Czas na powrót zbuntowanej III B i ich nietuzinkowego wychowawcy, Jana Sienkiewicza! Miłość, szkolne dramaty i nastoletnie rozterki to codzienność Nel, Dantego i ich paczki. Do ekipy dołącza Korek – uzdolniony matematyk, którego koledzy chcą nauczyć sztuki podrywu, choć ich wiedza pochodzi głównie z internetu. Hormony buzują, rodzą się nieporozumienia, a Dante marzy o pierwszej nocy z Nel, która nie jest pewna, czy są na to gotowi. Czy ich miłość i przyjaźń przetrwają ten burzliwy czas?
Piep*zyć Mickiewicza 2 zyskuje kompletnie niespodziewane oraz nieoczekiwane przeze mnie miano pozytywnego zaskoczenia. Twórcy nie wyzbyli się wszystkich defektów pierwszej części, ale poczynili znaczny progres na poziomie zarówno historii, jak i tworzących ją bohaterów. Sequel jest lepszy, ale co jeszcze istotniejsze - mądrzejszy. - pisze dla Movies Room Adam Kudyba
W 2054 roku, Mickey Barnes decyduje się na udział w misji kolonizacyjnej na Niflheim, gdzie jako "Expendable" podejmuje niebezpieczne zadania, wiedząc, że w razie śmierci zostanie sklonowany. Po kolejnej śmierci, Mickey odkrywa, że jego klon, Mickey 18, posiada własną wolę, co prowadzi do konfliktu i próby przetrwania w brutalnym środowisku planety.
To intrygujący film i blockbuster z wyraźnym autorskim sznytem, w którym jednak jest zbyt dużo pęknięć, aby móc uznać go za dzieło spełnione. Właściwie w każdym aspekcie znajdziemy w twórczości koreańskiego laureata Oscara film, który zrobił coś lepiej. Pozostaje pytanie, które przebiło się w tym tekście i które zamknie moje rozważania na temat Mickey 17. Czy fakt, że film wygląda jak wygląda (choć oddajmy mu sprawiedliwość, cały czas jest to dzieło ze wszech miar godne obejrzenia), jest efektem po prostu słabszej formy Bonga, czy do głosu doszła tutaj korporacyjna machina. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
W trakcie igrzysk olimpijskich w Monachium, ekipa ABC Sports pod przewodnictwem Roone'a Arledge'a (Peter Sarsgaard) zostaje zaskoczona przez atak terrorystyczny grupy Czerwony Wrzesień, która bierze izraelskich sportowców jako zakładników. Młody producent Geoffrey Mason (John Magaro) i niemiecka tłumaczka Marianne Gebhardt (Leonie Benesch) stają przed wyzwaniem przekształcenia relacji sportowej w transmisję na żywo z miejsca kryzysu, jednocześnie zmagając się z dylematami etycznymi związanymi z mediami.
September 5 to intensywny film, który jednocześnie mógłby być nieco dłuższy, by lepiej rozwinąć to, z czym mierzą się jego bohaterowie. Mimo tego spełnia się jako emocjonująco pokazana, zagrana i słusznie nominowana do Oscara za scenariusz oryginalny kronika sytuacji, która wpisała się na karty historii telewizji. - pisze dla Movies Room Adam Kudyba
Najnowszy film ze Studia Marvel "Thunderbolts" przedstawia nietypową drużynę antybohaterów - Yelenę Belovą, Bucky’ego Barnesa, Czerwonego Strażnika, Ghosta, Taskmastera i Johna Walkera. Niepokorni bohaterowie wpadną w niebezpieczną pułapkę zastawioną przez Valentinę Allegra de Fontaine. Czy zmuszeni do podjęcia ryzykownej misji zdołają stawić czoła mrocznym tajemnicom swojej przeszłości? Czy uda im się połączyć siły, zanim będzie za późno?
Gdyby ten film był częścią dobrze naoliwionej maszyny, jaką uniwersum Marvela było jeszcze kilka lat temu, moglibyśmy zachwycić się nim jeszcze bardziej. Byłby wtedy kolejnym trybem, który wybrzmiałby odpowiednio i wprowadził interesującą ekipę tak jak trzeba. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Agent Ethan Hunt (Tom Cruise) wraz z zespołem IMF kontynuują poszukiwania Entity - sztucznej inteligencji, która zinfiltrowała sieci wywiadowcze całego świata. Ich tropem podążają rządy całego świata oraz tajemnicza osoba z przeszłości Ethana, ale dołączają też nowi sojusznicy. Hunt ściga się z czasem, by uratować świat, który znamy.
Nie wiem, na jakich filmach wychował się Tom Cruise. Nigdy nie zapoznawałem się z tym elementem jego biografii. Gdybym miał jednak przewidywać, to wydaje mi się, że hołubione przez niego mogły być te, w których flagi powiewały wysoko, mowy były patetyczne, a zagrożenia ostateczne. Mission Impossible od samego początku swojego istnienia był czymś właśnie takim, a dodatek w postaci Ethana Hunta sprawił, że tak jak wspomniałem wcześniej, standardowy akcyjniak stał się jedyny w swoim rodzaju. Obcowaliśmy z tą serią 30 lat, ale jednak to sam Tom Cruise miał z nią najbliższą relację. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Lucy jest przebojową swatką z Nowego Yorku. Dzięki jej pracy udało się związać wiele szczęśliwych par. Lucy ma bardzo duże oczekiwania w stosunku do mężczyzn. Pewnego dnia poznaje idealnego mężczyznę, który spełnia wszystkie jej wymagania (Pedro Pascal, serial "The Last of Us", "Gladiator II"), ale jednocześnie zaczyna kwestionować, co tak naprawdę stanowi idealne dopasowanie, gdy jej były chłopak (Chris Evans, seria "Avengers", "Kapitan Ameryka") ponownie ją zauroczy.
Trudno dostrzec, żeby w jakikolwiek sposób Materialiści wyśmiali tytułowe podejście do związków, czy wszechobecny w tym filmie heightism, którego redaktor nie mający metr siedemdziesiąt pięć jak ja po prostu nie może nie zauważyć. Choć nie wszystko tu działa, szczerość i naturalność nowego filmu Song przebijają się ponad gatunkowe schematy. To one — a nie cynizm, kalkulacje czy stereotypy — mają ostatnie słowo. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Z pozoru dzień jak każdy w małomiasteczkowej podstawówce. A jednak coś zdecydowanie jest nie tak. Na lekcje przyszła tylko jedna osoba z klasy – introwertyczny chłopiec Alex. A co z resztą? Wirus dopadł wszystkich uczniów czy postanowili uciec na wspólne wielkie wagary? Ani jedna, ani druga wersja nie brzmi jak marzenie, jednak wszyscy mieszkańcy woleliby, aby któraś z nich okazała się prawdziwa. Ale prawda jest znacznie gorsza – poprzedniej nocy wszystkie pozostałe dzieciaki wybiegły ze swoich domów dokładnie o 2:17 i po prostu przepadły. Zniknęły bez uprzedzenia, bez słowa i bez śladu. Rodzice są przerażeni, a miasteczko zaaferowane. Pojawiają się ciągłe pytania: kto lub co za tym stoi i dlaczego ostał się akurat Alex? Nikt nie ma żadnych dowodów, a podejrzenia padają na ich wychowawczynię – młodą nauczycielkę o imieniu Justine. I to właśnie z jej perspektywy oglądamy tę historię.
Zniknięcia to produkcja z pomysłem na siebie, która została ciekawie zrealizowana. Zach Cregger wodzi widza na nos, podsuwając często mylące poszlaki. Nie będę spojlerować, ale muszę przyznać, że bardzo podobało mi się, w jaki sposób twórca postanowił rozwiązać tajemnicę tytułowych zniknięć. Może i film nie trafił do mnie w pełni jako horror, ale jako fajna rozrywka z dobrze napisanym scenariuszem – już tak. - pisze dla Movies Room Agata Magdalena Karasińska
Film przenosi widza do lat 60., kiedy Jean-Luc Godard pracował nad Do utraty tchu. Linklater rekonstruuje kulisy powstawania tego przełomowego dzieła, a jednocześnie stylizuje całość na język francuskiej nowej fali. Jump-cuty, improwizowane dialogi, czarno-biała estetyka i format 4:3 sprawiają, że Nowa fala wygląda jak produkcja, która mogłaby powstać obok oryginału.
Dla jednych Nowa fala okaże się pustą, choć ujmującą wydmuszką – filmem, który bawi się formą, ale niewiele mówi. Dla innych będzie fascynującym wehikułem czasu i kinofilskim marzeniem. Niezależnie od oceny, trudno odmówić Linklaterowi odwagi i konsekwencji. Nowa fala przypomina bowiem, że historia kina to nie tylko daty i nazwiska, ale żywy dialog między twórcami – dialog, który może trwać dekady po premierze przełomowego filmu. - pisze dla Movies Room Hanna Kroczek
W trzeciej części komediowego hitu "Teściowie" ponownie spotykamy się z rodziną, która tym razem zjeżdża się do spokojnego ośrodka na prowincji na chrzciny. Wanda i Tadeusz organizują uroczystość, na którą zapraszają Małgorzatę wraz z przyjaciółką, psychoterapeutką Grażyną. Na spotkaniu pojawia się również były mąż Małgorzaty, Andrzej, który przylatuje specjalnie z Australii – i tym razem nie jest sam. Atmosfera spotkania szybko wymyka się spod kontroli, a dawne konflikty i nowe romanse prowadzą do nieoczekiwanych konsekwencji – tym razem z udziałem lokalnej policji!
Michalczuk przyszedł, pokazał znowu swój autorski sznyt i przywrócił tej serii blask. Hit to murowany, więc moje rekomendacje i tak są na nic. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Paryż, 1835 rok. Fryderyk Chopin ma 25 lat i jest ulubieńcem paryskich salonów, arystokracji i króla Francji. Żadne znaczące wydarzenie nie może odbyć się bez jego udziału. Widzimy go podczas nocnych eskapad i afterparty po koncertach. Zazwyczaj pełnego energii, przykrywającego chorobę żartem. Jego życie ucieka, jednak Fryderyk nie zwalnia. Komponuje arcydzieła, także na zamówienie. Ze względu na zobowiązania finansowe udziela lekcji gry na fortepianie. Przyjaciele go podziwiają, a kobiety pragną.
Stwierdzenie, że ten film się udał, może być jednym z najważniejszych dla polskiego kina zdań, jakie można wypowiedzieć. Taką tezę w przypadku Chopin, Chopin! można po seansie wysnuwać z czystym sumieniem i jednoznacznie. Może skłoni ona więcej rodzimych twórców i osób decyzyjnych do wykazywania się odwagą w tworzeniu tak wielkich projektów. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.