Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Advertisement

Najlepsze seriale 2024 roku!

Autor: Mikołaj Lipkowski
3 stycznia 2025
Najlepsze seriale 2024 roku!

31. Solo Leveling (70/100)

Solo Leveling to adaptacja popularnej koreańskiej powieści internetowej i manhwy, która opowiada historię Sung Jinwoo, najsłabszego z "łowców" – ludzi posiadających specjalne moce do walki z potworami pojawiającymi się w tajemniczych lochach. Pewnego dnia Jinwoo zostaje wciągnięty do wyjątkowo niebezpiecznego lochu, gdzie cudem przeżywa, odkrywając, że zyskał unikalną zdolność "systemu", pozwalającą mu na nieograniczone rozwijanie swoich umiejętności jak w grze RPG. Dzięki tej mocy Jinwoo stopniowo przekształca się z najsłabszego łowcy w najpotężniejszego, zdobywając siłę i prestiż, o których wcześniej mógł tylko marzyć.

Solo Leveling w pierwszych dwóch odcinkach przykuwa uwagę animacją, pozwalając wczuć się w mroczny klimat rajdu na kolejną bramę z potworami. Na pewno też, godne zauważenia jest charakterystyczny uśmiech tajemniczej statuy, która jest początkiem magicznych ale również okrutnych wydarzeń. - pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

32. Orphan Black: Echa (70/100)

Orphan Black: Echa opowiada historię Lucy, która nie pamięta swojej przeszłości. Budzi się w jakimś sztucznym pokoju, w którym dochodzi do krótkiej dyskusji. Z biegiem fabuły niespodziewany zbieg wypadków ujawnia, jak bardzo jej życie jest w tajemniczy sposób związane z życiem innych ludzi, główna bohaterka postanawia rozwikłać zagadkę swojego pochodzenia.

Produkcja stanowi naprawdę solidną przygodę, którą warto sprawdzić, zwłaszcza jeśli jest się fanem tego mroczniejszego science fiction, mającego nam coś przekazać. Obecne produkcje nie mają na celu nam pokazać, kolokwialnie mówiąc, odklejonej wizji świata. Dzisiejsze filmy i seriale z tego nurtu mają nam pokazać jak świat może wyglądać jak nic z tym nie zrobimy. Tak jest też z Orphan Black: Echa. Jest w tym coś mrocznego, ale i interesującego. Dającego nam coś do myślenia. Wspaniała Krysten Ritter dodatkowo podkręca chęć oglądania tej produkcji. Sprawdźcie, a się nie zawiedziecie. - pisze redaktor Mikołaj Lipkowski dla Movies Room

33. Tokyo Vice sezon 2 (70/100)

Tokyo Vice to serial kryminalny oparty na prawdziwych wydarzeniach i książce Jake'a Adelsteina, amerykańskiego dziennikarza, który pracował dla jednego z największych japońskich dzienników. Serial opowiada o jego doświadczeniach w Tokio lat 90., gdzie jako pierwszy obcokrajowiec w redakcji zajmuje się sprawami kryminalnymi. 

Tokyo Vice powraca w drugim sezonie z niezłym  startem. W pierwszych odcinkach widzimy, że fabuła powoli nabiera tempa i nie wydaje się, żeby miała wyhamowywać. Pomimo długich odcinków świat, który widzimy w serialu wciąga. Miejmy nadzieje, że następne odcinki nie spadną z poziomu. - pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

34. Ród Smoka (70/100)

Nim Westeros pochłonęła kolejna krwawa wojna o władzę, na tronie zasiadał ród Targaryenów, mający kontrolę nad potężnymi smokami. Serial osadzony 200 lat przed wydarzeniami znanymi z Gry o Tron ukazuje Targaryenów u szczytu ich potęgi, władających Siedioma Królestwami wraz z 17 smokami. Król Viserys, dobry i szlachetny władca, jest pozostawiony bez następcy tronu. Niezdolność do dokonania wyboru pomiędzy jego córką a młodszym bratem skutkuje początkiem brutalnej wojny domowej o sukcesję, która zapoczątkowała upadek rodu, później znanej jako "taniec smoków".

Ród Smoka chciał polecieć wysoko jednak pogoń za własną legendą lekko podcięła mu skrzydła. Sezon jest pełen wzlotów jak i męczących upadków, które jedynie sugerują, że produkcja mogła popełnić te same błędy co Gra o Trony. Finał w którym atmosfera zaczęła gęstnieć nie pokazał to na co większość oczekiwała - widowiskowe zwieńczenie wszystkich knowań i intryg. Zakończenie to zarazem prztyczek w nos jak i podrzucenie cukierka na zachętę - choć nawet on po paru latach  czekania znowu straci smak. Miejmy nadzieje, że Taniec nie straci swojego tempa, poprawiając błędy z bieżącego sezonu. - pisze redaktorka  Ula Reszka dla Movies Room

35. Those About to Die (70/100)

Rzym, 79 rok n.e. W mieście narasta przemoc, a dla znudzonych i niespokojnych mieszkańców liczą się dwie rzeczy: darmowe jedzenie oraz spektakularne igrzyska. Lud staje się coraz bardziej wymagający i żądny krwi, dlatego w Rzymie musi powstać arena do walk gladiatorów, Koloseum. W biednych dzielnicach żyją i pracują tysiące ludzi. Wielu z nich umrze dla samych igrzysk.

Those About to Die raczej nie będzie najwybitniejszą produkcją koncentrującą się na Imperium Rzymskim i przemocy, zdradach czy spiskach będących jego częścią. Nawet jeśli zdarza się, że wizualnie serial bywa na słabszym poziomie, nadrabia to solidnie skonstruowaną historią i imponująco skutecznym zarysowaniem postaci, które ją współtworzą. To ambitna produkcja czasem zjadająca własny ogon, ale za to wciągająca i potrafiąca wywołać emocje. - pisze Adam Kudyba dla Movies Room

36. Moja Lady Jane (70/100)

Inspirowany powieścią o tym samym tytule serial opowiada historię rodziny królewskiej Anglii, w której syn króla Henryka VIII, Edward, nie umiera na gruźlicę, a Lady Jane Grey oraz jej mąż Guildford nie zostają ścięci na szubienicy. Błyskotliwa Jane niespodziewanie zostaje królową Anglii, tym samym stając się celem złoczyńców dążących do zdobycia nie tylko jej korony, ale i głowy. Moja Lady Jane to epicka opowieść o prawdziwej miłości i wielkiej przygodzie, w której Lady Jane musi uratować zarówno siebie, jak i królestwo.

Moja Lady Jane to ukryta perełka Prime Video. Trafiłam na nią zupełnie przypadkiem, ale nie mogę się skarżyć. Seans ze znajomymi dostarczył nam świetnych wrażeń i na moment poczułyśmy się jak po podróży przez wehikuł czasu. Rozumiem, że nie do każdego przemówi taka opowieść, szczególnie że zbacza od prawdziwej historii, ale warto zapoznać się z tą propozycją. Może poczujecie się na chwilę jak Lady Jane, gdy czyta książki. Przeniesiecie się w inny, fantastyczno-bajkowy świat dworskich przygód. - pisze Hanna Kroczek dla Movies Room

37. Włatcy Móch One (70/100)

"Włatcy Móch: One" to wielki powrót naszych bohaterów. Dlaczego wielki? Ponieważ są oni teraz jeszcze "więksiejsiejsi" niż ostatnio. Szalejąca w ich organizmach burza hormonów sprawia, że przenoszą się oni do IV klasy. Do tego cała klasa - z wyjątkiem Czesia - wchodzi w okres "dojrzywania". W czwartej "B" pojawiają się nowe koleżanki - bliźniaczki Dorka i Gabi, wywołując niezłe zamieszanie w buzujących testosteronem umysłach chłopaków. Frustruje to Czesia, dla którego dziewczyny dalej są nic warte.

Włatcy Móch One to serial, który nie przypadnie każdemu do gustu. Trudno tutaj o jakąkolwiek obiektywność, zwłaszcza że serial nie ukrywa, że jest stronniczy, bądź robiony stricte dla fanów. Nowi odbiorcy nie poczują tego, co my stare konie, którzy się na tej animacji wychowali. Również obecna opozycja będzie mogła skrytykować serial za upolitycznienie. - pisze dla Movies Room redaktor Mikołaj Lipkowski

38. Stamtąd sezon 3 (70/100)

Pogoda się pogarsza, jedzenia jest mało, a każdy dzień jest trudniejszy od poprzedniego. Trzeci sezon przynosi mnóstwo nowych niebezpieczeństw i zaskakujących odkryć. Czy walka o przetrwanie zmusi mieszkańców miasta do poświęcenia człowieczeństwa, które odróżnia ich od potworów?

Finał sezonu okazuje się pozytywnym zaskoczeniem, bo dostajemy wiele ciekawych rozwiązań oraz odpowiedzi, które w następnym sezonie mogą nakierować nas ku drodze do rozwiązania zagadki. Oczywiście nie jest to też tak, że pole pytań pozostało puste. Twórcy choć dali nam sporo odpowiedzi ciągle drugie tyle muszą rozwiązać. Pomimo zainteresowania i popularności, nasuwa się się pytanie czy w końcu uda się uratować dzieci? - pisze dla Movies Room redaktorka Ula Reszka

39. Historia oparta na steku kłamstw (70/100)

Rozkosznie mroczna opowieść o dwóch bardzo różnych kobietach, Alice i Cheryl oraz oszustze Robie Chance’u. Trójka nieznajomych, których nie łączy nic poza naiwniakami, oszustwami i złudzeniami.

Historia oparta na steku kłamstw wciąga od pierwszych minut i trzyma w napięciu do samego końca. Porusza trudne tematy, jak oszustwa matrymonialne czy radzenie sobie z traumą, ale robi to w sposób, który nie przytłacza. Jest tu miejsce na emocje, wzruszenia, a nawet odrobinę humoru. Dobre rozeznanie i nietypowe wstawki teatralne nadają tej historii wyjątkowego klimatu. To jeden z tych seriali, które nie tylko oglądasz, ale które też zostają w głowie na długo. - pisze dla Movies Room Hanna Kroczek

40. Powrót do życia (70/100)

Najnowsza produkcja Polsatu to adaptacja brytyjskiej serii o nazwie "Back to Life", nominowanej między innymi do nagrody Emmy. Opowiada historię Mai, która po spędzeniu ponad 20 lat w więzieniu za zamordowanie szkolnej przyjaciółki wraca do rodzinnego miasteczka. Wkrótce okazuje się, że nic nie jest takie proste i oczywiste, na jakie wygląda. Życie na wolności, znalezienie pracy, relacje z rodzicami, przyjaciółką, byłym chłopakiem, a już na pewno – popełniona przez nią zbrodnia. Zachowanie mieszkańców miasteczka również pozostawia wiele do życzenia, tym bardziej, że część z nich uważa się za wzór cnót i moralności. Matka bohaterki zdradza męża w samochodzie, na potajemnych schadzkach, ojciec zbiera śmieci, a w parafialnym kole głównym tematem nie jest religia, tylko… sąsiedzi. "Powrót do życia" to mroczna i jednocześnie zabawna, na wskroś prawdziwa, ale też absurdalna historia o drugiej szansie od losu, wybaczeniu i małych rzeczach, które urastają do rangi marzeń.

Powrót do życia bez wątpienia jest jednym z najbardziej intrygujących seriali drugiej połowy tego roku. Przyznam, że nie znam zbyt dobrze oryginalnej wersji, tym bardziej jestem ciekaw, jak tkane będą kolejne fabularne nici i jak potoczą się losy naszej bohaterki. Wydaje się, że twórcy mogą trafić w gusta zarówno widzów mających po prostu ochotę na interesującą historię, jak i fanów konkretnie opowieści obyczajowych z kryminalnymi wątkami. Komediodramat będzie miał swój finał pod koniec miesiąca - gdy premierę będzie miał 12, ostatni odcinek - więc czeka nas jeszcze sporo wrażeń. - pisze dla Movies Room redaktor Szymon Góraj

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.