Seria Ultimate Spider-Man to tzw. ongoing, co oznacza, że wydarzenia w niej opisane stanowią większą całość i wzajemnie z siebie wynikają. Już w drugim tomie przekonamy się, jak znamienne były wydarzenia opisane w pierwszym albumie, chociaż zdają sobie z tego sprawę wszyscy, którzy wiedzą jakie reperkusje miało dla Petera Parkera ugryzienie radioaktywnego pająka.

W pierwszym tomie poznaliśmy origin postaci (nie po raz pierwszy i z pewnością nie po raz ostatni), przyszedł więc czas na rozwój superbohaterskiej kariery i pierwsze wątpliwości. W Ultimate Spider-Man tom 2 galeria łotrów rozszerzy się o kolejny czarny charakter, a jest nim Kraven Łowca, tu przedstawiony jako żądny sławy telewizyjny celebryta. Będzie on jednak póki co najmniejszym problemem Spider-Mana, ponieważ w mieście zaczyna szaleć żądny zemsty Doktor Octopus, który już na starcie poznaje tajną tożsamość Pajęczaka.

Strona komiksu Ultimate Spider-Man tom 2

Oprócz Doca Ocka, bardzo szybko doczekamy się także powrotu Zielonego Goblina, którego psychika została tutaj bardzo ciekawie przedstawiona przez Bendisa. Owszem, miejscami podczas lektury mamy wrażenie, że ocieramy się o bełkot, ale tak właśnie miało być – tylko w ten sposób możemy zajrzeć do głowy Normana Osborna i chociaż trochę zrozumieć szaleństwo, w jakim się pogrąża.

Na scenę wkracza też Gwen Stacy, blond-piękność z charakterkiem, która jak wiemy miała ogromne znaczenie w życiu Petera Parkera. W Ultimate Spider-Man tom 2 Brian Michael Bendis nieco bawi się tą postacią, podobnie jak osobą Mary Jane Watson. Wszyscy, którzy znają przebieg wydarzeń z oryginalnej serii na pewno zauważą o czym mówię, aczkolwiek nie zamierzam zdradzać tutaj większej liczby szczegółów.

Strona komiksu Ultimate Spider-Man tom 2

Jestem pod wrażeniem tego, jak Bendisowi udało się odtworzyć historię Spider-Mana. Umiejętnie wybrał najważniejsze momenty z historii Petera Parkera, unowocześnił je i sprawił, że nawet komiksowi weterani z przyjemnością sięgną po ten tytuł i odnajdą dla siebie coś nowego. Żeby jednak być uczciwym przyznam, że zaczęła mi doskwierać maniera Bendisa, która do tej pory mi nie przeszkadzała. Chodzi mi o dialogi – krótkie, mrukliwe, nieco za często sprowadzające się do słownych utarczek w stylu „Tak. Nie. Tak. Nie. Aha. No.”. Owszem, czyni to lekturę błyskawiczną, ale autor powinien chyba zrozumieć, że czasem równie wiele można przekazać ciszą, niż nic nie wnoszącymi wymianami.

Nie mogę (i nie chcę) natomiast czepiać się Marka Bagleya, jednego z moich ukochanych rysowników i chyba faworyta jeśli chodzi o ukazywanie dynamiki starć z udziałem Człowieka-Pająka. W Ultimate Spider-Man tom 2 jest podobnie jak w pierwszym albumie – kolorowo, nowocześnie i bardzo dynamicznie. Na prace Bagleya zawsze będę spoglądał przychylnym okiem, ponieważ ten artysta idealnie pasuje mi właśnie do postaci Petera Parkera i jego pajęczego alter-ego. I nie, nie przeszkadzają mi problemy z anatomią, które Bagley niestety miewa już od lat 90.

Strona komiksu Ultimate Spider-Man tom 2

Akcja, humor i ciekawa, chociaż wtórna historia – tak w skrócie można opisać serię Ultimate Spider-Man. Jest tu oczywiście dużo więcej, w tym arcyciekawe próby połączenia życia superbohatera z życiem prywatnym, które oczywiście muszą się źle skończyć. Niezmiennie więc zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł – z bogatej oferty Egmontu to właśnie na te tomiki czekam najbardziej. A na okładce kolejnego albumu znajdzie się… Venom!

Okładka komiksu Ultimate Spider-Man tom 2

Tytuł oryginalny: Ultimate Spider-Man vol 2 Scenariusz: Brian Michael Bendis Rysunki: Mark Bagley Tłumaczenie: Marek Starosta Wydawca: Egmont 2018 Liczba stron: 348 Ocena: 90/100