Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Billie Eilish - O sobie - Billie Eilish - recenzja książki

Autor: Mikołaj Lipkowski
17 maja 2021

Uwielbiam Billie Eilish. Osobiście twierdzę, że obecnie jest to jedna z najbardziej utalentowanych artystek XXI wieku. Bardzo podobał mi się film Świat lekko zamglony, który przedstawił nam życie piosenkarki. Niestety, często by zarobić na fali popularności danego celebryty, wypuszczane są różne gadżety, a także jak w tym przypadku - książki.

Wiedziałem, że piszę się na fotoksiążkę, ale myślałem, że będzie to coś w stylu Iron Maiden - Kompletna nieautoryzowana historia bestii, która przedstawia nam historie brytyjskiego zespołu (z ogromną liczbą tekstu, archiwalnych zdjęć, plakatów czy też gadżetów) lub Egzotyka. Wywiad rzeka., opowiadającą o podróży dookoła świata, jaką odbył Quebonafide. Niestety, stało się najgorsze. O sobie - Billie Eilish, to książka, która oferuje nam tylko zdjęcia. Rozumiem, że Billie zrobiła to jako zabieg celowy, gdyż jak to sama mówi, uwielbia fotografie. Owszem, mamy tam kilka słów od samej autorki, jak i również podpisy zdjęć, wyjaśniające kontekst, lecz są to znikowe informacje. Jest to po prostu twór, by zarobić jak najwięcej na popularność (dodam, że niedawno ruszyła kampania promująca nową płytę). Przecież Kiss potrafią wydać "powietrzne struny do gitary", które są "niewidzialne" (tak naprawdę ich nie ma. Serio to wypuścili), to dlaczego nie wydać biografii zdjęciowej? Owszem, czasami zdjęcie wyraża więcej niż tysiąc słów, ale po prostu czułem niesmak "czytając" tę książkę. Mimo wszystko, te kilkadziesiąt zdań przyjemnie mi się czytało, a Billie napisała to w stylu bardzo młodzieżowym, używając takich wyrażeń jak "LOL" czy "LMAO".

Zobacz również: Billie Eilish: Świat lekko zamglony – recenzja filmu. Czy ktoś na sali ma chusteczki?

Natomiast pewnie rodzą się u was dwa pytania - czy można dowiedzieć się czegoś z tej książki? - a także - czy warto ją kupić? - Na pierwsze mogę odpowiedź, że tak. Nie mamy tam zbyt dużo tekstu i strasznie męczy przygoda z książką, lecz między innymi są tam fajnie ukazane relacje ze swoją rodziną, a zwłaszcza z Fineasem. Mamy także pokazane jej problemy, z którymi borykała się podczas koncertów, jak jej choroba nóg czy trudne stosunki z przyjaciółmi. Trudniej mi odpowiedzieć na drugie. Jeśli jesteś wielkim fanem Billie Eilish, jeśli zbierasz jej płyty, całujesz plakat z nią codziennie przed snem oraz masz tatuaż w stylu "Kocham Billie" to jest pozycja dla Ciebie. Natomiast, jeśli nie pali Ci się, by mieć tę książkę, lubisz artystkę, ale nic więcej - no cóż. Nie jest to pozycja obowiązkowa. Kierowana głównie dla psychofanów, którzy zbierają z nią wszystko co się da. Podsumowując. Mamy tutaj ogrom wspaniałych zdjęć, które cieszą oko, ale nie mamy prawie żadnego tekstu. Można się dowiedzieć wiele rzeczy z tych zdjęć, ale jednak właśnie czułem niesmak, że za cenę 80 złotych, dostałem naprawdę mało od autorki. Cóż, zdjęć przepiękne, ale pozycja konkretnie kierowana do zagorzałych fanów.
Billie Eilish
okładka książki O sobie - Billie Eilish

Autor: Billie Eilish Tytuł: O sobie - Billie Eilish Wydawca: Wydawnictwo SQN Tłumaczenie: Wiktoria Kalinowska, Aleksandra Kiera Liczba stron: 336 Ocena: 50/100


Ilustracja wprowadzenia: okładka książki Billie Eilish - O sobie

Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.