"Lilo i Stich" to szalenie zabawna i wzruszająca adaptacja klasycznego filmu Disneya z 2002 roku, opowiadająca o samotnej dziewczynce z Hawajów oraz zbiegłym kosmicie, który pomaga jej naprawić skomplikowane relacje rodzinne. Niezwykła więź, która połączy Lilo i Sticha pozwoli im zrozumieć, czym jest prawdziwa przyjaźń oraz to, że najbardziej w życiu liczą się najbliżsi, którzy nigdy nie zostawią nas w potrzebie.
Nadal jestem sceptycznie nastawiona względem sięgania po animowane klasyki Disneya i przerabiania ich na live action – zupełnie nie widzę w tym sensu, zwłaszcza, że do tej pory takie produkcje zaliczały klapę za klapą. Co do sensu powstania nowego remake’u Lilo & Stitcha, też nadal mam mieszane uczucia, jednak tym razem przynajmniej wyszedł dobry, familijny film. Czuć tutaj włożone serce, czego od dłuższego czasu w Disneyu brakowało. Mam nadzieję, że to dobry znak na przyszłość. - pisze dla Movies Room Agata Magdalena Karasińska
Superman, pierwszy wielkoekranowy pełnometrażowy film fabularny DC Studios, ukaże się w kinach na całym świecie tego lata za pośrednictwem Warner Bros. Pictures. W charakterystyczny dla siebie sposób James Gunn zaprezentuje tego znanego superbohatera w stworzonym na nowo uniwersum DC. Będzie to mieszanka zapierającej dech w piersiach akcji, humoru i wzruszeń. Superman Gunna kieruje się współczuciem i głęboko zakorzenioną wiarą w dobro ludzkości.
Oczekiwałam po tym filmie czegoś innego, ale nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam. Superman to solidny fundament pod nowe kinowe uniwersum DC. Choć trudno dziś wyrokować, czy DC uda się prześcignąć Marvela, jedno jest pewne: James Gunn udowadnia, że kino superbohaterskie wciąż może być świeże, zaskakujące i pełne serca. - pisze dla Movies Room Hanna Kroczek
Norweska reżyserka Emilie Blichfeldt w swoim pełnometrażowym debiucie „Brzydka siostra” przedstawia mroczną wersję baśni o Kopciuszku. Elvira (Lea Myren) marzy o szczęściu i miłości księcia, lecz jej największą rywalką jest piękna przyrodnia siostra Agnes (Thea Sofie Loch Næss). Zdeterminowana, by zostać królową balu, Elvira posuwa się coraz dalej, a jej pragnienie przemiany przybiera niepokojący wymiar. Blichfeldt tworzy body horror w duchu braci Grimm, inspirowany filmami Titane, Substancją i kinem Davida Cronenberga. W kostiumowej formie reżyserka porusza współczesne tematy – presję piękna, obsesję doskonałości i lęk przed zmianami własnego ciała.
Brzydka siostra to nie film, który ogląda się dla czystej rozrywki. To film, który zostaje pod powiekami. Nie daje łatwych odpowiedzi, ale stawia celne pytania – o to, jak bardzo jesteśmy gotowi się zmienić, by ktoś nas pokochał albo żeby wpasować się w oczekiwania innych. Podobno beauty is pain, ale czy naprawdę warto dla niego cierpieć? - pisze dla Movies Room Hanna Kroczek
Na wyspie Berk od pokoleń trwa wojna między wikingami a smokami. Czkawka (Mason Thames), pomysłowy, lecz niedoceniany syn wodza (Gerard Butler), łamie tradycję, gdy zaprzyjaźnia się ze smokiem Szczerbatkiem. Ich niezwykła więź ujawnia prawdę o smokach i podważa fundamenty świata wikingów. Z pomocą Astrid (Nico Parker) i Gobbera (Nick Frost) Czkawka staje do walki z dawnym zagrożeniem, które może zniszczyć ludzi i smoki. Tylko ich przyjaźń może ocalić oba światy i pokazać, co naprawdę znaczy być bohaterem.
Mimo drobnych uwag, nie mogę się za bardzo przyczepić do tego filmu. To hołd złożony oryginałowi, który nie próbuje go przebić, a raczej go uzupełnia. Dla fanów – nostalgiczna podróż. Dla nowych widzów – wstęp do świata, który warto poznać. A dla każdego – przypomnienie, że nawet najdziksze bestie mogą stać się naszymi największymi przyjaciółmi. - pisze dla Movies Room Hanna Kroczek
Akcja filmu rozgrywa się na wyspie Capri, gdzie Parthenope dorasta, zniewalając mężczyzn swoją urodą, jednocześnie wymykając się ich żądzom. Jest ambitna, ciekawa świata i ceni sobie wolność. W trakcie filmu spotyka różnych mężczyzn, takich jak amerykański pisarz, lubieżny biskup czy zakochany przyjaciel z młodości, od których uczy się patrzeć na świat z różnych perspektyw.
Zdaję sobie sprawę, że ta recenzja stawia więcej pytań, niż daje odpowiedzi. Ale może właśnie na tym polega kino Sorrentino – zawsze było i jest subiektywne. Trzeba je odbierać emocjonalnie, pozwolić sobie na chwilę zawieszenia w wykreowanym świecie. Zapewne gdyby forma na to pozwalała, pozostawiłabym film bez jednoznacznej oceny. Dla mnie był on dość osobistym przeżyciem. Choć im dłużej myślę o Bogini Partenope, tym bardziej mam wrażenie, że nie osiągnęła swojego pełnego potencjału. Zamiast tego przez dwie godziny zaledwie ślizga się po powierzchni. - pisze dla Movies Room Bianka Turzyńska
Chcąc zostawić za sobą burzliwą przeszłość, bracia bliźniacy wracają do rodzinnego miasta, żeby zacząć życie od nowa. Na miejscu przekonują się, że czeka na nich jeszcze gorsze zło.
Coogler na ekranie niejednokrotnie tworzy tu piękno, na jakie nie mógłby sobie pozwolić na kolejnym kontrakcie z Disneyem i jednocześnie znów daje dowód na to, że zdolnym twórcom należy dawać więcej swobody, a to potrafi się o obronić. Grzesznicy to film który grzeje, który zarabia i który, mimo wysokiego progu wejścia potrafi pochłonąć do cna. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
Trzy bardzo różne kobiety — ekstrawagancka Ruby, raczej nieśmiała, początkująca pisarka Nicole i aktorka Élise są współlokatorkami w dusznym mieszkaniu w Marsylii trawionej falą upałów. Podczas upojnego wieczoru balkonowy flirt przybiera niespodziewany, brzemienny w skutki obrót, przez co sprawy wymykają się spod kontroli.
Balkoniary to zaskakujący obraz pełen nieoczywistych rozwiązań i chaosu, który ostatecznie układa się w zgrabną całość. Piękne ujęcia skwarnej Marsylii i beztroskich letnich dni łączą się z brutalnymi obrazami krwi i gorzkim humorem. To eksperymentalne kino zemsty, w którym twórczyni dobrze się odnajduje. Autorka pokazuje, że niczego się nie boi, udowadniając, że jest w stanie zrobić wszystko mocniej, bardziej i więcej. - pisze dla Movies Room Agata Magdalena Karasińska
Czas na powrót zbuntowanej III B i ich nietuzinkowego wychowawcy, Jana Sienkiewicza! Miłość, szkolne dramaty i nastoletnie rozterki to codzienność Nel, Dantego i ich paczki. Do ekipy dołącza Korek – uzdolniony matematyk, którego koledzy chcą nauczyć sztuki podrywu, choć ich wiedza pochodzi głównie z internetu. Hormony buzują, rodzą się nieporozumienia, a Dante marzy o pierwszej nocy z Nel, która nie jest pewna, czy są na to gotowi. Czy ich miłość i przyjaźń przetrwają ten burzliwy czas?
Piep*zyć Mickiewicza 2 zyskuje kompletnie niespodziewane oraz nieoczekiwane przeze mnie miano pozytywnego zaskoczenia. Twórcy nie wyzbyli się wszystkich defektów pierwszej części, ale poczynili znaczny progres na poziomie zarówno historii, jak i tworzących ją bohaterów. Sequel jest lepszy, ale co jeszcze istotniejsze - mądrzejszy. - pisze dla Movies Room Adam Kudyba
W 2054 roku, Mickey Barnes decyduje się na udział w misji kolonizacyjnej na Niflheim, gdzie jako "Expendable" podejmuje niebezpieczne zadania, wiedząc, że w razie śmierci zostanie sklonowany. Po kolejnej śmierci, Mickey odkrywa, że jego klon, Mickey 18, posiada własną wolę, co prowadzi do konfliktu i próby przetrwania w brutalnym środowisku planety.
To intrygujący film i blockbuster z wyraźnym autorskim sznytem, w którym jednak jest zbyt dużo pęknięć, aby móc uznać go za dzieło spełnione. Właściwie w każdym aspekcie znajdziemy w twórczości koreańskiego laureata Oscara film, który zrobił coś lepiej. Pozostaje pytanie, które przebiło się w tym tekście i które zamknie moje rozważania na temat Mickey 17. Czy fakt, że film wygląda jak wygląda (choć oddajmy mu sprawiedliwość, cały czas jest to dzieło ze wszech miar godne obejrzenia), jest efektem po prostu słabszej formy Bonga, czy do głosu doszła tutaj korporacyjna machina. - pisze dla Movies Room redaktor Łukasz Kołakowski
W trakcie igrzysk olimpijskich w Monachium, ekipa ABC Sports pod przewodnictwem Roone'a Arledge'a (Peter Sarsgaard) zostaje zaskoczona przez atak terrorystyczny grupy Czerwony Wrzesień, która bierze izraelskich sportowców jako zakładników. Młody producent Geoffrey Mason (John Magaro) i niemiecka tłumaczka Marianne Gebhardt (Leonie Benesch) stają przed wyzwaniem przekształcenia relacji sportowej w transmisję na żywo z miejsca kryzysu, jednocześnie zmagając się z dylematami etycznymi związanymi z mediami.
September 5 to intensywny film, który jednocześnie mógłby być nieco dłuższy, by lepiej rozwinąć to, z czym mierzą się jego bohaterowie. Mimo tego spełnia się jako emocjonująco pokazana, zagrana i słusznie nominowana do Oscara za scenariusz oryginalny kronika sytuacji, która wpisała się na karty historii telewizji. - pisze dla Movies Room Adam Kudyba
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.