Młody muzyk Bob Dylan (Timothée Chalamet) przybywa do Nowego Jorku w 1961 roku z plecakiem i gitarą. Jednym z jego celów jest odwiedzenie umierającego idola, Woody’ego Guthriego (Scoot McNairy). Spotyka również Pete’a Seegera (Edward Norton), który zostaje jego mentorem. Dzięki jego wsparciu Bob zdobywa coraz większe uznanie. Jego muzyka szybko zyskuje popularność w całym kraju.
Kompletnie nieznany to wspaniały przykład, jak należy kręcić filmy biograficzne o geniuszach. James Mangold w sposób kompletny prezentuje słynnego muzyka - nie wybiela, nie usprawiedliwia, nie uszlachetnia, nie próbuje czynić go przystępnym, godnym sympatii. Przedstawia nam artystę w całej możliwej do pokazania rozciągłości. Jednoznaczną odpowiedź na pytanie o prawdziwość scenicznego Boba Dylana zna tylko sam zainteresowany, zaś widzowi pozostaje pławić się w wybitnie pokazanych niejednoznacznościach i płynąć wraz z muzyką. - pisze dla Movies Room Adam Kudyba
Robbie Williams od dziecka kochał muzykę, obserwując nieudaną karierę estradową ojca. Przejął po nim zarówno ambicje, jak i zwątpienie w siebie, ale wyróżniał się talentem. Dołączając do Take That, osiągnął światowy sukces, lecz sława i pieniądze pogłębiły jego wewnętrzne rozterki. Wpadł w autodestrukcję, jednak jego siła i talent pozwalały mu się podnosić. Niezwykły człowiek, wyjątkowy artysta – po prostu Robbie Williams.
Better Man: Niesamowity Robbie Williams zrobił kapitalną robotę. Przykuł uwagę "małpim konceptem", ale ostatecznie stał się dziełem spełnionym na znacznie większej liczbie frontów. Film Michaela Graceya to elektryzująca, wizualno-muzyczna uczta, emocjonująca historia o podążaniu własną drogą i wyniszczającej cenie sławy. Jednocześnie mamy do czynienia z pełnym szczerości, autorefleksyjnym kinem rozliczającym się z czarną stroną głównego bohatera, dającym też szansę światełko nadziei na odkupienie. Fantastyczne otwarcie 2025 roku. - pisze dla Movies Room Adam Kudyba
XIX wiek. Ellen (Lily-Rose Depp) zostaje sama w niemieckim miasteczku, gdy jej mąż Thomas (Nicholas Hoult) wyjeżdża do Transylwanii. Dręczona koszmarami o ślubie ze Śmiercią, szuka pomocy u ekscentrycznego profesora Albina von Franza (Willem Dafoe). Ten wierzy, że padła ofiarą uroku Nosferatu (Bill Skarsgård). Mroczna tajemnica wkrótce staje się rzeczywistością.
Zastanawiam się czy główny wniosek, jaki płynie mi do głowy z Nosferatu odnośnie twórczości Roberta Eggersa jest pozytywny. Jest wszakże taki, że Amerykanin staje się coraz bardziej przewidywalny, jednocześnie w tym dobrym, jak i gorszym sensie. Film znowu jest wizualnie gdzieś hen daleko przed konkurencją, znowu obcujemy z podobnym sposobem opowiadania i zbliżoną symboliką. Brak w tym zaskoczeń, a jednocześnie czujemy, że jest to odpowiednia, żeby usatysfakcjonować widzów forma reinterpretacji historii słynnego wampira. Bezbłędnie nie jest, jednak cały czas trudno znaleźć mariaż arthouse i blockbustera, który mógłby się Eggersowi równać. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Agata, niewidoma od dziecka, pracuje z młodzieżą i kocha życie. Robert, słynny fotograf, mimo sukcesu czuje pustkę. Ich drogi krzyżują się podczas sesji zdjęciowej, co staje się początkiem transformującej relacji. Agata uczy Roberta postrzegać świat wszystkimi zmysłami, a on otwiera ją na nowe doświadczenia. Razem mierzą się z przeszłością, ograniczeniami i walczą o miłość.
Tak to już w melodramatach jest, że im trudniejsze życie mają bohaterowie, tym krótsza droga do pójścia na łatwiznę, bo jakiś ładunek emocjonalny będzie płynął z samej litości. Zdolni twórcy nie wykorzystują choroby czy niepełnosprawności bohaterów do wymuszenia płaczu, a do powiedzenia czegoś więcej o relacji. To wszystko z czystym sumieniem można napisać o Światłoczułej. Tadeusz Śliwa w swoim filmie po linii najmniejszego oporu nie tylko nie idzie, a krzyczącym głosem swoich bohaterów stara się ustawiać widzów, którzy mogliby choć przez chwilę tak pomyśleć. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Nagły wypadek samochodowy łączy losy Almut (Florence Pugh) i Tobiasa (Andrew Garfield), zapoczątkowując silną więź. Z czasem ich relacja przeradza się w miłość, ale odkrycie choroby Almut wystawia ją na próbę. Mimo trudności para uczy się cenić każdą chwilę i realizować marzenia. Ich historia to dekada pełna bliskości, wzruszeń i nieoczekiwanych momentów radości. To piękna, poruszająca opowieść o miłości i sile życia.
Poza tym to jednak melodramat, który doskonale radzi sobie z wywołaniem poruszenia. Tutaj na pierwszym miejscu jest nawet nie związek, a dwójka ludzi ich potrzeby. Bo żyją oni w czasie, który obydwoje chcą wykorzystać optymalnie. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Trzy bardzo różne kobiety — ekstrawagancka Ruby, raczej nieśmiała, początkująca pisarka Nicole i aktorka Élise są współlokatorkami w dusznym mieszkaniu w Marsylii trawionej falą upałów. Podczas upojnego wieczoru balkonowy flirt przybiera niespodziewany, brzemienny w skutki obrót, przez co sprawy wymykają się spod kontroli.
Balkoniary to zaskakujący obraz pełen nieoczywistych rozwiązań i chaosu, który ostatecznie układa się w zgrabną całość. Piękne ujęcia skwarnej Marsylii i beztroskich letnich dni łączą się z brutalnymi obrazami krwi i gorzkim humorem. To eksperymentalne kino zemsty, w którym twórczyni dobrze się odnajduje. Autorka pokazuje, że niczego się nie boi, udowadniając, że jest w stanie zrobić wszystko mocniej, bardziej i więcej. - pisze dla Movies Room Agata Magdalena Karasińska
Czas na powrót zbuntowanej III B i ich nietuzinkowego wychowawcy, Jana Sienkiewicza! Miłość, szkolne dramaty i nastoletnie rozterki to codzienność Nel, Dantego i ich paczki. Do ekipy dołącza Korek – uzdolniony matematyk, którego koledzy chcą nauczyć sztuki podrywu, choć ich wiedza pochodzi głównie z internetu. Hormony buzują, rodzą się nieporozumienia, a Dante marzy o pierwszej nocy z Nel, która nie jest pewna, czy są na to gotowi. Czy ich miłość i przyjaźń przetrwają ten burzliwy czas?
Piep*zyć Mickiewicza 2 zyskuje kompletnie niespodziewane oraz nieoczekiwane przeze mnie miano pozytywnego zaskoczenia. Twórcy nie wyzbyli się wszystkich defektów pierwszej części, ale poczynili znaczny progres na poziomie zarówno historii, jak i tworzących ją bohaterów. Sequel jest lepszy, ale co jeszcze istotniejsze - mądrzejszy. - pisze dla Movies Room Adam Kudyba
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.