze dla Movies Room Szymon Góraj
"Lilo i Stich" to szalenie zabawna i wzruszająca adaptacja klasycznego filmu Disneya z 2002 roku, opowiadająca o samotnej dziewczynce z Hawajów oraz zbiegłym kosmicie, który pomaga jej naprawić skomplikowane relacje rodzinne. Niezwykła więź, która połączy Lilo i Sticha pozwoli im zrozumieć, czym jest prawdziwa przyjaźń oraz to, że najbardziej w życiu liczą się najbliżsi, którzy nigdy nie zostawią nas w potrzebie.
Nadal jestem sceptycznie nastawiona względem sięgania po animowane klasyki Disneya i przerabiania ich na live action – zupełnie nie widzę w tym sensu, zwłaszcza, że do tej pory takie produkcje zaliczały klapę za klapą. Co do sensu powstania nowego remake’u Lilo & Stitcha, też nadal mam mieszane uczucia, jednak tym razem przynajmniej wyszedł dobry, familijny film. Czuć tutaj włożone serce, czego od dłuższego czasu w Disneyu brakowało. Mam nadzieję, że to dobry znak na przyszłość. - pisze dla Movies Room Agata Magdalena Karasińska
Superman, pierwszy wielkoekranowy pełnometrażowy film fabularny DC Studios, ukaże się w kinach na całym świecie tego lata za pośrednictwem Warner Bros. Pictures. W charakterystyczny dla siebie sposób James Gunn zaprezentuje tego znanego superbohatera w stworzonym na nowo uniwersum DC. Będzie to mieszanka zapierającej dech w piersiach akcji, humoru i wzruszeń. Superman Gunna kieruje się współczuciem i głęboko zakorzenioną wiarą w dobro ludzkości.
Oczekiwałam po tym filmie czegoś innego, ale nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam. Superman to solidny fundament pod nowe kinowe uniwersum DC. Choć trudno dziś wyrokować, czy DC uda się prześcignąć Marvela, jedno jest pewne: James Gunn udowadnia, że kino superbohaterskie wciąż może być świeże, zaskakujące i pełne serca. - pisze dla Movies Room Hanna Kroczek
Norweska reżyserka Emilie Blichfeldt w swoim pełnometrażowym debiucie „Brzydka siostra” przedstawia mroczną wersję baśni o Kopciuszku. Elvira (Lea Myren) marzy o szczęściu i miłości księcia, lecz jej największą rywalką jest piękna przyrodnia siostra Agnes (Thea Sofie Loch Næss). Zdeterminowana, by zostać królową balu, Elvira posuwa się coraz dalej, a jej pragnienie przemiany przybiera niepokojący wymiar. Blichfeldt tworzy body horror w duchu braci Grimm, inspirowany filmami Titane, Substancją i kinem Davida Cronenberga. W kostiumowej formie reżyserka porusza współczesne tematy – presję piękna, obsesję doskonałości i lęk przed zmianami własnego ciała.
Brzydka siostra to nie film, który ogląda się dla czystej rozrywki. To film, który zostaje pod powiekami. Nie daje łatwych odpowiedzi, ale stawia celne pytania – o to, jak bardzo jesteśmy gotowi się zmienić, by ktoś nas pokochał albo żeby wpasować się w oczekiwania innych. Podobno beauty is pain, ale czy naprawdę warto dla niego cierpieć? - pisze dla Movies Room Hanna Kroczek
Na wyspie Berk od pokoleń trwa wojna między wikingami a smokami. Czkawka (Mason Thames), pomysłowy, lecz niedoceniany syn wodza (Gerard Butler), łamie tradycję, gdy zaprzyjaźnia się ze smokiem Szczerbatkiem. Ich niezwykła więź ujawnia prawdę o smokach i podważa fundamenty świata wikingów. Z pomocą Astrid (Nico Parker) i Gobbera (Nick Frost) Czkawka staje do walki z dawnym zagrożeniem, które może zniszczyć ludzi i smoki. Tylko ich przyjaźń może ocalić oba światy i pokazać, co naprawdę znaczy być bohaterem.
Mimo drobnych uwag, nie mogę się za bardzo przyczepić do tego filmu. To hołd złożony oryginałowi, który nie próbuje go przebić, a raczej go uzupełnia. Dla fanów – nostalgiczna podróż. Dla nowych widzów – wstęp do świata, który warto poznać. A dla każdego – przypomnienie, że nawet najdziksze bestie mogą stać się naszymi największymi przyjaciółmi. - pisze dla Movies Room Hanna Kroczek
Elphaba (Cynthia Erivo), obecnie demonizowana jako Zła Czarownica z Zachodu, żyje na wygnaniu ukryta w lesie Oz i desperacko próbuje ujawnić prawdę o Czarodzieju (Jeff Goldblum). Tymczasem Glinda (Ariana Grande) stała się symbolem Dobra dla Oz, mieszka w pałacu w Szmaragdowym Mieście i korzysta z przywilejów sławy i popularności. Zgodnie z instrukcjami Madame Morrible (laureatka Oscara Michelle Yeoh) Glinda służy Oz i zapewnia mieszkańców, że wszystko jest w porządku pod rządami Czarodzieja. Wraz z rosnącą sławą Glinda przygotowuje się do ślubu z księciem Fiyero (Jonathan Bailey). Jednak dręczy ją rozłąka z Elphabą. Próbuje doprowadzić do pojednania między Elphabą a Czarodziejem, lecz jej wysiłki kończą się fiaskiem, pogłębiając przepaść między przyjaciółkami. Glinda i Elphaba będą musiały po raz ostatni się zjednoczyć. Ich niezwykła przyjaźń stanie się osią, od której zależy ich przyszłość. By odmienić siebie i całe Oz na dobre, będą musiały obdarzyć się wzajemnym zaufaniem i empatią.
Mimo niedoskonałości, które można odnaleźć w obu częściach Wicked, jestem bardzo wdzięczna za zekranizowanie tej sztuki teatralnej. Piękny musical z piękną historią. W produkcji widać włożone serce, czego w mainstreamowach filmach niestety często brakuje. Jest jednak jedna wada, która dotyczy Wicked jako całości – nie będzie więcej części. - pisze dla Movies Room Agata Magdalena Karasińska
Akcja filmu rozgrywa się na wyspie Capri, gdzie Parthenope dorasta, zniewalając mężczyzn swoją urodą, jednocześnie wymykając się ich żądzom. Jest ambitna, ciekawa świata i ceni sobie wolność. W trakcie filmu spotyka różnych mężczyzn, takich jak amerykański pisarz, lubieżny biskup czy zakochany przyjaciel z młodości, od których uczy się patrzeć na świat z różnych perspektyw.
Zdaję sobie sprawę, że ta recenzja stawia więcej pytań, niż daje odpowiedzi. Ale może właśnie na tym polega kino Sorrentino – zawsze było i jest subiektywne. Trzeba je odbierać emocjonalnie, pozwolić sobie na chwilę zawieszenia w wykreowanym świecie. Zapewne gdyby forma na to pozwalała, pozostawiłabym film bez jednoznacznej oceny. Dla mnie był on dość osobistym przeżyciem. Choć im dłużej myślę o Bogini Partenope, tym bardziej mam wrażenie, że nie osiągnęła swojego pełnego potencjału. Zamiast tego przez dwie godziny zaledwie ślizga się po powierzchni. - pisze dla Movies Room Bianka Turzyńska
Chcąc zostawić za sobą burzliwą przeszłość, bracia bliźniacy wracają do rodzinnego miasta, żeby zacząć życie od nowa. Na miejscu przekonują się, że czeka na nich jeszcze gorsze zło.
Coogler na ekranie niejednokrotnie tworzy tu piękno, na jakie nie mógłby sobie pozwolić na kolejnym kontrakcie z Disneyem i jednocześnie znów daje dowód na to, że zdolnym twórcom należy dawać więcej swobody, a to potrafi się o obronić. Grzesznicy to film który grzeje, który zarabia i który, mimo wysokiego progu wejścia potrafi pochłonąć do cna. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Trzy bardzo różne kobiety — ekstrawagancka Ruby, raczej nieśmiała, początkująca pisarka Nicole i aktorka Élise są współlokatorkami w dusznym mieszkaniu w Marsylii trawionej falą upałów. Podczas upojnego wieczoru balkonowy flirt przybiera niespodziewany, brzemienny w skutki obrót, przez co sprawy wymykają się spod kontroli.
Balkoniary to zaskakujący obraz pełen nieoczywistych rozwiązań i chaosu, który ostatecznie układa się w zgrabną całość. Piękne ujęcia skwarnej Marsylii i beztroskich letnich dni łączą się z brutalnymi obrazami krwi i gorzkim humorem. To eksperymentalne kino zemsty, w którym twórczyni dobrze się odnajduje. Autorka pokazuje, że niczego się nie boi, udowadniając, że jest w stanie zrobić wszystko mocniej, bardziej i więcej. - pisze dla Movies Room Agata Magdalena Karasińska
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.