Lilo i Stich na ekranach kin pojawiło się w 2002 roku. Niebieski kosmita w bardzo szybkim tempie zagarnął sympatię dzieci na całym świecie. Na fali popularności stworzono kolejne filmy czy seriale, ale nie były one już tak udane jak oryginał. Jak dobrze wiadomo, w maju tego roku na dużym ekranie będzie można obejrzeć aktorską wersję filmu z 2002 roku. Zwiastuny zapowiadają, że czeka nas niezapomniana przygoda na Hawajach. Zapraszamy do poznania 5 ciekawostek o filmie!
W pierwszych wersjach scenariusza planowano, że Stich będzie pełnoprawnym czarnym charakterem – zbiegły kosmiczny przestępca, który trafia na Ziemię, by się ukryć, ale jednocześnie ma niecne zamiary. Pomysł polegał na tym, że stopniowo, dzięki relacji z dzieckiem, zacząłby zmieniać się i odkrywać emocje, takie jak empatia, lojalność i przywiązanie. Pierwotnie akcja miała się toczyć na amerykańskim Południu, na małej, wiejskiej farmie. Stich miał się tam ukrywać, siejąc chaos w spokojnej okolicy. Twórcy uznali jednak, że to zbyt standardowe i nieciekawe miejsce jak na animację Disneya.
Kampania promocyjna Lilo i Stich była jedną z najbardziej kreatywnych i zabawnych w historii Disneya. Zamiast tradycyjnych zwiastunów, Disney wypuścił serię krótkometrażowych spotów reklamowych, w których Stich „wkraczał” do scen z kultowych filmów Disneya i je psuł. Kampania nosiła nazwę „Stich Crashes Disney”.
Każdy spot zaczynał się klasyczną sceną, ale po chwili wkraczał Stich i... wszystko szło nie tak, jak powinno. Dla przykładu w pamiętnej scenie z Króla Lwa, gdzie Rafiki podnosi małego Simbę na Skale Króla – nagle pojawia się Stich, podstawia własne „4 litery” pod Simbę, i wszystko zamienia się w chaos. Simbę prawie upuszczają, a zwierzęta reagują z szokiem. Stich również psocił przy Małej syrence, Aladynie czy Pięknej i bestii.
Twórcy filmu chcieli, żeby Lilo i Stich miał wyjątkowy, ciepły i przytulny klimat, który pasowałby do hawajskiego otoczenia. Zamiast standardowego komputerowo generowanego tła, zdecydowali się wrócić do klasycznej techniki malowania akwarelami, którą Disney stosował ponad 60 lat wcześniej – ostatni raz przy Bambi (1942). Malowanie tła akwarelami było bardziej czasochłonne i kosztowne, a także wymagało specjalistów, którzy znali się na tej technice. Dlatego wielu animatorów musiało nauczyć się na nowo malowania akwarelami lub wręcz sprowadzano artystów z doświadczeniem w tej dziedzinie.
W pierwotnej wersji filmu Stich, Jumba, Pleakley i Nani przejmowali kontrolę nad prawdziwym samolotem pasażerskim Boeing 747, należącym do linii lotniczych. Uprowadzali go, by uratować Lilo z rąk Kapitana Gantu. Scena była bardzo dynamiczna i efektowna – samolot przelatywał nisko nad miastem Honolulu, zbliżając się do wieżowców, rozbijając szyby, ocierając się o budynki, lecąc między ulicami – było to wręcz jak z filmu akcji.
Dla widza – niesamowite, ale... po tragicznych wydarzeniach z 11 września 2001 roku, gdzie uprowadzone samoloty zostały wykorzystane do ataków na wieżowce w Nowym Jorku, Disney podjął szybką decyzję, aby zmienić całą finałową sekwencję. Zamiast samolotu pojawił się kosmiczny statek Jumby, który miał bardziej fantazyjny wygląd. Przelot przez miasto został zastąpiony natomiast scenami w górach i lesie, z dala od wieżowców i miejskiej scenerii.
Reżyserzy Chris Sanders i Dean DeBlois początkowo chcieli stworzyć film kameralny, bez epickiej skali, ale z silnym naciskiem na emocje i relacje między postaciami. Szukali miejsca, które samo w sobie miałoby wyjątkowy charakter i sprzyjałoby opowieści o rodzinie, wspólnocie i odmienności. Wybór padł na Kauai, jedną z mniej zurbanizowanych hawajskich wysp, która idealnie pasowała do opowieści o małej, zżytej społeczności, żyjącej w rytmie przyrody i tradycji.
Zespół Disneya, zanim ruszył z animacją, spędził kilka tygodni na Hawajach, poznając lokalne zwyczaje, architekturę i przede wszystkim kulturę aloha. Jego członkowie spotykali się z mieszkańcami, robili mnóstwo zdjęć i szkiców, co pozwoliło im odwzorować autentyczne detale, takie jak wygląd domów i przyrody, a nawet codziennego życia Hawajczyków.
Źródło: imdb.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Lilo i Stich
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.