Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Zabij albo zgiń tom 2 - recenzja komiksu

Autor: Piotr Pocztarek
23 marca 2018

Mówcie co chcecie – dla mnie pierwszy tom Zabij albo zgiń był największą niespodzianką ubiegłego roku. Scenariusz Eda Brubakera miał wszystko, czego oczekuję od dobrego komiksu. Po pierwsze - genialny pomysł, rozegrany na granicy thrillera i horroru w taki sposób, że sami nie wiemy, co jest prawdziwe, a co dzieje się w głowie głównego bohatera. Po drugie – wyraziste i bardzo naturalne dialogi, idealnie skrojone pod daną sytuację, czy wreszcie klimat: mroczny, ciężki, ale jednocześnie niezwykle realistyczny. Sprawdzam, czy drugi tom to zimny prysznic, czy może przygody Dylana nadal są tak dobre, a może jeszcze lepsze niż poprzednio.

Strona komiksu Zabij albo zgiń tom 2

Dylan w niczym już nie przypomina niepozornego chłopaka, którego poznaliśmy w pierwszym tomie. Zahukany student zamienił się w zimnokrwistego mordercę, który czerpie coraz większą satysfakcję ze swojej krucjaty. W jego głowie wciąż panuje chaos: sam nie jest pewien, na ile pakt, który zawarł z demonem jest wytworem jego wyobraźni. Wie natomiast, że wykonując zlecone mu zadanie eliminuje kolejne szumowiny: pedofili, oszustów czy gangsterów.

Ci ostatni będą zresztą jednym z istotniejszych wątków Zabij albo zgiń tom 2. Rosyjska mafia, z którą Dylan zadarł przypadkiem w pierwszym tomie, nigdy nie wybacza. Nagle nasz bohater znajduje się na celowniku zarówno wynajętego cyngla, jak i specjalnie powołanego oddziału policji, mającego na celu złapanie zamaskowanego mściciela. A jak wiadomo, pod presją łatwo o błąd.

Strona komiksu Zabij albo zgiń tom 2

Ponieważ Dylan czuje się już pewniej, akcji jest tu jakby więcej, a akcje w jego wykonaniu stają się bardziej ryzykowne i brawurowe. W żadnym wypadku nie znaczy to, że twórcy postawili wyłącznie na bezmyślną młóckę. Przeciwnie – wątki osobiste, związane z miłością do byłej dziewczyny Kiry, a także próbą romansowania z dawno nie widzianą przyjaciółką, zostały podane odpowiednio i z bardzo dużą dozą wyczucia. Psychologia postaci została tu rozwinięta znakomicie.

Całość uzupełniają liczne monologi wewnętrzne, również skonstruowane bardzo umiejętnie. W Zabij albo zgiń tom 2 Dylan jakby częściej burzy też czwartą ścianę i zwraca się bezpośrednio do czytelnika, co jest całkiem udanym zabiegiem stylistycznym. W parze ze znakomitą warstwą tekstową idą rysunki Seana Philipsa, znanego ze współpracy z Brubakerem przy serii Fatale. Twórca ten ma bardzo ciekawe pomysły na kompozycję kadrów. Czasem zachowuje minimalizm, a jego rysunki współgrają z tekstem scenarzysty tak dobrze, że komiks czyta się wyśmienicie. Przy okazji zachowuje też realizm, a miejscami nawet fotorealizm, co jest tej historii bardzo potrzebne.

Strona komiksu Zabij albo zgiń tom 2

Ciągle rozpływam się nad serią Zabij albo zgiń, ale do tej pory nie doszukałem się jej wad, a po lekturze drugiego tomu opowieść ta wskakuje do mojego personalnego rankingu najznakomitszych komiksów, jakie czytałem. To bezapelacyjnie najlepsza pozycja w portfolio Non Stop Comics i żałuję tylko, że większość zeszytów mam już za sobą.

I na koniec doskonała wiadomość dla czytelników naszego portalu – niedawno zapowiedziano, że komiks zostanie zekranizowany! Za kamerą stanąć ma Chad Stahelski, reżyser obu części filmu John Wick. I chociaż film z Keanu Reevesem nie podobał mi się (przynajmniej pierwsza część), to liczę, że adaptacja komiksu Brubakera i Phillipsa będzie dziełem o wiele lepszym, jako że potencjał tej historii jest wręcz niezmierzony. To pozycja obowiązkowa, którą na półce trzeba po prostu mieć. Oby więcej takich opowieści zagościło na polskim rynku.


Okładka komiksu Zabij albo zgiń tom 2

Tytuł oryginalny: Kill or be killed vol 2

Scenariusz: Ed Brubaker

Rysunki: Sean Phillips

Tłumaczenie: Paulina Braiter

Wydawca: Non Stop Comics 2018

Liczba stron: 176

Ocena: 100/100

 

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.