Portal Deadline właśnie poinformował, że ze względu na ogromny sukces filmu To, wytwórnia Warner Bros. Pictures postanowiła zabrać się za kolejną adaptację prozy wielkiego wirtuoza grozy - Stephena Kinga. Tym razem mowa o kontynuacji Lśnienia, czyli Doktorze sen. Wytwórnia zatrudniała speca w dziedzinie horrorów, Mike'a Flanagana na stanowisko reżysera projektu.

Zobacz również: Zaprezentowano pierwsze zdjęcie Brie Larson w stroju Captain Marvel!

Należy tutaj dodać, że nie jest to pierwsze podejście Flanagana do prozy Stephena Kinga. Reżyser miał okazję nakręcić zeszłoroczny, niespodziewany przebój pt. Gra Geralda dla platformy Netflix. Twórca odpowiada również za Oculus, Zanim się obudzę i Ouija: Narodziny zła.

Wydana 36 lat po Lśnieniu, powieść Doktor sen podąża śladami dorosłego Danny'ego Torrance'a znanego z pierwotnej książki. Prześladowany przez mieszkańców hotelu Overlook, gdzie spędził jeden, przerażający rok ze swojego dzieciństwa, bohater od dekad próbuje zrzucić z siebie dziedzictwo ojca. Ostatecznie zamieszkuje w New Hampshire, gdzie wspiera go organizacja AA. Dan znajduje również sobie pracę w domu opieki, w którym zapewnia umierającym komfort oraz ulgę poprzez swoje niezwykłe zdolności. Wspomagany przez podejrzanego kota staje się Doktorem Sen. Następnie Dan spotyka Abrę Stone oraz jej spektakularny talent, najdoskonalsze lśnienie, jakie kiedykolwiek widział, które na powrót konfrontuje bohatera z jego własnymi demonami w walce o dusze oraz przetrwanie nowej znajomej.

Jeszcze nie wiadomo, czy film będzie pełnił funkcję oddzielnego dzieła, czy może zostanie połączony z wydanym w 1980 roku Lśnieniem w reżyserii Stanley'a Kubricka. O tym dowiemy się pewnie w najbliższym czasie.

Źródło: ComingSoon.net / Ilustracja wprowadzenia - mat. prasowe