Kwestia spotkania słynnego polskiego reżysera z adeptami łódzkiej filmówki była jedną z głośniejszych w naszym kraju w ciągu ostatnich dni. Wiadomo było, że jaki by werdykt nie zapadł, kontrowersja już się pojawiła i będzie się rozwijać do samego końca.
Roman Polański miał w planach pojawić się dziś na uczelni. Doszło jednak do gwałtownego sprzeciwu ze strony pewnej części studentów i w konsekwencji - napisanej przez nich petycji, która na nowo rozbudziła dyskusję o pewnym znamiennym czynie z przeszłości twórcy. Rektor wraz z ciałem samorządowym nawoływali, żeby skupić się na wybitnym dorobku artysty, zostawiając moralne aspekty jego osoby. Nie przyniosło to oczekiwanych efektów, a sprawę rozwiązał sam zainteresowany, na którego prośbę zrezygnowano ze spotkania.
https://www.facebook.com/filmschool.lodz/posts/3006320349377948
Uważacie, że tego typu postawa części studentów jest prawidłowa? Roman Polański powinien być w ten sposób rozliczany?
Źródło: Facebook Szkoła Filmowa w Łodzi / Ilustracja wprowadzenia: kadr z youtube
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.