W zeszły weekend Aquaman zbliżył się do granicy 1,07 miliarda dolarów w globalnym box offisie. A to oznacza, że opowieść o władcy mórz i oceanów dzieli od legendarnego film pt. Mroczny Rycerze powstaje jedynie 17 milionów dolarów. Niesamowite, czyż nie? Zatem Aquaman pewnie już po tym weekendzie zdobędzie tytuł najlepiej zarabiającego filmu opartego na komiksach DC wszech czasów. Fakt ten nie mógł być nie zauważony przez włodarzy wytwórni Warner Bros., którzy bez zastanowienia rozpoczęli przygotowania do realizacji kontynuacji omawianego widowiska.

Zobacz również: Pokémon: Detektyw Pikachu – ruszyła realizacja sequela!

Według portalu Deadline studio prowadzi już rozmowy z Jamesem Wanem. Warner Bros jest bowiem zdecydowane, by ściągnąć twórcę z powrotem na miejsce reżysera w przypadku sequela Aquamana. Niestety z pewnością będzie to drogo kosztować wytwórnię. Twórca bowiem w ostatnim czasie nakręcił dwa filmy, które osiągnęły pułap 1 miliarda dolarów, dla dwóch różnych studiów. Niemniej oczekuje się, iż Wam powróci do Aquamana. Są jednak pewne warunki. Otóż twórca pragnie sobie należycie wypocząć po pracy nad pierwowzorem, jak również dostać w swoje ręce dobry, a przynajmniej zadowalający go scenariusz, w przeciwnym razie nie przyłoży ręki do kontynuacji. Warunki postawione przez reżysera nie powinny sprawić problemu wytwórni Warner Bros., jeśli ta zdecyduje się powołać ekipę odpowiedzialną za pierwowzór. Źródło: ComicBookMovie.com / Ilustracja wprowadzenia - Warner Bros.