Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Selena: Serial - recenzja 2. części serialu

Autor: Katarzyna Janicka
5 maja 2021

Kilka miesięcy po premierze pierwszej części Selena: Serial powrócił z nowymi odcinkami. W kolejnych dziewięciu epizodach zobaczymy tytułową bohaterkę w najlepszym momencie jej kariery – kiedy zdobyła nagrodę Grammy i zaczęła nagrywać anglojęzyczny album.

Selena Quintanilla była pierwszą kobietą, która odniosła niewyobrażalny sukces, jako piosenkarka tejano – do tego stopnia, że ogłoszono ją królową gatunku. Mimo to, jej muzyka była zlepkiem kilku nurtów muzycznych – R&B, latin pop, cumbia, czy właśnie tejano. Jako Chicana (Amerykanka pochodzenia meksykańskiego) stała się ikoną dla wielu młodych Latynosek (m.in. dla Christian Serratos, która wciela się w jej rolę w serialu). Jej kariera i życie zostało brutalnie przerwane w 1995 roku, kiedy postrzelona przez bliską współpracowniczkę zmarła z powodu dużej utraty krwi.

Zobacz również: Wirtuoz. Pojedynek zabójców – recenzja thrillera o trzymaniu zamierzonej kompozycji

fot. Netflix

W drugiej części Selena: Serial powracają twarze znane z pierwszej. W tytułową bohaterkę wciela się Christian Serratos, którą wcześniej mogliśmy zobaczyć jako Rositę w The Walking Dead. W ojca Seleny, Abrahama Quintanillę, wciela się Ricardo Chavira, w jej siostrę, Suzette, Noemi Gonzalez, a za brata i matkę odpowiednio Gabriel Chavarria i Seidy Lopez. Jak wspomniano wyżej w nowych odcinkach możemy zobaczyć Selenę w najważniejszych momentach swojej kariery, ale nie tylko. Prywatnie piosenkarka wychodzi za mąż – pomimo sprzeciwu ze strony ojca. Selena staje się międzynarodową gwiazdą, premierę mają takie hity jak Como la Flor, Amor Prohibido czy Bidi Bidi Bom Bom, a wisienką na torcie jest zdobycie nagrody Grammy. Ponadto spełnia swoje marzenie i otwiera sklep z własną kolekcją odzieży.

Tak samo jak w pierwszej części, tak i teraz dbałość o szczegóły stoi tutaj na najwyższym poziomie. Udział siostry Seleny w tworzeniu serialu ma swoje plusy. Wszystkie stroje sceniczne tytułowej bohaterki, jej fryzury, makijaż zostały odwzorowane 1:1. Zadbano nawet, żeby mikrofon podczas jednego z najważniejszych koncertów w jej karierze ubrudzony był charakterystycznym dla niej kolorem szminki. Takie małe szczegóły wyłapie wierny fan artystki, który na pewno je doceni. Również praca Christian Serratos jest nieoceniona. W związku z tą rolą ciążyła na niej ogromna presja, ale moim zdaniem aktorka poradziła sobie wyśmienicie. Koncert w Astrodome jest chyba najpopularniejszym w karierze Seleny i wszystkie ruchy sceniczne Serratos opanowała do perfekcji. W drugiej części Selena: Serial Serratos mogła również trochę poszaleć, jeżeli chodzi o samo budowanie postaci. Tym razem mogliśmy zobaczyć główną bohaterkę w momentach trudnych, kiedy wątpi w kolejne etapy swojej kariery czy ma problemy małżeńskie. Przez to zdecydowanie pogłębiono postać Seleny, na czym zyskał cały serial.

Zobacz również: Niewinny – recenzja hiszpańskiego kryminału Harlana Cobena

fot. Netflix

Niestety udział rodziny w tworzeniu Selena: Serial musiał nieść ze sobą pewne wady. Trzeba podkreślić, że członkowie rodziny Quintanilla zostali przedstawieni w sposób bardzo pozytywny, idealny do granic możliwości. Sama Selena stała się bardziej ludzka, czego nie można powiedzieć o jej siostrze czy ojcu. Fakt, na szczęście druga część serialu skupiła się bardziej na głównej bohaterce. Nie tak, jak to było wcześniej na jej ojcu i poświęceniu całej rodziny. Nie zmienia to jednak faktu, że momenty, w których pojawiają się członkowie rodziny są po prostu przesłodzone i nadmiernie idealne. Natomiast pojawienie się młodej Beyonce, patrzącej na Selenę z zachwytem w centrum handlowym jest szczytem nietaktu. Z kolei wątek Yolandy potraktowano trochę po macoszemu.

Porównując drugą część Selena: Serial do pierwszej, wypada stwierdzić, że ta recenzowana jest lepsza. Choć nie bardzo. Fakt, teraz jest to produkcja poświęcona Selenie, jej życiu i karierze, a nie tak jak to było na początku. Na uwagę dalej zasługuje dbałość o szczegóły, muzyka czy charakteryzacja. Sama główna bohaterka stała się bardziej kompleksowa i ludzka. Niestety perfekcyjność bohaterów, przede wszystkim członków rodziny Quintanilla, trochę to wszystko burzy.

ilustracja wprowadzenia: Netflix

Większość wolnego czasu spędza na oglądaniu seriali i pisaniu o nich.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.